Nagrody

kącik dla rodziców

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Nagrody

Postautor: vuem » 2011-06-22, 21:37

miwues pisze:@vuem, przecież to był ewidentnie sarkazm.


Ja odniosłem inne wrażenie.

regli
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-15, 19:59
Kto: rodzic
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nagrody

Postautor: regli » 2011-06-23, 02:03

Właściwie, to miałam już nic więcej w tym temacie nie napisać, ale trudno, zaryzykuję. Przede wszystkim chcę podziękować dushce, vuem, gitarzyście300, particie400 (przepraszam, jeżeli źle odmieniłam nicki :) ) za normalne, rzeczowe odpowiedzi na moje pytanie podstawowe, że nie doszukiwali się w nim podtekstów. Sytuacja braku nagrody u mojego syna miała miejsce rok temu i jej opisanie nie było podyktowane jakimś żalem nie do ukojenia. Ona miała posłużyć jako przykład, że jeżeli w danej szkole istnieje jakiś system nagradzania małych dzieci, to powinien być on jasny i zrozumiały dla maluchów. Bo w przeciwnym razie może dojść do sytuacji, że jakieś dziecko poczuje się skrzywdzone, a chyba każdy normalny nauczyciel wolałby tego uniknąć. Przejrzysty system nagradzania, jest moim zdaniem, korzystny również z punktu widzenia nauczyciela. Trudniej w takim systemie oskarżyć nauczyciela o matactwa, jak to zrobił tu na forum haLayla. I jest mi kompletnie obojętne czy dzieci mają dostawać nagrody czy nie, bo średnio mi na nich zależy, byleby dzieci znały zasady gry. Przy trójce dzieci, w tym jednym przewlekle chorym jest cała masa ważniejszych problemów i choć tego jednego wolałabym nie mieć. Ale za to bardzo zależy mi, by żadne moje dziecko nie czuło się gorsze, pokrzywdzone, odrzucone. A właściwe nie tylko moje, żadne dziecko nie powinno się tak poczuć.
Ale żeby nie było za nudno, to w tym roku w naszej klasie mamy również ciekawą sytuację z nagrodami. W tym roku nagrody dostały wszystkie dzieci w klasie, jak leci, sztampowo, za bardzo dobre wyniki w nauce i wzorowe zachowanie. Wszystkie tak samo się uczą? Widać klasa geniuszy się trafiła, albo taka proekologiczna i wszystkie dzieci zimą ptaszki dokarmiały. Mam nadzieję, że moje dziecko nie wpadnie na pomysł i nie zacznie mnie dopytywać dlaczego dostał nagrodę skoro Adaś uczy się lepiej od niego :wink: A Adaś jest naprawdę super mądrym dzieckiem i jak są jakiekolwiek konkursy w których Adaś bierze udział, to mój syn zawsze twierdzi, że Adaś wygra, bo Adaś jest najlepszy. Cieszę się, że umie to dostrzec i nie mówi tego z zazdrością, tylko z dumą, bo Adaś to jego kolega :) Ale takich dzieci jak Adaś jest może w klasie jeszcze dwójka czy trójka. I nie mam pewności czy tym razem te dzieci nie czują się trochę oszukane. Ach! Ja zapomniałam dodać, że w zeszłym roku na całą klasę nagród nie dostała tylko czwórka dzieci. I chyba dlatego mój syn tak źle się z tym czuł. Bo gdyby nagrodzona była ta naprawdę czołówka, którą moje dziecko bez zająknięcia potrafi wymienić, to pewnie żal byłby mniejszy. Jednak wracając do tematu. W tym roku syn nagrodę dostał, ale ja nadal nie jestem usatysfakcjonowana. Ale ja już tak mam. Lubię się nakręcać, jak to zauważył Miwues. A nie jestem usatysfakcjonowana dlatego, że nadal nie wiem na jakich konkretnie zasadach są przyznawane u nas nagrody. Tzn. pobieżnie już wiem, o co wychowawczynię zapytałam wczoraj, czym bardzo mocno ją uraziłam i teraz jest na mnie z tego powodu obrażona. Jakoś to przeżyję. I pomimo, że moje dziecko na nagrodę się załapało, to nadal uważam, że obecny system jest beznadziejny i zupełnie niezrozumiały dla dzieci. Niestety otrzymanie nagrody nie spowodowało wzrostu ilorazu inteligencji wychowawczyni (a szkoda, bo może w przyszłym roku byłoby prościej się dogadać) i nie lubię jej tak samo, jak przed nagrodą.
Ale żeby równowaga w przyrodzie została zachowana, to napiszę Wam, że za to mój najstarszy syn miał (bo właśnie zakończył kolejny etap edukacji) w gimnazjum rewelacyjną wychowawczynię. Przesympatyczny człowiek, cudowny pedagog i świetny matematyk. Wierzcie mi, nie przesadzam, i nawet syn w żadnym roku nie miał czerwonego paska :wink: Rozstawaliśmy się ze łzami w oczach. I już zupełnie na koniec powiem Wam, jaką przygotowała dla dzieci niespodziankę pożegnalną. Może kogoś to zainspiruje. Każde dziecko dostało płytę, a na niej zdjęcia. Zdjęcia wszystkich nauczycieli, wszystkich dzieci z klasy, zdjęcia z wycieczek, imprez klasowych, a nawet z ich pierwszych wagarów (notabene nie mam pojęcia od kogo je zdobyła). Zdjęcia są opatrzone oczywiście stosownymi komentarzami, a na końcu życzenia. Bezcenna pamiątka. Na szczęście dzieci nie są dłużne. Chłopcy (w tym również mój syn) przygotowali niespodziankę dla wychowawczyni podczas balu gimnazjalnego http://www.youtube.com/watch?v=Oh92WIYGVbc (jakość jest kiepska, nagłośnienie i akustyka sali jeszcze gorsza). Cały koncert, z wyjątkiem jednej piosenki był dedykowany dla ich wychowawczyni. Niestety mężowi padła w trakcie bateria i nie nagrał łez wzruszenia p. Izy. To była ich inicjatywa, ich pomysł, praca i wolny czas poświęcony na przygotowania. I myślę, że samo to może świadczyć, że nasze dzieci trafiły na super nauczyciela. Tacy też się zdarzają.
Pozdrawiam wakacyjnie.

