samotność

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: samotność

Postautor: haLayla » 2015-09-06, 14:50

Spojrzysta pisze:wynajmuję pokój z koleżanką [..] mam 30 lat


26 lat wolności, 23 "potęga" gospodarcza, 8 lat zielonej wyspy.
<3

astella27
Posty: 8
Rejestracja: 2015-09-09, 09:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: samotność

Postautor: astella27 » 2015-09-09, 09:58

lepiej sie nie przyznawac do samotności, patrzą z politowaniem, że ktos taki jest biedny jakoś, gorszy, współczują, a po co? Może samotna ma lepiej niż mężatka w nieudanym małżeństwie.
lepiej opowiadac bajki że sie z kim spotykasz, ale nie chcesz zapeszać, albo nie mówic NIC o życiu prywatnym,
30 lat to młoda dziewczyna w dzisiejszych czasach,
ja sama po trzydziestce sobie zycie ułozyłam a jak byłam sama to ciagłe pytania tego typu jak ja biedna na urlop pojade i z kim i jakie to muszą być smutne samotne świeta, a moje nie były smutne bo miałam i mam przyjaciół, rodzine, bliskich, na urlop też miałam z kim gdzie i za co pojechac ale koleżanki z pracy te starsze uważały że bez obraczki na placu to już starszne, samotne, nieszczęśliwe życie musi być...takie myslenie nieprawdziwe
pokaż im żę można być szczęsliwym w pojednynkę

astella27
Posty: 8
Rejestracja: 2015-09-09, 09:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: samotność

Postautor: astella27 » 2015-09-09, 10:02

zwłaszcza jak to nowa szkoła i nie znasz dobrze wszystkich to nic nie mów za dużo o prywatnym zyciu,
dobrze radzę, nie zwierzaj sie jak nie wiesz kto to jest najpierw trzeba sie poznać dobrze, zaufac sobie, mów że masz czas, że masz dopiero 30 lat, że czujesz sie młodo, masz przyjaciół, uśmiechaj sie dużo i nie narzekaj w obecności innych na nic w pokoju nauczycielskim nanic, na uczniów, innych nauczycieli, po prostu żal sie koleżankom poza pracom i takie miej

antares140
Posty: 96
Rejestracja: 2009-11-11, 00:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: samotność

Postautor: antares140 » 2015-09-09, 12:27

haLayla pisze:
Spojrzysta pisze:wynajmuję pokój z koleżanką [..] mam 30 lat


26 lat wolności, 23 "potęga" gospodarcza, 8 lat zielonej wyspy.


Rozumiem, że każde nie powodzenie w życiu prywatnym zwalasz na rząd ? Bo to rząd musi znaleźć Ci mieszkanie, partnerka/ partnera ? Może ciut więcej samodzielności ?

Moja żona podobnie jak pracuje w zawodzie nauczyciela z tą różnicą, że na pełny etat a ja tylko tak dorywczo. Mamy dzieci, udało nam się wybudować - kupić domek. Mamy kredyt oczywiście ale to jest coś naturalnego, że każdy z nas ma jakieś tam problemy i musi sobie z nimi radzić. Nikogo chyba z przeciętniej pensji samodzielnie nie stać na kupienie mieszkania czy zbudowanie domu. Normalne jest to, że bierzemy kredyt czy pomogą nam rodzice. A Twoja mentalność jest tak, że rząd jest zły, państwo jest złe bo mi się nie udało. Może więcej wiary w siebie i weź życie w swojej łapki ? Moja koleżanka nauczycielka ma 33 lata jest sama z dzieckiem i kupiła mieszkanie na kredyt i nie narzeka a wręcz przeciwnie mówi, że życie jest piękne. Więcej optymizmu.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: samotność

Postautor: haLayla » 2015-09-09, 14:32

antares140 pisze:
haLayla pisze:
Spojrzysta pisze:wynajmuję pokój z koleżanką [..] mam 30 lat


26 lat wolności, 23 "potęga" gospodarcza, 8 lat zielonej wyspy.


Rozumiem, że każde nie powodzenie w życiu prywatnym zwalasz na rząd ? Bo to rząd musi znaleźć Ci mieszkanie, partnerka/ partnera ? Może ciut więcej samodzielności ?


No to źle rozumiesz. Zdaję sobie sprawę, że to wygodny argument dopowiedzieć intencje za drugą stronę, a najlepiej zbudować jej cały obraz. Ale niestety, argument jest z kapelusza. A czemu z kapelusza, to już wyjaśniłem w innym wątku.

antares140 pisze:Moja żona podobnie jak pracuje w zawodzie nauczyciela z tą różnicą, że na pełny etat a ja tylko tak dorywczo. Mamy dzieci, udało nam się wybudować - kupić domek.


Autorka wątku nie ma kredytu, tylko wynajmuje pokój z koleżanką. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

antares140 pisze:Mamy kredyt oczywiście ale to jest coś naturalnego, że każdy z nas ma jakieś tam problemy i musi sobie z nimi radzić.


