kryzys wiary

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Burakowa
Posty: 180
Rejestracja: 2015-03-20, 07:28
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: kryzys wiary

Postautor: Burakowa » 2015-10-02, 21:17

No ja już nie mam wątpliwości, a pewność, że fatalny zawód sobie wybrałam (głównie przez biurokrację, której tez nie cierpię). A to, o czym piszesz nie jest dla mnie żadną nowością. Im dalej, tym gorzej. Mam wrażenie, że te dzieciaki coraz mniej umieją, coraz mniej im się chce, są coraz bardziej nieusłuchane. Ale tu zaraz pewnie dostanę po nosie i jakiś "bohaterski" nauczyciel stwierdzi, że widać się "nie nadaję", "nie umiem motywować uczniów" i "powinnam zmienić pracę", bo "krzywdzę dzieci".

qjaf
Posty: 367
Rejestracja: 2010-04-09, 11:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Technika, WOS
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: kryzys wiary

Postautor: qjaf » 2015-10-02, 21:18

Na Twoim miejscu bardziej bym wyluzował i wykonał prosty rachunek nauczycielskiego sumienia. Jeżeli sobie nie masz za dużo do zarzucenia to już jest dobrze :) Weź pod uwagę z kim, gdzie i w jakich warunkach pracujesz, a wtedy zupełnie inaczej spojrzysz na edukację:)
Od lat gubię pojedyncze papiery, ale na szczęście po jakimś czasie je znajduję:) Nie przejmuj się:)

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: kryzys wiary

Postautor: oramge » 2015-10-03, 20:36

Spojrzysta, od jak dawna pracujesz w zawodzie i od jakich cyfr zaczyna się Twój pesel? wspomniałaś coś o innej pracy przed szkołą. Jeżeli wybrałaś szkołę bo to mniejsze zło niż w biurze to ... może być ciężko, ale na szczęście nie musi. W każdej pracy dobrze mieć to "coś" co sprawia, że praca nie jest ciężarem, ale pracą. Po miesiącu jednak trudno o jakąkolwiek ocenę.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: kryzys wiary

Postautor: linczerka » 2015-10-04, 08:01

Trzeba popatrzeć optymistycznie.
Jeszcze nie musimy pisać sprawozdań z korzystania z toalety.
A i drożdżówki będą w sklepikach, może kawa w perspektywie?
Priorytety! :mrgreen:
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Pogaduszki”