Sondaże wyznaczają na kogo głosujesz. Wiele osób jest zmanipulowanych przez sondaże i są święcie przekonani, że nic nie da głosować na przykład na Napieralskiego, bo sondaże (poczytaj sobie w necie kto sprawuje władze nad różnymi firmami i jak te firmy faworyzowały swoich w 2005 roku) wskazały, że liczy się tylko Kaczyński i Komorowski.
Głos oddany na "z góry przegranego kandydata" pozwala temu kandydatowi budować poparcie przed następnymi wyborami. Załóżmy, że Lepper zdobędzie 3 miejsce, przez cztery lata media i ludzie będą w stosunku do niego przychylni, to jak na jeden rok przed następnymi wyborami prezydenckimi, któraś firma sondażowa poda, że w walce o fotel prezydenta liczy się Lepper i Komorowski, to inne firmy oraz przede wszystkim wyborcy też pójdą tym śladem, tym bardziej, że ludzie widząc, iż tylko Lepper i Komorowski mają szanse, to przestana stawiać na Korwina, Napieralskiego, tylko od razu wytypują mniejsze zło.
To jest oczywiście tylko jeden element manipulacji...