Pytam się o taki drobiazg: Czy pytacie się gdzie uczniowie byli na wakacjach (jak spędzili wakacje), jakie prezenty dostali na gwiazdkę itp.?
Uczniowi, który w wakacje siedział w domu lub dostał marne prezenty będzie przykro i takie pytanie to trochę targowisko próżności - licytowanie się - kto gdzie był. Z drugiej strony metaforycznie to trochę ociepla wizerunek nauczyciela - dla niektórych uczniów. Czasem można dowiedzieć się czegoś o uczniu - o jego pasjach itd. Ja się pytałem dzieci w klasach 1-3, ale mam wątpliwości co do sensu zadawania tego pytania.