Gender

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gender

Postautor: iluka » 2014-01-26, 13:19

OK, Wodzu!
Dzięki.
Bo Oko budzi mój strach, a Kempa śmiech. Cy też odwrotnie?
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Gender

Postautor: koma » 2014-01-26, 13:30

Znajoma znajomej mówiła, że dawno - aby śpiewać w chórze kościelnym - musiała sie przebierać za chłopca.
Gender, panie, gender jak nic!! :lol:

Awatar użytkownika
Higgs
Posty: 82
Rejestracja: 2013-07-16, 12:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Fizyka
Lokalizacja: Berlin

Re: Gender

Postautor: Higgs » 2014-01-26, 14:07

koma pisze:Znajoma znajomej mówiła, że dawno - aby śpiewać w chórze kościelnym - musiała sie przebierać za chłopca.

To jeszcze nic. Mnie raz przebrali za kozę w przedszkolu.
Gwizdanie czajnika powoduje wrzenie wody.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Gender

Postautor: koma » 2014-01-26, 14:29

Napisz do Oko!!

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Gender

Postautor: edzia » 2014-01-26, 16:12

haLayla pisze:Serio? Przecież tym nawet okien nie umyjesz, ani kosza na śmieci nie wyłożysz. Śliskie to takie. Nawet kot nie chce się załatwiać do kuwety z tego typu "prasą".
Nieważne są setki tysięcy czytelników. Ważne, że kot haLayli nie chce w to s***. Idealne połączenie pogardy z cynizmem. A gdzie twoja tolerancja, gdzie szacunek dla rozmówcy, dla drugiego człowieka? Gdzie niestereotypowe myślenie? Nie wyniosłeś tych prozaicznych spraw choćby z wychowania, o czym pisze dwa posty wyżej vuem?


vuem pisze:Nie tylko nauczyciele, wszyscy powinni być świadomi istnienia odrębnych płci, różnic takich, czy innych
Hmmm, a są ludzie, którzy nie są świadomi istnienia odrębnych płci? :shock:

vuem pisze:jak i - pomimo tych różnic - unikać stereotypowego, często niesprawiedliwego traktowania. I tyle.
Stereotypowe czy niesprawiedliwe traktowanie kogokolwiek jest raczej osobniczą cechą charakteru, kwestią wychowania, a nie nauki, czy też niewiedzy przecież.

vuem pisze:Prozaiczna sprawa, którą każdy z nas (przynajmniej do mojego pokolenia włącznie:) wynosił po prostu z wychowania.
O właśnie, właśnie. Zgadzam się. To się wynosi lub nie z wychowania.

vuem pisze:Wg tej samej reguły, myślę, dziś byle gówno jest zjawiskowe, hypnotajzing itd.

No i niestety, ale gdyby nie było jakiegoś zagrożenia - jak nie duchowego w postaci Pokemonów i jakichś laleczek, czy teraz gender, to czym by instytucje kościelne przyciągały ludzi ...
Aż tak bardzo spłycasz problem, że uważasz, że kościół już nie ma czym przyciągnąć do siebie ludzi, więc wymyślił problem gender? Dobrze zrozumiałam?


tecumseh pisze:Nie wiem, czy nie chcą czy chcą, ja uważam, że w szkole jest miejsce i dla gender i dla feminizmu, ale i dla konserwatyzmu, oczywiście nie twierdzę, że przedszkolakami trzeba uczone dysputy o gender toczyć, ale z licealistami już czemu nie?
A i przedszkolakom trzeba wyjaśniać i odpowiadać, jak same pytają.
Przecież tu nie o dyskusje chodzi.

tecumseh pisze:Uważam, jeżeli ktoś stara się zrozumieć, to nagonki nie będzie urządzał, tylko najwyżej skrytykuje rzeczowo i kulturalnie.
Ja np. nie zgadzam się z wieloma światopoglądami/osobami/organizacjami, nie krzyczę jednak głupawo, że to zło, zagrożenie, koniec świata itd, a to robią księża oraz prawica obecnie.
A jeśliby ktoś ciebie albo twoje dzieci zmuszał do przyjęcia jego światopoglądu, z którym ty się nie zgadzasz, to też byś tylko rzeczowo i kulturalnie skrytykował? Nie krzyczałbyś, że nie ma prawa, że sobie tego nie życzysz? Jeśliby do szkół i przedszkoli przemycano "bocznym wejściem" programy promujące inny niż twój światopogląd, nie protestowałbyś?

tecumseh pisze:"Na gender? Dlaczego?"

