4+4+4

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: 4+4+4

Postautor: Łosoś » 2016-03-30, 21:46

Czyli nie będzie nadgodzin. Bo niby jak udowodnię, że 3 godziny testy sprawdzałam, albo godzinę wisiałam na telefonie (swoim) załatwiając sprawy związane z organizacją szkolnej wycieczki? Albo że 2 godziny przepisywałam oceny z dziennika dla rodziców? I wiele innych...Jak tak sobie kiedyś usiadłam i podliczyłam, to mi wyszło, że prawie każdego tygodnia przekraczam 40 godzin tygodniowo...

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: 4+4+4

Postautor: koma » 2016-03-30, 23:13

Notować, notować...
Niech urzędnicy udowodnią, że tak nie było ;)

:jupi: :jupi: :jupi:

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: 4+4+4

Postautor: Łosoś » 2016-03-31, 08:47

I co z tych notatek...Zawsze mogą mi zarzucić kłamstwo:( Taka osobista notatka pozbawiona jest wartości dowodowej... :( Myślę,że po "dobrej zmianie" karcianych będę pracowała ponad 50 godzin w tygodniu...i kogo to...? oczywiście, jak nie wylecę w ogóle z tej roboty (fajne perspektywy, swoją drogą: zasiłek i bezrobocie albo praca ponad siły bez poszanowania praw pracownika). Nie chce się pracować, ciągle człowiek się zastanawia "a co oni jeszcze wymyślą".

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: 4+4+4

Postautor: koma » 2016-03-31, 10:34

Przecież to nie chodzi o "osobiste notatki"!
Rada pedagogiczna może zdecydować o formie rejestrowania czasu pracy - myślę, że nie ma prawnych przeciwwskazań.
Są też związki zawodowe.
Owszem, będą liczni oponenci! - przecież wiemy, że w gronie sa tacy, którzy nie wyrabiają 40 godzin - katecheci, plastycy, wuefiści, bibliotekarze... - a szczególnie ci bez wychowawstw.

Nie wiem, czy pamiętacie, ale kilka lat temu jakieś gminy ustami swoich kiepskich szefów, stwierdziły, że nauczyciele - lenie, więc trzeba im mierzyć czas pracy. Wprowadzili tabelki i kazali wpisywać...;)
Efekt był taki, że ludzie z tymi tabelkami poszli do sądu i gmina musiała płacić niemałe nadgodziny.

Ja sobie nie wyobrażam, że w szkole, gdzie te dodatkowe zajęcia będą nadużywane, ludzie będą siedzieć cicho!

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: 4+4+4

Postautor: haLayla » 2016-03-31, 19:51

A tak nieco zmieniając temat. Co byście sądzili o takim rozwiązaniu, że nauczyciel siedzi w szkole te 8h dziennie i w tym czasie i prowadzi lekcje i sprawdza prace i przygotowuje się do zajęć, ewentualnie wychodzi na wycieczki? Wtedy byłoby łatwiej ten czas zewidencjonować, a po 15 można by wyłączyć telefon i cieszyć się wolnością :mrgreen:
<3

Bartosz2104
Posty: 46
Rejestracja: 2015-08-02, 16:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Język polski, WOS, ...
Lokalizacja: małopolskie

Re: 4+4+4

Postautor: Bartosz2104 » 2016-03-31, 20:00

haLayla pisze:A tak nieco zmieniając temat. Co byście sądzili o takim rozwiązaniu, że nauczyciel siedzi w szkole te 8h dziennie i w tym czasie i prowadzi lekcje i sprawdza prace i przygotowuje się do zajęć, ewentualnie wychodzi na wycieczki? Wtedy byłoby łatwiej ten czas zewidencjonować, a po 15 można by wyłączyć telefon i cieszyć się wolnością :mrgreen:


Nie każda szkoła zapewnia na to warunki. Dwa komputery w pokoju nauczycielskim na 50 nauczycieli, 1 drukarka, ponadto rozpraszająca atmosfera...

