pobicie w szkole

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: pobicie w szkole

Postautor: Cytryn » 2013-11-30, 22:16

Koma- sama ze sobą rozmawiasz, czy co? Przecież napisałam- trzeba walczyć dostępnymi środkami, nawet jeśli niewiele to da.

Tak, uczestniczyłam w takim cyrku. Sprawa się niemiłosiernie ciągnęła, gimnazjaliści w sądzie wyglądają doprawdy na uosobienie niewinności. I kara polegała faktycznie na przydzieleniu kuratora. Bardzo skuteczne działania, po prostu super. Chłopak dalej robił za lokalnego bandytę. Wszyscy się go bali. Jak skończył 18 lat, wsadzili go za kratki i sobie siedzi. Wcześniej...szkoda gadać.

Jeśli to nazywasz narzekaniem, to wymyśl mi, co jeszcze można było zrobić, żeby UCHRONIĆ przed tym młodocianym bandytą resztę dzieciaków? Bo kuratora to on się nie bał;. Dzielnicowego też nie. Ot, taki mamy SYSTEM. Przyzwalający na takie zachowania.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: pobicie w szkole

Postautor: koma » 2013-12-01, 00:41

Cytryn pisze:Koma- sama ze sobą rozmawiasz, czy co?

Cytryn...

...no to może zostawiaj w kozie?;)

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: pobicie w szkole

Postautor: Cytryn » 2013-12-01, 10:58

Chętnie. Tylko coś takiego jak "koza"(odosobnienie na jakiś czas agresywnej jednostki) w szkole nie istnieje. Raz- nie ma komu doprowadzić do "kozy" agresora, a sam nie pójdzie. Dwa- nie ma..."kozy". Brak pomieszczenia. Trzy- zaraz by się zaczęło gadanie, że to niehumanitarne czy jakieś tam, że to molestowanie ucznia blebleble. Mogę sobie ....pomarzyć.
I tyle w tym temacie.

Awatar użytkownika
kitek2013
Posty: 116
Rejestracja: 2013-08-17, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: pobicie w szkole

Postautor: kitek2013 » 2013-12-03, 12:21

Niestety, nie mozna własnie ucznia pozbawić obowiązku szkolnego. I tu jest problem, bo się ma związane ręce. Po prostu w niektórych przypadkach można namówić rodziców na nauczanie indywidualne, ale to jakiś nikły procent. Reszta nie chce bo najlepiej wypchać dziecko z domu do szkoły i miec na 10 godzin z głowy. Nie oszukujmy się, w szkole porozmawiasz 20 minut i biegniesz do kolejnego "przypadku" to nie jest wychowanie, bo od wychowania są rodzice, to po prostu "gadanie w próżnie". Dziecko idzie do domu i ma to co stale, wściekłych rodziców, zapracowanych, chorych, niewydolnych itd. i tkwi w takim środowisku. Kuratorzy też olewają bo ludzie są zawaleni pracą, zresztą kontakt z rodziną raz na jakiś czas pozwala na umykanie wielu problemów, i tak się koło toczy.
Miau

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: pobicie w szkole

Postautor: Cytryn » 2013-12-04, 12:10

20 mminut....? Nie mam tyle czasu. Przerwa tra 10 minut, na lekcji się nie da, chyba , że się zostawi całą klasę(która wtedy wariuje), żeby zająć się jednym "przypadkiem". Po lekcjach nie można, bo autobus. Ewentualnie można jeszcze z wizytą domową się wybrać, ale to raczej ryzykowne( rodzice takich wizyt nie lubią, czasem nie wpuszczają i jeszcze się nie zdarzyło, żeby wizyta domowa cokolwiek zmieniła na lepsze. Poza tym- kiedy jeździć z wizytami, jak ciągle- rada, szkolenie, wywiadówka, testy do sprawdzenia, ewaluacja, raporty, projekty...w niedzielę?!).

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: pobicie w szkole

Postautor: koma » 2013-12-05, 14:12

Cytryn pisze:Poza tym- kiedy jeździć z wizytami, jak ciągle- rada, szkolenie, wywiadówka, testy do sprawdzenia, ewaluacja, raporty, projekty...w niedzielę?!).

To wyślij tam dzielnicowego.
Zawsze masz prawo o to poprosić jako szkoła.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: pobicie w szkole

Postautor: Cytryn » 2013-12-05, 17:14

Taaaa...strasznie się taki dzieciak dzielnicowego wystraszy. I już ja widzę, jak dzielnicowy lata po uczniach- chętnie i na każde zawołanie :jupi: I co taki dzielnicowy może zrobić...? Pogrozić paluszkiem? Pogadać? W zasadzie dzielnicowy to ostateczność. Bo tak- jest czym straszyć. A jak go poślę( o ile "da się posłać"), to dzieciak zobaczy, ze strachy na lachy..lepiej z tym się tak nie śpieszyć.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: pobicie w szkole

Postautor: koma » 2013-12-05, 18:25

Cytryn pisze:Taaaa...strasznie się taki dzieciak dzielnicowego wystraszy.

Cytryn...no to masz rację - zostaw go w "kozie", na pewno Ci zostanie :lol: :lol:


Wróć do „Pogaduszki”