A dlaczego nie?
Każdy człowiek, który chce uchodzić za wykształconego itd, powinien starać się poznać i zrozumieć różne punkty widzenia, także te, które wydaja mu się dziwne, obce, gorsze itd
Zgadzam się, oczywiście. Te różne, czasem i dziwne punkty widzenia, między innymi kształtuja naszą inteligencję, ubogacają nas. Możemy sobie więc o tych różnych punktach widzenia podyskutować, gdzieś poczytać, zgłębić studiując jakieś szczególnie interesujące zagadnienie itd., ale to jeszcze nie powód, by do szkolnych programów wprowadzać treści z tym związane!

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Gender

Postautor: vuem » 2014-01-26, 16:49

edzia pisze:Hmmm, a są ludzie, którzy nie są świadomi istnienia odrębnych płci?


No skoro sa tacy, którzy wierzą, że można ją sobie wybrać? To w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Po drugie niektórzy jakby świadomi w swym działaniu nie byli, nie uwzględniając różnych potrzeb na ten przykład.

edzia pisze:Aż tak bardzo spłycasz problem, że uważasz, że kościół już nie ma czym przyciągnąć do siebie ludzi, więc wymyślił problem gender? Dobrze zrozumiałam?


Kościół, jako oczywiście instytucja, nie jako zbiorowość wierzących, bo to odrębna sprawa, dokładnie musi tak samo dbać o marketing, jak każda inna organizacja, która utrzymuje się z datków.

Odnosząc się do mojej wypowiedzi, polski kościół katolicki szczególnie w ramach tego marketingu nie używa głównie instrumentu pt. zachęta, oferta itp. ale raczej narzędzia pt. strach.

Strach przed piekłem, przed diabłem, przed zagrożeniami duchowymi w postaci Pokemonów, egipskich krzyży, czy nawet maski z marokańskiego targu, strachu przed lewactwem, teraz przed gender.

Strach, strach, strach ... jeśli sie nie boisz i kościelnych, czy świeckich bojowników sie nie boisz, toś głupi, nie-Polak, lewak, dżenderysta, zwolennik aborcji i eutanazji itd.

Kościół strachem stoi ... a raczej stać chce, bo tak na mój gust, gdyby była to demokratyczna instytucja, gdyby nauki przez nią głoszone lub wypowiedzi hierarchów opierane były na "głosie ludu" to po 2-3 szybkich badaniach opinii nie byłoby problemu dżenderu ;)

Dżender to science fiction niemal, w kilku miejscach pojawiają sie nawiedzeni liberalizmem do sześcianu i żądzą zaistnienia z jakimś hypnotajzing-fascynującym pomysłem na życie ... byleby w tym wieśniackim śniadaniowym programie jakiegos TVN o tym wspomniano. I tych kilku kretynów wymyśla zniesienie zaimków osobowych, czy zunifikowanie strojów, czy zabaw.
To nie jest żadna tendencja, żaden trend. Im więcej idioci z jednej strony krzyczą, tym głośniej słychać kretynów z drugiej.

Przynajmniej mamy ubaw ... no bo chyba sie Edziu nie obawiasz o bezpieczeństwo swych dzieci, czy w przyszłości wnucząt ;)

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Gender

Postautor: koma » 2014-01-26, 17:42

vuem pisze:Im więcej idioci z jednej strony krzyczą, tym głośniej słychać kretynów z drugiej.

