Nagrody

kącik dla rodziców

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

regli
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-15, 19:59
Kto: rodzic
Lokalizacja: łódzkie

Nagrody

Postautor: regli » 2011-06-20, 08:59

Witam! Chciałabym się dowiedzieć jakie w Waszych szkołach są praktyki dawania nagród dzieciom na koniec roku szkolnego w klasach I-III SP. Czy nagrody są dla każdego dziecka, dla wybranych, czy dzieci dokładnie znają system nagradzania, itp.?

regli
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-15, 19:59
Kto: rodzic
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nagrody

Postautor: regli » 2011-06-20, 11:26

To ja podeślę artykuł, który mnie zainspirował do refleksji na temat nagród i stąd również mój post: http://www.twojelekcje.pl/wychowanie/ar ... wawcy.html
Co do systemu nagradzania. Ja go nie znam. Może za mało się interesuję :oops: Jednak w klasach I-III obowiązuje ocena opisowa, która w teorii przynajmniej powinna być nastawiona na dziecko, porównująca jego rozwój i jego osiągnięcia, bez porównań z innymi dziećmi. Ja nie czytam ocen opisowych innych dzieci, więc nawet jeżeli jakiś system nagradzania istnieje w szkole mojego dziecka, to ja i tak nie mam możliwości weryfikacji przyznanych nagród, bo nie mam zielonego pojęcia jakie postępy w danym roku szkolnym poczyniły inne dzieci i czy te postępy były większe czy mniejsze, niż postępy mojego dziecka. Jedyne co przychodzi mi do głowy w takiej sytuacji, to zaufać wychowawcy. I o ile ja (jako człowiek dorosły) mogę się na to zgodzić, o tyle małemu dziecku trudno to zrozumieć i czasem czuje się potraktowane niesprawiedliwie i oczekuje od rodzica wyjaśnień. Ale ja nie mam pomysłu jak takie wyjaśnienia powinny wyglądać. Normalnie, po ludzku, sytuacja mnie przerosła. Stąd moje zainteresowanie jak to wygląda w innych szkołach, jak rodzice i nauczyciele sobie radzą w podobnych sytuacjach.
A, i ja nie krytykuję. Ja mam tylko wątpliwości i mam chyba do tego prawo. Stąd moja ciekawość, jak wygląda to gdzieś indziej, jak inne szkoły i dyrektorzy rozwiązują tę kwestię.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Nagrody

Postautor: dushka » 2011-06-20, 20:13

U nas na koniec 3 klasy każde dziecko dostało jakąś drobną książeczkę, a dodatkowo uczniowie najlepsi, wyróżniający się na tle klasy dostali bodajże od Rady Rodziców książki.

regli
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-15, 19:59
Kto: rodzic
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nagrody

Postautor: regli » 2011-06-20, 23:26

miwues pisze:W praktyce też tak robię i nie wnikam w każdy szczegół szkolnego życia moich dzieci.

Nie wnikam w każdy szczegół życia szkolnego mojego dziecka, tylko w bardzo ważny okres, jakim jest zakończenie roku szkolnego. Mam starszego syna (III klasa gimnazjum), z którym zawsze siadaliśmy ze świadectwem i zastanawialiśmy się co w danym roku poszło fajnie, co tak sobie, a co całkiem do kitu i jak temu zaradzić. Nie zamierzam z tego rezygnować i przechodzić nad świadectwem, jak nad rzeczą kompletnie mi obojętną.
miwues pisze:Czemu rodzic miałby wyjaśniać motywacje nauczyciela?