partita400
Posty: 346
Rejestracja: 2007-09-13, 17:26

Re: Nagrody

Postautor: partita400 » 2011-06-23, 07:59

W mojej profesji nagrody od najmłodszych lat są sprawą normalną.Jednak są to nagrody za udział w konkursach na różnych szczeblach.Nie ma rozwoju muzycznego bez występów i konkursów.Gdzieś trzeba się zmierzyć.Zobaczyć jak grają inni, porównać .Z drugiej strony konkursowe wystąpienie może się nie udać :( I wtedy ogromny żal,że coś się zaprzepaściło.Ale też i mocne postanowienie,że w przyszłym roku wystartuję jeszcze raz.
Pamiętam takie wydarzenie ze swojej szkoły i klasy. Byłam niezła uczennicą,ale w mojej klasie takich niezłych było sporo.Nie zapomnę tego.Do nagrodzenia może osiem osób, a nagród cztery.Komu dać?I co zrobiła wychowawczyni ???Losowanie :( Ja w grach losowych, to raczej szczęścia nie miałam,Tak było i tym razem.Wygrałam, a jednak przegrałam...
Koniec roku szkolnego, który to już z kolei ...Zawsze z nadzieją żegnam swoich wychowanków.Z nadzieją na ich osobisty sukces, z nadzieją na dalszy ich rozwój i że będą pamiętać nasze wspólne odkrywanie, poznawanie i tworzenie.
Miłych wakacji życzę. Ja moje spędzę na antypodach.
Kto nie szczęścia w grach losowych, ma szczęście w... :*
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nagrody

Postautor: dushka » 2011-06-23, 09:56

Się mi przypomniało, ze studiów jeszcze :)

Strasznie fajne ćwiczenia były z wczesnoszkolnej, kobieta z powołaniem, nauczycielka-praktyczka.