Tak jest!
Zidiociała ekstrema z jednej strony wykorzystuje klimat i głosi głupoty - skretyniała ekstrema drugiej strony podłapuje te głupoty i daje czadu. ;D

A pozostali - zamiast poczytać, czym tak naprawdę jest "gender" i jak zostaje wykorzystywany w socjologii i równouprawnieniu płci w różnych krajach - okopuje się lub krzyczy "Łaaaaaaa!!! Uciekaaaaać!!!! :rotfl:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gender

Postautor: haLayla » 2014-01-26, 17:45

edzia pisze:
haLayla pisze:Serio? Przecież tym nawet okien nie umyjesz, ani kosza na śmieci nie wyłożysz. Śliskie to takie. Nawet kot nie chce się załatwiać do kuwety z tego typu "prasą".
Nieważne są setki tysięcy czytelników. Ważne, że kot haLayli nie chce w to s***. Idealne połączenie pogardy z cynizmem. A gdzie twoja tolerancja, gdzie szacunek dla rozmówcy, dla drugiego człowieka? Gdzie niestereotypowe myślenie? Nie wyniosłeś tych prozaicznych spraw choćby z wychowania, o czym pisze dwa posty wyżej vuem?


Bo tu chodzi o to, że chciałem znaleźć jakieś zastosowanie dla tego typu "prasy". Zamiast docenić moją dobrą wolę, to ty na mnie naskakujesz.
<3

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Gender

Postautor: edzia » 2014-01-26, 21:11

vuem pisze:No skoro sa tacy, którzy wierzą, że można ją sobie wybrać?
Czyli jesteś przeciwny wprowadzaniu gender do szkół?

vuem pisze:teraz przed gender.

Strach, strach, strach ... jeśli sie nie boisz i kościelnych, czy świeckich bojowników sie nie boisz, toś głupi, nie-Polak, lewak, dżenderysta, zwolennik aborcji i eutanazji itd.
Ja akurat swoje obawy o gender opieram nie o to, co mówi kościół, zresztą kościół włączył się chyba całkiem niedawno. Ja sama, autorsko, spontanicznie, bez żadnych sugestii, po przeczytaniu owego programu, jestem ogromną przeciwniczką genderyzmu w szkołach i przedszkolach. Cytryn również nie sugerowała się tym, co mówił na temat gender kościół.

Dlaczego więc rozmowa nt. gender zawsze musi się ocierać o kościół? Dlaczego muszę się tłumaczyć, że nie na zdaniu kościoła budowałam swoje zdanie o gender? Dlaczego wam przeciwnicy gender kojarzą się wyłącznie z kościołem?

vuem pisze:Dżender to science fiction niemal, w kilku miejscach pojawiają sie nawiedzeni liberalizmem do sześcianu i żądzą zaistnienia z jakimś hypnotajzing-fascynującym pomysłem na życie ... byleby w tym wieśniackim śniadaniowym programie jakiegos TVN o tym wspomniano. I tych kilku kretynów wymyśla zniesienie zaimków osobowych, czy zunifikowanie strojów, czy zabaw.
A jednak program Równościowe przedszkole wprowadzono. Więc to nie tylko tak, że ktoś sobie coś mniej lub bardziej mądrego wymyślił i się ze swoim pomysłem niezdarnie próbuje przebić. On się już przebił i teraz każe innym myśleć tak jak on sobie wymyślił, chce o tym też nauczać małe dzieci, chce prać im mózgi, chce zmieniać ich światopogląd. Nie widzisz tego?

Przynajmniej mamy ubaw ... no bo chyba sie Edziu nie obawiasz o bezpieczeństwo swych dzieci, czy w przyszłości wnucząt ;)
Obawiam się nie tylko o swoje dzieci i wnuki, obawiam się też o inne dzieci, o młodzież, o polskie rodziny, obawiam się o Polskę.

Widzę też, sądząc po dyskusji choćby na tym forum, że jest duże przyzwolenie na wprowadzenie gender do szkół. Bo niby czego tu się obawiać, bo na pewno nie starałam się nawet zrozumieć czym jest gender, bo nie ma u mnie tolerancji, bo na pewno jestem homofobem, głupia, niedouczona...