Bo skoro dziecko nie dostało nagrody, to oznacza, że jakiegoś kryterium nie spełniło i należy nad tym w przyszłym roku popracować. I przyznanie nagrody dziecku nie jest jakimś "widzi mi się" nauczyciela, tylko spełnieniem jakiś kryteriów, których dziecko nie zna, a z oceny opisowej nie wynika co zawalił i nad czym musi popracować.
miwues pisze:dziecku wystarczy wyjaśnienie, że widać nauczycielka miała swoje powody

Nie wystarczy. Bo dziecko jest ambitne, cały rok pracowało i chce dokładnie wiedzieć, co zrobiło źle, a może czego nie zrobiło. I nauczycielki powody nie maja tu nic do tego. Tak traktując nagrody, równie dobrze możemy dojść do wniosku, że nauczyciel rozdaje nagrody w zależności od zasobności portfeli rodziców. W końcu to też jakiś powód.
miwues pisze:uczeń ma się skupić na sobie i na swoich osiągnięciach, nie zaś na porównywaniu się z innymi.

To nie ja porównuję swoje dziecko do innych, to system nagradzania i nauczyciel przyznający nagrody porównuje. I skoro wyróżniamy dzieci najlepsze, to dla mnie jest jasne, że dajemy sygnał pozostałym dzieciom, żeby brali z nich przykład i starali się im dorównać. Skoro uczeń ma zakaz porównywania się z innymi, to ja jestem za zakazem stosowania jakichkolwiek nagród, a oceny innych niech będą tajemnica dla reszty. Zakaz również odpytywania przy tablicy, bo a nuż ktoś zacznie swoją odpowiedź porównywać z odpowiedzią kolegi. Bzdura! Życie to ciągłe ocenianie i porównywanie.
miwues pisze:Dziecko w tym wieku nie musi jeszcze rozumieć w pełni dorosłego, żeby mu ufać i się mu podporządkować.

Nie dogadamy się. Twoja ideologia wychowania dziecka jest mi kompletnie obca. Dziecko jest wolną osobą, ma prawo do własnych przemyśleń i spostrzeżeń i sęk w tym, żeby chciało ufać swojemu nauczycielowi, a nie udawało, że ufa tylko dlatego, że nauczyciel jest nauczycielem i osobą dorosłą. I co według Ciebie oznacza, że dziecko ma się podporządkować? Czy to znaczy, że jeżeli nauczyciel każe mu wyskoczyć z okna z drugiego pietra, to dziecko ma to zrobić? Jeżeli tak, to gratuluję poczucia humoru. Boże, chroń moje dziećmi przed takimi nauczycielami. Przed takimi, którzy uważają, że są alfą i omegą w każdej kwestii, a uczeń, to gówniarz, który ma słuchać, milczeć, myśleć według schematu nauczyciela i jeszcze cierpliwie znosić jego humory.

regli
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-15, 19:59
Kto: rodzic
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nagrody

Postautor: regli » 2011-06-21, 15:00

miwues pisze:No to niech dziecko popracuje.

Chyba się nie rozumiemy. Dziecko pracowało cały rok, nikt przez 10 miesięcy nie miał uwag odnośnie jego pracy, sprawdzian końcowy napisało na 5, z zachowania ma ocenę wzorową, z religii - 5, z angielskiego opanował materiał na poziomie wysokim. No i dziecko zgłupiało, bo kompletnie nie ma pojęcia co zrobiło nie tak. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja też nie wiem.
miwues pisze:Czemu, będąc ojcem, miałbym się w to mieszać?

Bo jesteś ojcem! Bo jak dziecko ma problem, to normalny rodzic pomaga rozwiązać mu ten problem, a nie zostawia je samemu sobie z problemem.
miwues pisze:To niech idzie do nauczyciela i spyta po ludzku: - Co w przyszłym roku musiałbym zrobić, żeby też zasłużyć na nagrodę?

A może się pomieścić w Twojej głowie, że każde dziecko jest inne i że nie każde się odważy na takie "wystąpienie". Moje nie pójdzie i nie zapyta z dwóch powodów. Po pierwsze, bo jest nieśmiały i się jąka, więc każde oficjalne wystąpienie jest ogromnym stresem. A po drugie, boi się Pani.
miwues pisze:Jak ci się uda domyślić, za co się te nagrody przyznaje i będziesz chciał spełnić te kryteria, to się w przyszłym roku staraj.

