Nie jestem nauczycielem, jestem uczniem i przyszedłem wylać tu wszystko to co mnie irytuje ,a wiec polska szkoła...
Chodzę do LO i ,aż nie dobrze mi się robi od myśli na temat sposobu nauczania w polskiej szkole.
1. Zbyt duża ilość lekcji w tygodniu.
A wiec po pierwsze czy uważacie ,że 38 h tygodniowo to jest normalne czy chore ,aż mi brzuch skręca jak myślę sobie o Francji bądz USA gdzie 28 h tygodniowo to jest duzo. Szkoła jest przeładowana ,a wy nauczyciele jak niewolnicy systemu bierzecie kase za pracę i nie pomyślicie sobie jakby to uzdrowić. Związku nie macie?? Nie moglibyście wpłynąć razem wszyscy na to co dzieje się w szkole?? 8 h dziennie razy 3 dni plus 7 h dziennie w 2 dni daje niezłego kopa. Szczególnie gdy chodzi się do LO. Żygać się chce jak przychodze do domu.
W innych krajach europejskich jest inaczej jest góra 5, 6 h dziennie. We Francji są 4 dni nauki w tygodniu. Polska niestety po raz kolejny przegina pałę.
2. Zbyt duża ilość przedmiotów i niepotrzebnego materiału.
Nie wiem czy wiecie ale ja chodzę do klasy Mat Fiz jestem ścisłym umysłem i przeraża mnie to ilu setek bzdur muszę się uczyć. Wok, Po, PP, Religia, WF, Geo, Bio, powinny byc wywalonę w klasach mat fiz. Generalna zasada powinna być taka. Chodzisz do profilu to ucz się tylko tego czego wymaga od ciebie profil a reszta przedmiotów Out.
Czyli w moim przypadku powinienem mieć takie przedmioty:
J.POL(okrojony, po ch.... mi tyle materiału z polskiego jak jestem w Mat Fizie, wszyscy u mnie w klasie spią na lekcjach bo ich to nudzi)
J.Ang
J.Niem
Mat
Fiz
Chemia(powt z gim podstawowa wiedza)
INF
Hist(okrojona tylko do Histori polski np. w USA mają tylko Historie USA a nie uczą się jakichś pierdoł o histori Egiptu)
i tyle!!!!
Nie stety sterta bzdur jaką musiałem przyswoić sobie w tym miesiące jest tak ogromna i kosztowało mnie to tyle czasu że szkoda gadać. 90 % rzeczy i tak nie przyda się do mojego profilu czy do życia, uczę się zdam a potem zapominam te pierdoły. Domagam się okrojenia programów nauki zbędnych przedmiotów na styl USA. Po co mi wiedzieć kto panował w Egipcie jak mi się to nie przyda(nie piszcie tylko że po to żeby być kulturalnym człowiekiem bo w życiu liczy się kasa a nie kultura poprzez kase można podnieść swój standart życia)
3. Wychowanie
Szkołą nie powinna wychowywać bo nigdy tego nie robi. Dam taki przykład 90% osób. Wychowawca gadu gadu a my poza szkołą takie jazdy że hej.
4. Frekwencja
Osobiście uważam ,że szkoła powinna dopuszczać i promować uczni który zaliczył tylko i wyłącznie sprawdziany np. dany uczen przychodził przez cały rok tylko na spr i zdał je z pozytywnym rezultatem a wiec nie patrzac na frekwencje promować go do nastepnej klasy.
5. Praktyka
Szlak mnie ściska jak mój kolo od chemi tłucze na każdej lekcji 6 stron a4 do zapisania. Przecież to jest tylko teoria!!!!!!!!!!!!! Sucha treść to jest najgłupszy sposób nauki czytaj 99% nauczycieli tak robi.
Podsumowując. Mniej nauki, mniej h tygodniowo, przedmioty tylko potrzebne do profilu, wiecej praktyki, mniej suchych lekcji, nie patrzec na frekwencje.
I jeśli by minister edukacji wprowadził takie zmiany do jest ok niestety nie wprowadzi ich wiec szkoła tak jak była będzie suchą wykuwalnią bezsensownej wiedzy i pojęć w teorii tzn nie dziwcie sie jak frekwencja spadnie do 60 % bo znam szkoły gdzie tak jest. Domyślcie się dla czego.
Tak to wygląda od strony ucznia. Czekam na odpowiedzi.