Ja widzę zagrożenie, ty (chyba?) nie widzisz. Czy jednak oprócz tego, że bezpośrednio nie widzisz zagrożenia genderyzmem, chciałbyś, by twoje dzieci uczono według zaleceń tego programu? Czy gdyby tobie jako nauczycielowi kazano taki program realizować, realizowałbyś? Nie obchodzi cię to, że wprowadza się taki program w innych szkołach czy przedszkolach, nawet nie pytając rodziców o zgodę? Chciałabym, byś odpowiedział wprost, a nie wymijająco.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Gender

Postautor: linczerka » 2014-01-26, 21:29

Abstrahując od wszelkich wypowiedzi
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=11217e
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gender

Postautor: haLayla » 2014-01-26, 21:41

edzia pisze:Dlaczego więc rozmowa nt. gender zawsze musi się ocierać o kościół? Dlaczego muszę się tłumaczyć, że nie na zdaniu kościoła budowałam swoje zdanie o gender? Dlaczego wam przeciwnicy gender kojarzą się wyłącznie z kościołem?


Bo kościół jest znany z tego, że petryfikuje wszelki rozwój. Kiedyś palono na stosach, a teraz mamy kilka dyżurnych postaci w przestrzeni publicznej, które mogą niewygodną dla kościoła postać opluć. Ostatecznie i tak stanie się dokładnie tak, jak w przypadku równouprawnienia kobiet, zniesienia systemu feudalnego czy przyjęcia modelu heliocentrycznego. Kościół musiał to zaakceptować, jedynie zrobił to po cichu.

Naprawdę, z kiepskim sojusznikiem idziesz pod rękę.

edzia pisze:Widzę też, sądząc po dyskusji choćby na tym forum, że jest duże przyzwolenie na wprowadzenie gender do szkół. Bo niby czego tu się obawiać, bo na pewno nie starałam się nawet zrozumieć czym jest gender, bo nie ma u mnie tolerancji, bo na pewno jestem homofobem, głupia, niedouczona...


A czego się obawiasz? Może wyjaśnij, czego konkretnie się boisz w związku z tym całym, straszliwym, dżenderem. Może to pomoże mi zrozumieć twój pogląd :wink:
<3

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Gender

Postautor: koma » 2014-01-26, 21:43

edzia pisze:Ja akurat swoje obawy o gender opieram nie o to, co mówi kościół, zresztą kościół włączył się chyba całkiem niedawno.

Badania nad gender czyli płcią społeczną mają przeszło 30 lat.
Jakoś ani mój mąż, ani syn czy sąsiad nie chodzą na różowo i nie malują pazurów. Rodzina tez mi się nie rozpadła. Kościół włączył się niedawno, bo w ogole niedawno w Polsce jest zainteresowanie tym tematem - a zainteresowanie wprowadziły własnie srodowiska kościelne.
edzia pisze:po przeczytaniu owego programu,

Jakiego?
Mowisz o "Równościowym przedszkolu"?
edzia pisze:Cytryn również nie sugerowała się tym, co mówił na temat gender kościół.
Bo Cytryn nie jest katoliczką i ma krytyczny stosunek do kościoła katolickiego. Patrzyła na "gender" przez pryzmat swojej religii.
edzia pisze:A jednak program Równościowe przedszkole wprowadzono.

Powiedz, kto wprowadził!
Edzia, nie jest to jakiś program obowiązkowy, który bezkrytycznie mamy wprowadzać do szkół i przedszkoli! Jesteś nauczycielką i powinnaś wiedzieć, że programów sie nie zatwierdza, a tym bardziej nie zaleca. Decyduje nauczyciel - i nikt więcej.

Widać Równosciowe przedszkole opracowały jakies bezkrytyczne nauczycielki, a jeszcze bardziej bezkrytyczne zaczęły ten program wprowadzać. Mamy mózgi i powinniśmy się nimi kierowac w pracy wychowawczej.
Tekst projektu, ktory mówi o wykorzystaniu (ewentualnym!) gender w szkole wkleiła na początku tego topiku Cytryn. Jest w nim wyraźnie podkreślone, że wprowadza się te treści za zgodą rodziców. Jeżeli w polskich przedszkolach tego nie robiono, to już już sprawa głupoty nauczycielek a nie ich perfidii.
edzia pisze:Obawiam się nie tylko o swoje dzieci i wnuki, obawiam się też o inne dzieci, o młodzież, o polskie rodziny, obawiam się o Polskę.
O boże...
edzia pisze:Widzę też, sądząc po dyskusji choćby na tym forum, że jest duże przyzwolenie na wprowadzenie gender do szkół.
Edzia, napisz konkretnie: jak sobie wyobrazasz to zagrożenie dla Polski.
Napisz, jakie treści, w jaki sposób trzeba by w szkole wprowadzać, aby takie zagrożenie wystąpiło.
Oświeć mnie, bo ja - nauczycielka z długim staże, awansami, kursami, publikacjami, nagrodami....czyli nieglupia i znająca się na swojej robocie - nike mam pojęcia, w jaki sposób takie zagrożenie wyglada w praktyce szkolnej.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Gender

