Zakochany

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Krytyk
Posty: 5
Rejestracja: 2015-02-03, 20:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Zakochany

Postautor: Krytyk » 2015-02-03, 20:42

Witam wszystkich.
Założyłem konto, po to, aby opisać niekomfortową sytuację w której się znalazłem.
Uczę angielskiego w liceum. Jedna z uczennic dość kiepsko radzi sobie z tym przedmiotem, dlatego zaproponowałem jej pozalekcyjne zajęcia raz w tygodniu, zamiast koła, które dotychczas prowadziłem w zastępstwie za koleżankę na zwolnieniu. Bez zbędnych opisów - poznaliśmy się lepiej i chyba się zauroczyłem (zakochałem?). Ona jest moją uczennicą, młodszą o 15 lat, sytuacja jest bardziej niż niezręczna. Przeczuwam, że ona też coś do mnie czuje. Nie wiem co robić. Załamuję ręce. Nie potrafię przestać o niej myśleć. Chciałbym żeby przerodziło się to w coś poważnego, choć z drugiej strony bardzo mnie ta wizja przeraża. Co robić? Czy związek nauczyciela z uczennicą jest możliwy?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zakochany

Postautor: haLayla » 2015-02-03, 20:48

Najrozsądniej będzie, jeżeli przestaniesz być jej nauczycielem. A przynajmniej przestał dawać indywidualne lekcje.
<3

Rysiu
Posty: 66
Rejestracja: 2012-09-04, 15:56
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zakochany

Postautor: Rysiu » 2015-02-03, 20:55

Na serce ponoć nie ma rady, ale... dopóki jest Twoją uczennicą nie ma szans, aby wyniknęło z tego coś dobrego.

Gdyby faktycznie między wami zaiskrzyło - możesz mieć problemy w obiektywnym jej ocenianiu, co powoduje nie tylko pewien dyskomfort psychiczny i poczucie winy, ale także zwiększa prawdopodobieństwo, że ktoś o tym się dowie (zresztą i tak się pewnie dowie, bo wcale nie jest powiedziane, że dziewczę będzie trzymać gębę na kłódkę). A czy dowie się o tym dyrekcja, czy uczniowie - w obu wypadkach miałbyś ostro przesrane.

Problemy mógłbyś mieć też np. z jej rodzicami itp. Związek taki, ukrywany i w strachu narażony byłby na dość szybkie rozwiązanie (szczególnie gdyby dziewczyna w międzyczasie znalazła młodszego adoratora, który na dodatek nie boi się z nią pokazać publicznie i o którym może rozmawiać z koleżankami, zaprosić go na połowinki/studniówkę itd.).

Gdyby jednak nie zaiskrzyło np. odrzuciłaby Twoje wypowiedziane bezpośrednio uczucia, albo co gorsza - zaiskrzyłoby, ale później jakoś by się rozpadło możesz spodziewać się napiętej atmosfery między wami, sporo negatywnych emocji wewnątrz siebie (żal, pustka, smutek itp - szczególnie, że i tak oglądałbyś ją codziennie!). W skrajnym wypadku - zemsty dziewczyny (a w tym wieku bywają nieobliczalne), która z dużym prawdopodobieństwem mogłaby np. rozgadać koleżankom co i jak (a na pewno nie oszczędziłaby żadnych szczegółów, szczególnie tych kompromitujących).

Pomijam aspekty, które bardziej nadgorliwi nazwaliby czynami pedofilnymi, daruję sobie gadkę o wykorzystywaniu niedojrzałości emocjonalnej nastolatek itp. - zapewne niektórzy za chwilę skupią się tylko na tym aspekcie. Życzę Ci osobiście jak najlepiej, ale patrząc z boku na chłodno i bez emocji darowałbym sobie na Twoim miejscu jednak ten temat.