No ale dziecko ma 8 lat i nie jest jasnowidzem, nie czyta w myślach nauczyciela. Skoro nie ma jasno wyznaczonych reguł, zrozumiałych dla 8-latka, który jest pierwszy rok w szkole, to wybacz, ale takie podejście rodzica jest kompletnym nieporozumieniem.
miwues pisze:Ja proces wychowawczy, także nagradzanie, postrzegam jako coś płynnego i nie do końca definiowalnego. Jeżeli będziemy to proceduralizować, nieustannie żądając formalnych kryteriów, to szkoła, zamiast być miejscem osobowego kontaktu ucznia z nauczycielem, stanie się areną proceduralnych potyczek. Nie służy to dzieciom, bo nauczycielowi stosunkowo łatwo spełnić te wszystkie formalne kryteria, ale kierować się w kontakcie z uczniem sercem - to już musi chcieć. Nie wolno nam, rodzicom, doprowadzić do sytuacji, że spełnienie formalnych, biurokratycznych wymogów będzie dla nauczyciela ważniejsze niż samo dziecko jako człowiek.

W klasach IV-VI SP, w gimnazjach, liceach, na studiach, również w niektórych zakładach pracy są jasno określone zasady i kryteria nagradzania, jak również karania. I wszyscy dokładnie wiedzą co i jak mają robić, żeby zasłużyć na nagrodę lub uniknąć kary. Dlaczego w klasach I-III ma być inaczej? Dlaczego małe dziecko ma w tym względzie być uzależnione od subiektywnej oceny nauczyciela? Czego ma go to nauczyć? Uległości, ślepej wiary w przełożonego?
miwues pisze:Dawcą kar i nagród jest dla mnie nauczyciel - tak uczę swoje dzieci.

Oczywiście. Ale dziecko musi mieć jasno wyznaczone reguły gry. Jeżeli mój nastolatek zostanie ukarany za to, że wrócił po godzinie 22, a ja go nie uprzedziłam, że ma wrócić przed 22, to będzie czuł się ukarany niesprawiedliwie. I będzie miał rację. I oczywiście nie każda życiowa sytuacja w rodzinie jest formalnie ogłaszana, spisana, sformalizowana itd. Ale my znamy się z naszymi dziećmi od chwili ich narodzin i dokładnie znamy nasze dzieci, a one znają nas. Znają nasze zasady wpajane od urodzenia, znają nasz światopogląd itd. Natomiast dziecko idąc do pierwszej klasy nie zna nauczyciela, jego wymagań, zasad itd., itp. A nauczyciel nie zna z kolei dzieci. I to są zupełnie inne relacje niż w domu.
miwues pisze:Co wg Ciebie oznacza, że dziecko ma być posłuszne rodzicom? Może spróbujmy zdefiniować sobie jakoś pojęcie posłuszeństwa na początek?

W poprzednim poście nie użyłeś słowa "posłuszeństwo", a użyłeś słowo "podporządkowanie". Dla mnie to dwa różne określenia. Dla Ciebie nie? I o ile moje dziecko ma być posłuszne w stosunku do nauczyciela, to wybacz, ale nie życzę sobie, by ktokolwiek, nawet nauczyciel, je sobie podporządkowywał, bo nie jest rzeczą, z którą może zrobić co mu się tylko podoba.
miwues pisze:Zaczynasz się nakręcać

Być może. Na swoje usprawiedliwienie dodam w takim układzie, że od dwóch lat mam niestety do czynienia z głupim nauczycielem, a po próbie zadania pytania (moim zdaniem prostego, nie wymagającego od odpowiadającego angażowania emocji; patrz: post nr 1) wśród ludzi znających szkołę od podszewki, natrafiam na kompletny brak zrozumienia i wręcz wrogość. To ja już w takim razie podziękuję. Widać większość nauczycieli z tej samej gliny ulepieni, co nasza wychowawczyni. I każde, najprostsze pytanie odbierają, jako atak na swoją osobę.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Nagrody

Postautor: koma » 2011-06-21, 23:40

Twoje dziecko nie dostało nagrody i Ty nie wiesz, dlaczego jej nie dostało, skoro ocena jest super.

