Naprawmy edukację

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-04, 17:15

Osoba bardzo wpływowa na najważniejszym forum nauczycielskim przyjmuje korzyść materialną za załatwienie sprawy? No, nie wiem czy to jest legalne.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-04, 23:03

Oświata jest dobrem narodowym. Zasady jej funkcjonowania powinny być ustalane w debacie publicznej. Tymczasem partie polityczne rękami swoich działaczy "reformują" oświatę ukradkiem. Dla zapewnienia wygodnych stanowisk dla swoich, doprowadzono do absurdalnego scentralizowania, zbiurokratyzowania i zuniformizowania szkolnictwa. Konsultacje społeczne w wydaniu MEN są iluzją. Otwarte demonstrowanie przez urzędników MEN braku profesjonalizmu, jest wręcz porażające. Konieczność zmian w oświacie jest nieuchronna. Trzeba jednak wprowadzać jej z rozmysłem i stopniowo, żeby nie doszło do naruszenia stabilności systemu. Jest przy tym bardzo ważne, żeby propozycje zmian zostały przedyskutowane wśród nauczycieli i uzyskały akceptację tego środowiska. Warto, żeby nauczyciele zadbali o obowiązywanie zasady, "nic o nas, bez nas". Przecież żaden urzędnik nie wie lepiej od nauczycieli, jak uczyć Tymczasem nauczyciele zgłaszają, że z racji zaabsorbowania sprawami zawodowymi nie mają czasu i energii na udział w debacie. Podnoszą, że nawet jak się wypowiedzą, ich głos trafia do kosza. Nie wydaje się, żeby taki pogląd był właściwy. Po tym, jak w styczniu 2015 została uchwalona ustawa znosząca dostosowanie wymagań, przedstawiłem mailowo swoje merytoryczne, krytyczne stanowisko wraz z propozycją wprowadzenia zmian. Moja propozycja została rozważona. Poparli ją wszyscy z 80 - dziesięciu głosujących Senatorów oraz 332 z 333 głosujących Posłów. Od tego momentu wszelkie emaile wysyłane do MEN w związku z blogiem naprawmy-edukację są czytane i na każde pismo otrzymuję odpowiedź. Zatem można. Jednak głos i działania jednej osoby to za mało. Istnieje potrzeba funkcjonowania miejsca, gdzie będzie prowadzona debata o polskiej oświacie, w tym zostanie wydyskutowane stanowisko nauczycieli i rodziców, w każdej ważnej sprawie dotyczącej szkolnictwa. Znaczący wzrost oglądalności stron naprawmy-edukację oraz https://www.facebook.com/NaprawmyEdukacje sprawił, że te dwie witryny stały się takim miejscem. Na pewno warto je uspołecznić i zadbać o zwiększenie ich znaczenia. Zapraszam zatem osoby, które zachcą uzyskać uprawnienia redaktora strony naprawmy-edukację. Proszę o zgłoszenia w komentarzach do niniejszego postu, z podaniem adresu mailowego do kontaktu. Redaktor uzyska możliwość zamieszczania postów, pod imieniem własnym lub pod pseudonimem. Siła głosu nauczycieli w sprawach zasad funkcjonowania oświaty będzie tym większa, im strony naprawmy edukację i https://www.facebook.com/NaprawmyEdukacje będą bardziej reprezentatywne. Decyduje o tym liczba "lajków " oraz oglądalność. Warto, żeby jak najwięcej nauczycieli odwiedzało te strony, udostępniało, "lajkowało", a nawet zaznaczyło opcję " Powiadom mnie o nowych wpisach przez email" widoczną pod dowolnym postem. Wysiłek to raczej niewielki, mający czasem znaczenie jedynie kropelki. Jednak kropla kruszy skałę.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-10-05, 00:16

zmzm99 pisze:Osoba bardzo wpływowa na najważniejszym forum nauczycielskim


Co jak co, ale komplementować to pan umie. Aż się zarumieniłem.
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-05, 14:52

haLayla pisze:
zmzm99 pisze:Osoba bardzo wpływowa na najważniejszym forum nauczycielskim


Co jak co, ale komplementować to pan umie. Aż się zarumieniłem.

Oj tam, komplementować. Piszę co myślę i tyle.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-08, 00:44