Krytyk
Posty: 5
Rejestracja: 2015-02-03, 20:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Zakochany

Postautor: Krytyk » 2015-02-06, 10:51

Nie mam możliwości zrezygnowania teraz z tych zajęć.
Staram się nie myśleć o tym co do niej czuję, wmawiam sobie, że nic między nami nie ma. Teraz są ferie, więc jej nie widuję, i to mi sprawia fizyczny ból. Odliczam już dni do naszego ponownego spotkania.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zakochany

Postautor: malgala » 2015-02-06, 10:56

Krytyk pisze:Teraz są ferie, więc jej nie widuję

Wybierz się na jakąś imprezę z kolegami, potańczcie, poderwijcie jakieś dziewczyny, a uczennicę wybij sobie z głowy, bo narobisz i sobie i jej problemów.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zakochany

Postautor: haLayla » 2015-02-06, 12:32

Tak jak malgala pisze. Możesz narobić sobie tylko problemów. Nie chodzi nawet o kwestie pedofilne, bo skoro jest młodsza o 15 lat, to ma 16-17, więc jest "legalna". Po prostu jest to nieetyczne. Są dwa rozwiązania. Albo przestaniesz być nauczycielem tej dziewczyny, albo nie pozwolisz by relacje między wami wyszły poza akceptowalne ramy. I oba rozwiązania mają swoje wady.

Jeżeli zdecydujesz się przestać być nauczycielem tej uczennicy, to oczywiście otwiera się tu furtka do pogłębienia relacji. Ale nie wiesz czy twoja uczennica czuje to samo co ty, co więcej nawet jeśli czuje, to nastolatki nie są zbyt stałe w uczuciach. Wreszcie, wasze otoczenie najpewniej zareaguje negatywnie na wasz związek, w szczególności jej rodzice jak i twoi przełożeni.

Jeżeli jednak uznasz, że pozostaniesz jej nauczycielem, to wasze relacje niechybnie zaczną wychodzić poza akceptowalne ramy, ty sam będziesz czuł ból związany z tym, że nie możesz ujawniać swojego uczucia z powodu sytuacji zawodowej. W dodatku będziesz cały czas blisko niej, co tylko spotęguje te uczucia.

Nie zazdroszczę twojego położenia. Nie ma tu dobrego wyjścia z tej sytuacji. Musisz sam podjąć decyzję, ufając swojej zdolności osądu.
<3

qjaf
Posty: 367
Rejestracja: 2010-04-09, 11:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Technika, WOS
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Zakochany

Postautor: qjaf » 2015-02-17, 21:31

Czy związek nauczyciela z uczennicą jest możliwy?

Przed laty w mojej szkole sredniej nauczyciel historii utrzymywal "bliska" relacje z jedna z uczennic, co bylo notabene tajemnica poliszynela wsrod uczniow, ale nie...dyrekcji. A moze po prostu szefowa nie chciala dostrzec problemu? Tylko pytanie czy byl to problem, skoro do dzis sa razem:)
Mowia, ze serce nie sluga, ale zakochac sie w licealistce bedac samemu w "slusznym" wieku? A to ci szpas!

Awatar użytkownika
Higgs
Posty: 82
Rejestracja: 2013-07-16, 12:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Fizyka
Lokalizacja: Berlin

Re: Zakochany

Postautor: Higgs » 2015-02-18, 06:39

Może zainteresuje kogoś, jak to wygląda w świetle prawa (!) u nas:
1. Niedopuszczalne jest prywatne udzielanie korepetycji uczniom lub uczennicom swojej szkoły.
2. W przypadku kontaktów seksualnych na linii nauczyciel/uczennica, nauczycielka/uczeń, nauczyciel/uczeń, nauczycielka/uczennica, nawet jeśli obie strony oddają się tym czynnościom dobrowolnie i są pełnoletnie, lecisz ze szkoły w trybie natychmiastowym dyscyplinarnym.
Gwizdanie czajnika powoduje wrzenie wody.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zakochany

Postautor: haLayla » 2015-02-18, 16:03

Higgs pisze:Może zainteresuje kogoś, jak to wygląda w świetle prawa (!) u nas:
1. Niedopuszczalne jest prywatne udzielanie korepetycji uczniom lub uczennicom swojej szkoły.