Postautor: koma » 2014-01-26, 22:55

Edzia, chyba jednak masz rację z tym niebezpiecznym gender - już go mamy!!!

http://wlkp24.info/aktualnosci/5928,nie ... owce-.html

:mrgreen:

Peonia
Posty: 620
Rejestracja: 2011-09-23, 16:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gender

Postautor: Peonia » 2014-01-27, 17:57

Swietny i dowcipny występ. :D

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Gender

Postautor: vuem » 2014-01-27, 19:17

edzia pisze:Czyli jesteś przeciwny wprowadzaniu gender do szkół?


Edziu, napisałem chyba wyraźnie.

Jeśli wg Ciebie ten "gender" to pomysły tych marginalnych, bardzo nielicznych wariatów, to oczywiście, że jestem przeciw. Nie widzę np. sensu w zmuszaniu dzieci, by bawiły sie w zabawy "chłopięce", czy "dziewczęce". Dzieci same wiedza w co chca sie bawić.

edzia pisze:Ja akurat swoje obawy o gender opieram nie o to, co mówi kościół, zresztą kościół włączył się chyba całkiem niedawno. Ja sama, autorsko, spontanicznie, bez żadnych sugestii, po przeczytaniu owego programu, jestem ogromną przeciwniczką genderyzmu w szkołach i przedszkolach. Cytryn również nie sugerowała się tym, co mówił na temat gender kościół.


Gender jest przedstawiany w dwojaki sposób. Raz jest to zagrożenie - tu głównie jest przedstawiany przez kościół i związanych z nim ludzi jako próby zlikwidowania płci, dawania dwulatkom prawa wyboru tejże płci i zmuszania przedszkolaków do masturbacji.

To uważam za BZDURĘ.

Po drugie mamy czysto naukowe badania, które nie kłócą się praktycznie z żadnym światopoglądem. I tu nie widze powodu do dyskutowania. Jest to "nauka" obecna od lat i nie ma w tym nic złego.

Można ewentualnie dorobic do niej ideologię równouprawnienia. Tu też nie widzę powodu, by tworzyc jakieś nowatorskie metody i strategie. O równouprawnienie walczy się od dawna.

To jest coś zupełnie NORMALNEGO.

Pytasz mnie o to pierwsze? Jestem przeciw, ale jednoczesnie nie sądzę, by to był problem, bo nie widzę, by ten "złowrogi dżender" wchodził na moje podwórko. Ja o nim czytam jedynie w prasie ... tej "bliskiej kościołowi", ewentualnie słychać o nim w wypowiedziach przedstawicieli tego kościoła lub osób świeckich z nim związanych. Stąd moja teoria o "strachu".

Dlatego rozmowa o gender musi opierac się o kościół, bo to on najgłośniej o tym zagrożeniu krzyczy.

edzia pisze:A jednak program Równościowe przedszkole wprowadzono. Więc to nie tylko tak, że ktoś sobie coś mniej lub bardziej mądrego wymyślił i się ze swoim pomysłem niezdarnie próbuje przebić. On się już przebił i teraz każe innym myśleć tak jak on sobie wymyślił, chce o tym też nauczać małe dzieci, chce prać im mózgi, chce zmieniać ich światopogląd. Nie widzisz tego?


Może i gdzieś (jakim promil placówek ten konkretny program wprowadziło?) w coś takiego ktos sie bawi. Nie wiem co konkretnie jest sednem sprawy, bo programu nie znam.