To proste jak myśl Lenina - bo byli od niego lepsi I tyle.
Są aktywniejsi i bardziej pomocni. Chętnie biorą udział w występach i sprzątają miejsce pracy bez przypominania. Dokarmiają ptaki zimą i znają wiele ciekawych historyjek, ktore opowiadają z przejęciem. Mówią dzień dobry i nie kopią w cudze plecaki. Są otwarte ilubiane przez innych.........Wyróżniaja się na tle klasy. Są lepsze od Twojego dziecka, chociaż Twoje też jest bardzo dobre.
Przecież to takie proste! Nie wszystkie zachowania dzieci da sie zmierzyć i opisać tak dokładnie, aby powstało kryterium i aby inne mogły sie na nich w przyszłym roku wzorować. To nie materiał na spodnie.

Posłużyłaś się stereotypem - ja tez to zrobię: nauczycielka nie byłaby głupia i wredna, gdyby to Twoje dziecko dostało nagrodę. Rodzice tak mają...

regli
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-15, 19:59
Kto: rodzic
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nagrody

Postautor: regli » 2011-06-22, 00:42

Przeczytałam. Przyjęłam do wiadomości wszelkie uwagi pod swoim adresem oraz syna, którego nigdy nawet na oczy nie widziałaś (-łeś), ale i tak wiesz na jego temat zdecydowanie więcej niż ja. Dziękuję za cenny i rzeczowy głos w dyskusji na temat systemów nagradzania dzieci w klasach I-III. Jednak wybacz, że dalszej dyskusji z Tobą nie podejmę, ale nie zamierzam się zniżać do Twojego poziomu. Serdecznie pozdrawiam i z okazji końca roku szkolnego życzę cennych prezentów od rodziców, którzy nie mają wątpliwości i nie zadają głupich pytań. Rozmawiajmy ze sobą (rodzice - nauczyciele) tak dalej a z pewnością nasza współpraca będzie się układała wspaniale. Oczywiście z myślą o dziecku i dla jego dobra.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Nagrody

Postautor: haLayla » 2011-06-22, 01:22

regli, w pełni się z tobą zgadzam. Uważam, że nauczycielka musiała przyjąć korzyść osobistą lub majątkową i dlatego tak a nie inaczej rozdysponowała nagrody. Znam to z autopsji, bo byłem wspaniałym dzieckiem a nagrody tylko za konkursy matematyczne dostawałem :( Niestety, ale my Krakusi jesteśmy dyskryminowani na każdym kroku.
<3

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Nagrody

Postautor: vuem » 2011-06-22, 08:19

haLayla,
nie masz nic sensownego do powiedzenia, więc milcz, zamiast takie pierdoły pisać.
Następnym razem wracając z imprezy nie włączaj komputera.

regli,

Spokojnie, Miwues wyraża swój pogląd wyjaśniając to pewnym stereotypem, czy często spotykaną sytuacją.
Nie musisz się z nim zgadzać, nie będziesz jedyną. :wink:

Jeśli nagrody przyznano tylko wybrańcom, to powód powinien być podany publicznie.
Poczekaj na rozdanie świadectw, wtedy zostanie to ogłoszone.

