Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
oramge pisze:zmzm99 pisze: Wiadomo, że uczeń po powtórzeniu klasy umie mniej, niż umiał wcześniej.
Skąd wiadomo?
majowa pisze:Pozostawienie ucznia w danej klasie dla samego pozostawienia jest bezsensowne. Natomiast pozostawienia na drugi rok w tej samej klasie i udzielenie odpowiedniej pomocy pedagogicznej w celu wyrównania braków jest zasadne, szczególnie w klasach młodszych. Brak promocji nie może być karą... Zgadzam się , że promowanie ucznia z dużymi zaległościami to klasy programowo wyższej to robienie oszukiwanie samego zainteresowanego jak i rodziców. Promocja przecież oznacza, że uczeń opanował podstawowe treści i sprosta wymaganiom następnej klasy.
haLayla pisze:zmzm99 pisze:Po co uczniowie są pozbawiani promocji?
Z tej samej przyczyny dla której student, który nie zdał anatomii nie może przystąpić do zajęć z chirurgii. Może w szkole ta sekwencyjność nie jest aż tak widoczna, chociaż na przykładzie matematyki i chemii widać gołym okiem, że aby zabrać się za węglowodory trzeba znać chemię nieorganiczną, a żeby rozwiązywać zadania ze stereometrii trzeba zaliczyć geometrię. Ale na studiach jest to tak jaskrawe i oczywiste, że nie ma sensu dopuszczać do kursu z chirurgii kogoś, kto nie pojął anatomii. Podobnie zresztą ma mój bliski przyjaciel na prawie, gdzie bez prawa karnego nie można podejść do procesu karnego.
Co więcej wydaje mi się, że takie pchanie ucznia z klasy do klasy jest robieniem mu tylko krzywdy. Jego zapóźnienie rośnie, bo oprócz tego, czego nie opanował z klasy programowo niższej, nie ma także wiedzy z klasy do której został przepchnięty. I tak sobie stopniowo ta niewiedza narasta, aż kończy szkołę i w zasadzie nie umie nic, czego wymaga się od jej absolwenta.
zmzm99 pisze:A jak pozbawimy go promocji, umie jeszcze mniej. Nie wszyscy nauczyciele potrafią się w tym znaleźć.
zmzm99 pisze: A jak pozbawimy go promocji, umie jeszcze mniej.
zmzm99 pisze:oramge pisze:zmzm99 pisze: Wiadomo, że uczeń po powtórzeniu klasy umie mniej, niż umiał wcześniej.
Skąd wiadomo?
Z wielu badań, z których za najważniejsze są uznawane prowadzone przez prof. Hattiego. Myślę, że każdy nauczyciel to wie, chociaż się nie przyzna.
Melizabeth pisze:zmzm99 pisze: A jak pozbawimy go promocji, umie jeszcze mniej.
Moje doświadczenia jako uczennicy, do której klasy trafiło kilkoro uczniów drugorocznych wskazują coś innego. Na 8 osób, które dołączyły do mojej klasy w trakcie podstawówki, ponad połowa bez większych problemów zdała do następnej klasy. Czasem nauczyciele prosili, aby sami coś nam wytłumaczyli lub pokazali, bo już to umieją (i naprawdę umieli). Dla tych uczniów powtórzenie roku było drugą szansą, którą wykorzystali; wzięli się do roboty, może nauczyciel lepiej wytłumaczył, może po prostu "dorośli" do niektórych tematów. Widać też było zmianę ich zachowania (z osób dość olewających szkołę w osoby, którym choć trochę zależy - niektórym ludziom przysłowiowy kubeł zimnej wody dobrze robi).
3 osoby, które nie zdały to osoby, które wagarowały (2 i 3 klasa podstawówki, zero zainteresowania ze strony rodzica) lub trafiły do poprawczaka.
zmzm99 pisze:Melizabeth pisze:zmzm99 pisze: A jak pozbawimy go promocji, umie jeszcze mniej.
Moje doświadczenia jako uczennicy, do której klasy trafiło kilkoro uczniów drugorocznych wskazują coś innego. Na 8 osób, które dołączyły do mojej klasy w trakcie podstawówki, ponad połowa bez większych problemów zdała do następnej klasy. Czasem nauczyciele prosili, aby sami coś nam wytłumaczyli lub pokazali, bo już to umieją (i naprawdę umieli). Dla tych uczniów powtórzenie roku było drugą szansą, którą wykorzystali; wzięli się do roboty, może nauczyciel lepiej wytłumaczył, może po prostu "dorośli" do niektórych tematów. Widać też było zmianę ich zachowania (z osób dość olewających szkołę w osoby, którym choć trochę zależy - niektórym ludziom przysłowiowy kubeł zimnej wody dobrze robi).
3 osoby, które nie zdały to osoby, które wagarowały (2 i 3 klasa podstawówki, zero zainteresowania ze strony rodzica) lub trafiły do poprawczaka.
No i mamy trzy przypadki wykluczenia społecznego.