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: 4+4+4

Postautor: dushka » 2016-03-31, 20:13

HaLayla, ja jestem za. Serio. Aczkolwiek pewnie rodzice by larmo robili, no bo jak to - jak mają przyjść do szkoły? :D

Awatar użytkownika
sharkinator
Posty: 347
Rejestracja: 2011-09-24, 20:06
Kto: nauczyciel
Przedmiot: geografia, przyroda, wychowanie fizyczne
Lokalizacja: Kraków

Re: 4+4+4

Postautor: sharkinator » 2016-03-31, 20:32

Taa już to widzę. Jest to zupełnie niewykonalne:
- jak mam przygotowywać lekcję bez komputera? swojego nosił nie będę
- wywiadówki o godz. 14?
- ile wynosiłoby pensum? Nauczyciel, który ma 26 godzin, będzie miał już tylko 14 godzin na sprawdzanie kartkówek i przygotowanie się do zajęć, a ten który ma 18 godzin, tych luźnych godzin ma już 22
- kto będzie płacił za nadgodziny? Bo nie zawsze da się zmieścić w tych 40 godzinach.
- do pracy po lekcjach potrzebny jest spokój, a gdy jest cały pokój nauczycielski ludzi jest większy hałas niż na przerwie :devil: , a wtedy już nie da się pracować.
Zatem, NIE!

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: 4+4+4

Postautor: haLayla » 2016-03-31, 22:33

dushka pisze:HaLayla, ja jestem za. Serio. Aczkolwiek pewnie rodzice by larmo robili, no bo jak to - jak mają przyjść do szkoły? :D


Tak samo jak i do urzędu. U mnie w mieście większość zamyka swoje podwoje przed 16. Nieliczne są czynne dłużej :mrgreen:
<3

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: 4+4+4

Postautor: Łosoś » 2016-04-01, 08:59

Oj, w niektórycyh szkołach są tak zastraszeni nauczyciele, że głośniej boją się odetchnąć, a co dopiero odezwać!!! Zależy, jakie wpływy ma dyrektor. Dzisiaj od dyrektora zależy los stażysty, przydział godzin, ocena pracy, przydział obowiązków..Rany, ludzie nawet boją się odmówić, jeśli chodzi o "integracyjny wyjazd" do teatru czy gdzie tam (a wcale nie mają na to ochoty), a co tu mówić o ustaleniach dotyczących czasu pracy!!!

Ale mniejsza. Tym, którzy tego nie przeżyli, trudno to zrozumieć.

Jestem za pracą do 16.00. Chciałabym jednak mieć własne biurko, komputer z dostępem do netu, drukarkę. No i ciszę (czyli jak w urzędzie, pokój 2-3 osobowy do pracy). Obawiam się jednak, że jeśli miałabym powiedzmy 4-5 lekcji, a potem czas na inną pracę, to zwyczajnie bym się...nie wyrobiła z tym wszystkim, co robię teraz w domu...Po drugie, bałabym się, że dyrektor i tak kazałby mi zostawać po godzinach (i oczywiście nikt by mi za to nie płacił). Są tygodnie, kiedy pracuję 30 godzin, ale są takie, gdzie nawet po 60- bo akurat ewaluacja, projekt, analiza egzaminacyjnego testu i organizacja wycieczki...Nie wiem, trzeba by było inaczej planować pracę...(żeby do tej 16.00 się wyrobić). Jak przygotowywałam uczniów do konkursu, to nawet w domu ich przyjmowałam, bo w szkole brakowało czasu...
No a co z pracą w weekendy? Czasem jechałam na konkurs w weekend, i w ogóle mi za to nikt nie płacił. A pracowałam np. 10 godzin w sobotę...No i jak z radami? U nas pani dyrektor kocha rady, trwają 4-5 godzin(nic nie wnoszą i w moim odczuciu to bardzo zmarnowany czas, no ale szef każe, pracownik nie zadaje pytań). Średnio mamy jedną taką radę na 2 tygodnie. Gdzie je upchać do tej 16.00...? Oj, ciężko...

Awatar użytkownika
sharkinator
Posty: 347
Rejestracja: 2011-09-24, 20:06
Kto: nauczyciel
Przedmiot: geografia, przyroda, wychowanie fizyczne
Lokalizacja: Kraków

Re: 4+4+4

Postautor: sharkinator » 2016-04-01, 19:48

Jak to jedna rada na 2 tygodnie?
Czego one dotyczą? U nas jest tak ze 3-4 na półrocze, raczej konkretne.

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: 4+4+4

Postautor: Łosoś » 2016-04-01, 21:36

A to szkoleniowa, a to jakiś nadzór pedagogiczny, a to pani dyrektor była na szkoleniu (lub ktoś) i musi się z radą "podzielić" nowinkami, a to trzeba zanalizować wyniki próbnych egzaminów...oj, okazji jest całe mnóstwo.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: 4+4+4

Postautor: linczerka » 2016-04-02, 12:22

Łosoś, gdzie Ty pracujesz?
Albo ja pracuję w normalnej szkole albo Ty w jakimś indywiduum.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: 4+4+4

Postautor: Łosoś » 2016-04-03, 17:21

Uwierz mi, takich szkół, jak moja, jest całkiem sporo:(


Wróć do „Pogaduszki”