Nie jestem zwolennikiem rywalizacji rodem z amerykańskich konkursów piękności dla kilkuletnich dzieci, ale też nie uważam, by wyróżnienie tych najlepszych było czymś złym.
Jakiś upominek dla każdego dziecka nie jest głupim pomysłem, jednak warto chyba uhonorować tych co starali się bardziej niż inni.

gitarzysta300
Posty: 12
Rejestracja: 2010-04-25, 19:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: lubelskie

Re: Nagrody

Postautor: gitarzysta300 » 2011-06-22, 13:03

W mojej szkole jest tradycja, że w klasach I - III dzieci nie dostają nagród. Nagradzać za wyniki, to nagradzać za korzystny, odziedziczony po rodzicach garnitur genetyczny. Nagradzać za wkład pracy - dzieci w tym wieku generalnie się starają i dają z siebie dużo (wszystko?). Stąd konkluzja - nie nagradzamy.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Nagrody

Postautor: haLayla » 2011-06-22, 15:15

vuem pisze:haLayla,
nie masz nic sensownego do powiedzenia, więc milcz, zamiast takie pierdoły pisać.
Następnym razem wracając z imprezy nie włączaj komputera.


To się nazywa sarkazm. I nie życzę sobie, byś do mnie zwracał się takim tonem. Mniejsza formalizacja kontaktów międzyludzkich, której sprzyja atmosfera forum nie oznacza, że możesz traktować w ten sposób innych użytkowników. Nie oczekuję, że usłyszę chociaż mruknięcie w ramach przeprosin, bo to nie mieści się w twoim stylu bycia. Oznajmiam ci jedynie, że zostałeś właśnie mentalnie splonkowany.
<3

partita400
Posty: 346
Rejestracja: 2007-09-13, 17:26

Re: Nagrody

Postautor: partita400 » 2011-06-22, 19:26

gitarzysta300 pisze:W mojej szkole jest tradycja, że w klasach I - III dzieci nie dostają nagród. Nagradzać za wyniki, to nagradzać za korzystny, odziedziczony po rodzicach garnitur genetyczny. Nagradzać za wkład pracy - dzieci w tym wieku generalnie się starają i dają z siebie dużo (wszystko?). Stąd konkluzja - nie nagradzamy.

U nas tak samo :)

Pozdrawiam muzycznie kolegę muzyka :)

gitarzysta300
Posty: 12
Rejestracja: 2010-04-25, 19:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: lubelskie

Re: Nagrody

Postautor: gitarzysta300 » 2011-06-22, 20:47

miwues pisze:
gitarzysta300 pisze:Stąd konkluzja - nie nagradzamy.
Oto poprawność polityczna w pełnym rozkwicie. W ten sposób na pewno żadnego z rodziców nie urazicie ;)



Zaręczam, że osobiście zdecydowanie bardziej zależy mi, aby to dziecko nie czuło się urażone, aniżeli rodzice ;) Chociaż nie ukrywam, że - moim zdaniem - harmonijna współpraca z rodzicami jest nie do przecenienia. Po cóż zaogniać i brodzić w pogorzelisku? ; )


Do Partita400:
Dzięki za pozdrowienia! Co prawda muzyka to moja druga noga - obok nauczania początkowego, jednak jak tu wyrokować która kończyna ważniejsza? ;) Ściskam!

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Nagrody

Postautor: vuem » 2011-06-22, 21:01

haLayla pisze:To się nazywa sarkazm. I nie życzę sobie, byś do mnie zwracał się takim tonem.


Sarkazm? Hmm...no nazywaj jak chcesz, ja mam inne zdanie.

Nie użyłem obraźliwych słów w stosunku do ciebie, więc nie jęcz. A ton własnej wypowiedzi jednak sam będę dobierał.
Życzę powrotu do formy. :wink:

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Nagrody

Postautor: vuem » 2011-06-22, 21:12

gitarzysta300 pisze:Nagradzać za wkład pracy - dzieci w tym wieku generalnie się starają i dają z siebie dużo (wszystko?). Stąd konkluzja - nie nagradzamy.


Nie zdarzają się dzieci leniwe, krnąbrne czy po prostu niegrzeczne?


Wróć do „Rodzice”