JA GO TEZ NIE WIDZĘ, BO ... GO W MOIM OTOCZENIU NIE MA.

A czy jest w Twojej szkole, mieście?

To margines, folklor.

edzia pisze:Obawiam się nie tylko o swoje dzieci i wnuki, obawiam się też o inne dzieci, o młodzież, o polskie rodziny, obawiam się o Polskę.


No przestań. Ile szkół, czy przedszkoli stosuje takie "nowatorskie podejście"?

Choroba staje się zagrożeniem w skali kraju, gdy dochodzi do pandemii, czy znacznego wzrostu zachorowań. A gdy Maniuś z Kozich Bobków przywlecze trypra z Tajlandii, to nie znaczy, że Polacy sa zagrożeni. ;)

Boisz się również złodziei z PO, czy katoli z PiS?
Boisz się Pokemonów?
Boisz się zderzenia z meteoroidem? ;)

Nie nazywajmy drobiazgów, choćby nie wiem jak szokujących zagrożeniem dla Polski, tylko dlatego, że komuś się wydaje to zagrożeniem lub tylko dlatego, że gdzieś tam na mapie Polski można wbić dwie szpilki wskazujące występowanie problemu. ;)

Odwieczny problem generalizowania? W mojej szkole dyrektor jest idiotą = dyrektorzy w polskich szkołach są do kitu?

edzia pisze:Widzę też, sądząc po dyskusji choćby na tym forum, że jest duże przyzwolenie na wprowadzenie gender do szkół. Bo niby czego tu się obawiać, bo na pewno nie starałam się nawet zrozumieć czym jest gender, bo nie ma u mnie tolerancji, bo na pewno jestem homofobem, głupia, niedouczona...


Ja nie widzę NIGDZIE PRZYZWOLENIA - RÓWNIEŻ I NA TYM FORUM - BY MALUCHY WYCHOWYWAĆ BEZPŁCIOWO, A PO OSIĄGNIĘCIU 3 ROKU ŻYCIA DECYDOWAĆ SIĘ NA OKREŚLENIE PŁCI.
NIE WIDZĘ PRZYZWOLENIA NA TO, BY PROMOWAĆ SEKS, MASTURBACJĘ ITD.

Bo to wg Ciebie jest zagrożeniem, prawda? Nie badania genderowe, czy przekonanie o równouprawnieniu.

edzia pisze:Ja widzę zagrożenie, ty (chyba?) nie widzisz. Czy jednak oprócz tego, że bezpośrednio nie widzisz zagrożenia genderyzmem, chciałbyś, by twoje dzieci uczono według zaleceń tego programu? Czy gdyby tobie jako nauczycielowi kazano taki program realizować, realizowałbyś? Nie obchodzi cię to, że wprowadza się taki program w innych szkołach czy przedszkolach, nawet nie pytając rodziców o zgodę? Chciałabym, byś odpowiedział wprost, a nie wymijająco.


nie widze zagrożenia. Zobaczę, jeśli:

1. Pojawi się powszechna tendencja, by takie "rewolucje" wprowadzać.
2. Gdy mnie ktoś spróbuje "zmuszać".
3. Gdy ktoś będzie próbował moje dzieci w ten sposób "uczyć".

ALE ZNAM JEDYNIE JEDEN PRZYPADEK WPROWADZENIA TAKIEGO PROGRAMU I TO Z MEDIÓW LUB FORUM ... ;)

Rozumiesz, czemu nie widzę zagrożenia?

I podsumowując.

Ciągle, definicja "gender" jest tak rozmydlana, że nigdy nie dojdzie do porozumienia. Ja piszę co akceptuję, a czego nie. Tak naprawde nie jestem pewien, co Ty masz na mysli pisząc "gender".

Większe zagrożenie widzę w tym, że świat zamienia się w wielką wiochę, że zbyt wielu ludzi pasjonuje się jakimś programem typu "wawa-coś-tam" ... to dopiero robi wode z mózgu, a nie jakieś mrzonki tych, którym sie we łbach poprzewracało i myślą, że oszukają naturę i jej ewolucję ...


Wróć do „Pogaduszki”