Nie za ostro?
<3

Awatar użytkownika
Higgs
Posty: 82
Rejestracja: 2013-07-16, 12:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Fizyka
Lokalizacja: Berlin

Re: Zakochany

Postautor: Higgs » 2015-02-18, 18:20

haLayla pisze:
Higgs pisze:Może zainteresuje kogoś, jak to wygląda w świetle prawa (!) u nas:
1. Niedopuszczalne jest prywatne udzielanie korepetycji uczniom lub uczennicom swojej szkoły.


Nie za ostro?


Chyba chodzi o to, żeby wszyscy uczniowie, z którymi masz lub mógłbyś mieć zajęcia, mieli równe szanse i takie same możliwości przyswajania wiedzy. Jak ktoś się uczy po zajęciach, to jego prywatna sprawa, ale ty jesteś jego oficjalnym pedagogiem i musisz w pierwszej linii zadbać o równy dostęp do wiedzy dla wszystkich uczniów.
Gwizdanie czajnika powoduje wrzenie wody.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zakochany

Postautor: haLayla » 2015-02-18, 22:05

Moim zdaniem to się nie kłóci jedno z drugim. Bo równie dobrze uczeń może przejść do szkoły, w której jego nauczycielem będzie jego dotychczasowy korepetytor. I co w takiej sytuacji?
<3

Awatar użytkownika
Higgs
Posty: 82
Rejestracja: 2013-07-16, 12:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Fizyka
Lokalizacja: Berlin

Re: Zakochany

Postautor: Higgs » 2015-02-19, 06:31

Może się i nie kłóci, ale dozwolone nie jest. Inna sprawa, że mało który czynny nauczyciel "dorabia" sobie dodatkowymi lekcjami. Korepetycji udzielaja przeważnie studenci, emeryci bądż specjalne organizacje, bardzo często nieodpłatnie. Nie znam nikogo spośród moich znajomych lub kolegów po fachu, kto udzielałby korepetycji. Chyba że w rodzinie bratanek bądź syn kuzynki ma trudności w nauce; wtedy można w ramach samopomocy familijnej poświęcić na to trochę czasu.
Gwizdanie czajnika powoduje wrzenie wody.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Zakochany

Postautor: haLayla » 2015-02-19, 15:00

Higgs, mam dziwne wrażenie, że ma to związek z wynagrodzeniem nauczycieli w Niemczech :mrgreen:
<3

Awatar użytkownika
Higgs
Posty: 82
Rejestracja: 2013-07-16, 12:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Fizyka
Lokalizacja: Berlin

Re: Zakochany

Postautor: Higgs » 2015-02-19, 18:06

Hmmm, mam podobne wrażenie.
Gwizdanie czajnika powoduje wrzenie wody.

kzielin
Posty: 9
Rejestracja: 2015-01-25, 17:35
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Zakochany

Postautor: kzielin » 2015-02-22, 16:53

Ja ci radzę zrezygnuj z tego związku, bo wpadniesz w niezłe kłopoty. Po pierwsze nie sądzę, aby rodzice tej uczennicy zgodzili się na waszą miłość, a ich opinia jak by nie było ma zawsze duże znaczenie. Po drugie - stracisz pracę w szkole, a wiesz, że dzisiaj znalezienie nowej pracy przez nauczyciela graniczy prawie z cudem. Chociażby z tych dwóch powodów warto się zastanowić nad sensem kontynuowania tego związku.
Nie jesteś chyba już tak zdesperowany, żebyś nie umiał sobie znaleźć innej dziewczyny w podobnym do Ciebie wieku. Chłopie, wyjdź tylko na ulicę, a zobaczysz, że to nie ty będziesz szukał dziewczyny, ale ona znajdzie się sama.


Wróć do „Pogaduszki”