Przykre to i szkodliwe, że funkcjonują poglądy, jakoby nauczyciele korzystali z określonych przywilejów, zwłaszcza dotyczących czasu pracy i urlopów. Komentator podpisujący się „stop przywilejom” zamieścił na naprawmy-edukacje.pl następujący wpis: „Nauczyciele nigdy nie zyskają sympatii reszty społeczeństwa, dopóki nie zgodzą się na likwidację komunistycznej Karty Nauczyciela i nie zgodzą się na pracę 40 godzin w tygodniu (sprawdzanie klasówek, przygotowywanie się do zajęć itd. – w szkole! Nikt nie uwierzy, że nauczyciele pracują obecnie rzeczywiście 40 godzin, wy nauczyciele też w to nie wierzycie, ale wolicie „ściemniać”). I nie zgodzą się na urlop 26 dni, w ferie, wakacje można pełnić dyżury, wiele dzieciaków nigdzie nie wyjeżdża i mogłyby przyjść na ciekawe zajęcia). Jako uprzywilejowana grupa zawsze będziecie na cenzurowanym, bo w kraju są niestety nadal równi i równiejsi (nauczyciele, górnicy, mundurowi, wymiar sprawiedliwości) , a to budzi poczucie niesprawiedliwości. A wiele innych zawodów jest o wiele cięższych niż nauczyciel.” Trudno doszukać się w tym komentarzu słuszności. Czas pracy nauczyciela powinien być tak ustalony, żeby nauczyciel miał możliwość właściwego wykonywania swoich powinności. Wiadomo, że osiem godzin dziennie nie da się prawidłowo prowadzić lekcji, bo zmęczenie nauczyciela na to nie pozwoli. Nauczyciel musi mieć też możliwość regeneracji swoich sił. Podobna zasada dotyczy wielu zawodów, nie tylko nauczycielskiego. Zgodzić się należy z komentatorem, że przywileje w wymiarze sprawiedliwości, w tym w prokuraturze, zwłaszcza immunitety, są nieuzasadnione i szkodliwe społecznie.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-10-08, 15:35

Abstrahując od wymowy tego postu, to z niektórymi postulatami się zgadzam i myślę, że są one korzystne dla nauczycieli. Bo gdyby wprowadzić ewidencjonowanie czasu pracy nauczycieli to nagle by się okazało, że część rad pedagogicznych może być krótsza, zaś za organizowanie akademii należą się nadgodziny.

A urlop 26 dni nie różni się wiele od tego co teraz mają nauczyciele. 26 dni roboczych to jest cały lipiec wolny, oraz pierwsze dwa tygodnie sierpnia (bo 15 jest ustawowo wolne od pracy). A potem i tak nauczyciele pojawiają się w szkołach, żeby przygotować nowy rok szkolny.
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-11, 02:01

Wiktoria napisała w komentarzu:

Polecam przeczytanie całego artykułu z Wysokich Obcasów. Wklejam fragment: Rozmowa ze światowej sławy pedagogiem i terapeutą Jesperem Juulem. Nauczyciele, uczniowie i rodzice powinni razem wyjść na ulicę i zaprotestować przeciwko obecnemu systemowi szkolnemu. Jeśli kiedyś do tego dojdzie, wstanę i pójdę razem z nimi? – napisał pan kiedyś. To nadal aktualne? W wielu krajach, niestety, tak. Sytuacja jest dramatyczna m.in. w Niemczech, w Austrii, we Francji, w Polsce, z tego, co słyszę, również. I wymaga radykalnej zmiany, bo ten system, który jest, nikomu już nie służy. Ani dzieciom, ani nauczycielom, ani rodzicom. Ten opresyjny i przestarzały pomysł na edukację jest oparty na hierarchii, władzy i bezwzględnym posłuszeństwie. Wymyślono go po to, żeby dostarczyć państwu uległych obywateli, którzy będą karnie wykonywać polecenia w halach fabrycznych, ale czasy się zmieniły. Zamiast fabryk mamy korporacje. I te korporacje dzisiaj nie chcą już posłusznych wykonawców rozkazów, tylko ludzi z inwencją, którzy potrafią myśleć nieszablonowo i samodzielnie podejmować decyzje. Co jeszcze uległo zmianie? Sposób, w jaki rodzice odnoszą się do dzieci. Coraz częściej mają z nimi autentyczny, a nie pozorny kontakt. Zmieniły się też same dzieci, które – podobnie jak 30-40 lat temu kobiety – domagają się swoich praw do głosu, szacunku, decydowania o tym, co dla nich ważne. To oczywiście budzi sprzeciw i opór, tak jak budziło, kiedy kobiety się emancypowały, bo nikt, kto ma władzę, nie lubi się nią dzielić. Szkoła więc dalej obstaje przy swoim. Udaje, że to wszystko się nie dzieje. Nadal przypomina fabrykę z czasów industrializacji. I w takim wydaniu jest toksyczna….

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: Naprawmy edukację

Postautor: oramge » 2015-10-11, 11:38

Przeczytałam fragment. Odradzam czytanie całości.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-11, 18:37

oramge pisze:Przeczytałam fragment. Odradzam czytanie całości.

Może zaszkodzić?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-10-11, 18:40

zmzm99 pisze:I te korporacje dzisiaj nie chcą już posłusznych wykonawców rozkazów, tylko ludzi z inwencją, którzy potrafią myśleć nieszablonowo i samodzielnie podejmować decyzje.


No to akurat nie jest prawda. Korpoludki są tresowane do pilnej i karnej pracy. Taki cyfrowy tayloryzm.
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-12, 00:19

haLayla pisze:
zmzm99 pisze:I te korporacje dzisiaj nie chcą już posłusznych wykonawców rozkazów, tylko ludzi z inwencją, którzy potrafią myśleć nieszablonowo i samodzielnie podejmować decyzje.


No to akurat nie jest prawda. Korpoludki są tresowane do pilnej i karnej pracy. Taki cyfrowy tayloryzm.