To w końcu naturalne jest to, że macie kredyt, czy to że macie jakieś tam problemy z którymi musicie sobie radzić, czy może kredyt to jest ten wasz problem?

antares140 pisze:Nikogo chyba z przeciętniej pensji samodzielnie nie stać na kupienie mieszkania czy zbudowanie domu. Normalne jest to, że bierzemy kredyt czy pomogą nam rodzice.


To jest nienormalne właśnie. W alternatywie weź kredyt lub wynajmuj zawiera się przekonanie, że człowiek nie ma prawa do mieszkania. A ja mam inny światopogląd na tę sprawę.

antares140 pisze:A Twoja mentalność jest tak, że rząd jest zły, państwo jest złe bo mi się nie udało.


Ale, że mnie się nie udało czy tobie? Bo jeżeli tobie, to ci współczuję. A jeżeli o mnie chodzi, to jak na warunki polskie można powiedzieć, że mi się udało i, że mam wiele szczęścia. Ale jaka jest wartość z tego, że mnie "się udało", skoro innym się nie udało? Czy potrafisz być szczęśliwy wiedząc, że większość twoich współobywateli nie jest? Bo ja jakoś niezbyt.

antares140 pisze:Może więcej wiary w siebie i weź życie w swojej łapki ? Moja koleżanka nauczycielka ma 33 lata jest sama z dzieckiem i kupiła mieszkanie na kredyt i nie narzeka a wręcz przeciwnie mówi, że życie jest piękne. Więcej optymizmu.


Słodki Jezu, ty jeszcze nic o mnie nie wiesz a z lubością się wypowiadasz i czynisz to takim tonem, jakbyś był co najmniej autorem mojej biografii. Mam wrażenie, że to wszystko po to, by ukryć brak jakichkolwiek argumentów merytorycznych.
<3

astella27
Posty: 8
Rejestracja: 2015-09-09, 09:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: samotność

Postautor: astella27 » 2015-09-11, 07:44

zalezy jaka to szkoła, czy na wsi i czy tam zacofane społeczeństwo jest czy duże miasto i duża szkoła
uczyłam i tu i tu i wiem jak odbierana jest samotna kobieta na wsi
lepiej sie nawet nie przyznawać
ja nie mówiłam nic, albo niewiele, trzeba mieć dyplomacje
mów o tym że masz przyjaciół, znajomych i nie czujesz się samotna, że masz z kim spędzać świąta i weekendy czy wakacje.
no i zacznij sie usmiechac, rozglądnij sie może jest jakiś samotny meżczyzna też szukający miłości, może biuro matrymonialne, może internet, możę idź na randke, kawę z kimś, do kina.
Kredyt? No właśnie przemysl to, może kredyt może jakaś kawalerka jednak. Może dasz rade finansowo, wiadomo, nie jest łatwo ale jakoś niektórzy dają radę, nie mas dzieci, jestes młoda ciesz się tym co masz, szukaj miłości, miej odwage isc na randkę ale nie mów o tym w pokoju nauczycielskim.
Dobrze mieć koleżanki poza pracą, szkołą, tak aby sie oderwać od pracy nie mysleć o tym jak wraczasz do domu bo trzeba miec jakieś swoje życie nie żyć i nie mysleć tylko o pracy.
Ja wiele lat byłam sama to wiem jak ciezko jest ale po 30 spotkałam miłość, zakochałam sie i mam młodszego od siebie, meża, dobrego człowieka na życie, mam dziecko. Szukałam, rozgladałam się, w końcu znalazłam, dobrze się rozejrzyj, masz najomych oni tez maja znajomych, może wśród nich jest singiel dla ciebie ktoś, jest internet, są portale dla samotnych gdzie można sie poznać. Tam też są nauczyciele nie tylko sami dewianci. Tylko trzeba mieć szczeście, jak ze wszystkim w zyciu. Mysl pozytywnie.

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: samotność

Postautor: ann » 2015-09-11, 22:46

astella27 pisze:Kredyt? No właśnie przemysl to, może kredyt może jakaś kawalerka jednak.

Przy umowie na zastępstwo? Nauczycielka - prawdopodobnie - stażysta?
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

Awatar użytkownika
sweet.home.alabama
Posty: 70
Rejestracja: 2010-12-13, 19:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: samotność

Postautor: sweet.home.alabama » 2015-10-18, 13:11

30 lat to jesteś młoda babka!
Moja koleżanka poznała młodszego od siebie chłopaka w wieku 32 lat. Po roku byli już po ślubie i mają 4letnia córeczkę.
Nie zamykaj się w 4 ścianach, bądź otwartą na świat. Życzę szczęścia!

monanna
Posty: 3
Rejestracja: 2016-06-13, 22:45
Przedmiot: Fizyka, Chemia, Inne języki obce
Lokalizacja: małopolskie

Re: samotność

Postautor: monanna » 2016-06-14, 13:37

Nie wiem dlaczego 30-stka to wyznacznik starości, wtedy dopiero życie się zaczyna:D


Wróć do „Pogaduszki”