No i ona sobie wymyśliła, że nie da się dzieci do jednego wora wrzucić, a z drugiej strony - nie da się sprawiedliwie wyłonić najlepszych, no bo skoro ta ocena opisowa, to jednak może w grę wchodzić jakiś aspekt subiektywny. No i kobieta przygotowała dla każdego dziecka dyplom + książka jakaś (nie pamiętam, która to klasa była), ale... każde dziecko dostało dyplom i książkę za coś innego: dla najładniej piszącej dziewczynki w klasie, dla chłopca który nigdy się nie spóźnia, dla dziecka które najlepiej opanowało tabliczkę mnożenia, dla najładniej recytującego ucznia... :)

Też dobrze, prawda? Wilk syty i owca cała, a w każdym uczniu da się znaleźć co pozytywnego.

regli
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-15, 19:59
Kto: rodzic
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nagrody

Postautor: regli » 2011-06-25, 01:00

Partita400, mój najstarszy syn skończył szkołę muzyczną I stopnia i od najmłodszych lat był wystawiany na ocenianie, komentowanie, nagradzanie itp. Ale on jest i był raczej z tych odpornych psychicznie, zna swoją wartość i wie na co go stać. Może i te egzaminy i konkursy go trochę uodporniły? Natomiast młodszy jest z tych nadwrażliwców. Wszystko bierze do siebie i zawsze widzi przede wszystkim swoją winę. Dlatego szarpie mnie jak widzę, że po wyjściu ze szkoły ma łzy w oczach i po przeprowadzonym dochodzeniu okazuje się, że pani miała dziś gorszy dzień i nawrzeszczała na dziecko, bo np. trzy razy pod rząd upadła mu kredka na podłogę. Tyle, że tamto dziecko ma to w nosie, a moje przeżywa. Od połowy pierwszej klasy pojawiło się jąkanie, do tego dołączyła logofobia. I zero współpracy i chęci pomocy ze strony wychowawcy. Być może to wszystko jest również związane z jego chorobą "podstawową", z wieloma pobytami w szpitalach, ale to tym bardziej chciałoby się, żeby miał wychowawcę z sercem. I nie po to, żeby przymykał oko na jego naukę, żeby dawał jakieś fory, ale po to, żeby również on wzmacniał dziecko i dostrzegał jego wartość. Bez tego terapia jąkania będzie zdecydowanie trudniejsza, a może w ogóle nie przynieść efektów.
Dushka, mnie się takie rozwiązanie bardzo podoba (zresztą o tym wspominał również artykuł przeze mnie dołączony). I nie mam przekonania, że takie nagradzanie będzie zaspokojeniem chorych ambicji rodziców i odczepieniem się od upierdliwych rodziców, natomiast sądzę, że byłoby świetnym sygnałem dla dzieci, że ich wysiłki są zauważane.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nagrody

Postautor: dushka » 2011-06-25, 09:04

Ja mam wrażenie, że powoli gonimy w piętkę i (ogólnie rzecz ujmując, nie chodzi mi o ten już konkretny wątek) nauczyciele naskakiwani przez rodziców mają złe podejście, a rodzice, podjudzani przez media, widzą w nauczycielach wroga. I w tym wszystkim właśnie o dzieciakach się zapomina, bo akurat to, że najsłabszy uczeń w klasie dostanie nagrodę za wzorową frekwencję lub dajmy na to, za najpiękniej wykonywane prace plastyczne to nie połechtanie ambicji rodzica, tylko pokazanie dziecku, że też coś jest warte.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Nagrody

Postautor: vuem » 2011-06-25, 10:05

dushka pisze:bo akurat to, że najsłabszy uczeń w klasie dostanie nagrodę za wzorową frekwencję lub dajmy na to, za najpiękniej wykonywane prace plastyczne to nie połechtanie ambicji rodzica, tylko pokazanie dziecku, że też coś jest warte.


Trafni ujęte ...

jgdk
Posty: 21
Rejestracja: 2011-06-19, 17:39
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nagrody

Postautor: jgdk » 2011-06-27, 14:35

dushka podoba mi się to podejście. Ja też myślę, że w każdym można coś wyłuskać dobrego :-).
A dla maluchów szczególnie ważne jest zauważenie, że w czymś są naprawdę dobre.
Ja to widzę po moim synku.


Wróć do „Rodzice”