Nie pisałem tak, tylko cytowałem. Co do meritum, podzielam pogląd, który podał haLayla

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-10-12, 14:07

Tak, faktycznie zacytował pan treść artykułu.
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-13, 00:42

filologini napisała na www.naprawmy-edukacje.pl :
To się już stało. Szkody zostały uczynione. Trwająca kilkanaście lat rządowa polityka nieszczenia autorytetu nauczyciela polegająca na antagonizowaniu grup rodziców, nauczycieli, uczniów – odniosła skutki. KN jeszcze jest ale często wygląda to tak, jakby jej nie było. Organ prowadzący, dyrekcja, rodzice i uczniowie dostali do ręki wszelkie narzędzia, a nauczycielowi praktycznie odebrano je. Bezmyślni, aroganccy, nieodpowiedzialni, niekompetentni politycy powinni ponieść odpowiedzialność za te szkody, bo to są szkody pośrednio wyrządzone uczniowi i rodzicowi jako podatnikowi.

Ma rację. Ale idźmy do przodu. Jeśli na stanowisko Ministra Edukacji Narodowej zostanie znowu powołana osoba ” bezmyślna, arogancka, nieodpowiedzialna i niekompetentna” będziemy protestować.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-14, 16:39

Nauczycielom, w dniu Waszego Święta, życzę wszelkiej pomyślności.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-10-18, 13:18

To nie nauczyciele uchwalili Kartę nauczyciela

W związku z Dniem Edukacji Narodowej pojawiły się w mediach wypowiedzi dotyczące oświaty. Zarówno Pan Jakub Ceglarz, redaktor Money.pl, jak i Pan Bartosz Marczuk, z-dca redaktora naczelnego Wprost, nie pozostawiają suchej nitki na Karcie nauczyciela. I słusznie. Tylko dlaczego za uregulowania Karty winią nauczycieli. Przecież to nie nauczyciele uchwalili Kartę. Autorom umknęło, że pełną odpowiedzialność za uregulowania Karty, oraz drugiego koszmarnego przepisu, mianowicie ustawy o systemie oświaty, ponosi Minister Edukacji Narodowej. Wystarczy wejść na stronę Sejmu, żeby się przekonać, że nauczyciele jako grupa zawodowa nie mieli żadnego wpływu na treść uchwalonej ostatnio ustawy zmiany ustawy o systemie oświaty.
Autorzy winią nauczycieli, że korzystają z uregulowań Karty. Trudno pojąć, dlaczego korzystanie przez obywatela z jego praw ustawowych należy uważać za naganne. Rozwijając opisaną myśl autorów dojdziemy do wniosku, że jeśli kierowca przejeżdża przez skrzyżowanie mając zielone światło, postępuje nagannie, bo podobnie jak nauczyciel, korzysta ze swoich praw.
Karta nauczyciela, chociaż uchwalana przez Sejm na wniosek Rządu jest ofertą adresowaną przez Państwo do nauczycieli i osób podejmujących pracę w tym zawodzie. Przez podjęcie pracy dana osoba przyjmuje ofertę. Wtedy wzajemne stosunki nabierają cech umowy. Jeśli Państwo chce, a chcieć powinno, zmienić Kartę nauczyciela, powinno zaproponować godziwe warunki rozwiązania tej umowy, zwłaszcza osobom, które wykonując przez wiele lat bardzo trudny i wymagający zawód, nadszarpnęły zdrowie oraz mają niewielkie szanse znalezienia się w innej pracy. Nie spotkałem się z żadną sensowną propozycją Rządu w tej sprawie.
Na miano szkodliwych zasługują wypowiedzi skutkujące antagonizowaniem grup społecznych, przypominające kampanię Pani Katarzyny Hall, prowadzonej pod hasłem "dysleksja nie istnieje". Teraz na tapetę trafili nauczyciele. "Nauczyciele są za bardzo uprzywilejowani, nie widzę powodu, by byli pod szczególną ochroną" - twierdzi Jeremi Mordasewicz. Ekspert nie uwzględnił, że są zawody, których właściwe wykonywanie jest możliwe tylko w przypadku dostosowania czasu pracy do możliwości człowieka. Zaliczamy do nich między innymi zawody nauczyciela oraz pilota samolotu pasażerskiego. Pilota LOT - u obowiązuje limit miesięczny wynoszący 90 godzin lotów. Oprócz prowadzenia samolotu, pilot wykonuje także inne zadania zawodowe. Ma obowiązek uczestniczenia w odprawie przez lotem i po jego zakończeniu. Jeśli zdarzy się trzygodzinna przerwa pomiędzy lotami, ma obowiązek przebywania w porcie lotniczym i relaksowania się, co jest zaliczane do czasu pracy. Mówienie, że piloci oraz nauczyciele mają jakieś przywileje, bo ich czas pracy, odpowiednio dobrany dla zapewnienia prawidłowego wykonywania przyjętych obowiązków, jest dostosowany do możliwości psychofizycznych człowieka, zasługuje na miano nieuczciwości. Można się w tym dopatrywać przejawu manipulowania opinią publiczną.


Wróć do „Pogaduszki”