Żenujące...
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 59906.html
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Obecna opcja rządząca ma wdrukowaną walkę ze wszystkim, co zastała. Tak było za czasów PRL, gdy dolnośląskie, poniemieckie pałace zamieniano na lokale mieszkalne dla pracowników PGR. Nikt o to nie dbał, bo to po Niemcach. Teraz trzeba ciężkich milionów na odrestaurowanie zniszczonych budowli. Niewielu ludzi w Polsce wie, w jakim stanie infrastrukturę pozostawiły po sobie wojska przyjaznego związku w Legnicy lub Świdnicy. Oni też traktowali majątek jak własność, a po nich tylko goła ziemia. Trzeba było lat i pieniędzy, żeby doprowadzić budynki do właściwego stanu. Prime premier ma głęboki żal do opozycji z czasów PRL, że nie dostał się na piedestał, że zawsze był cieniem brata, taki gorszy bliźniak. Już był u władzy, nie wyszło. Teraz ma szansę zostawić po sobie ślad w historii Polski i robi to. Że nie zgadza się z tym znaczna część społeczeństwa, nie ma znaczenia. Teraz q-wa on. Władza jest w jego rękach i spełnia się dziecięce marzenie o byciu kapitanem wielkiego statku. Przejął zabawkę w dobrym stanie, na dobrym kursie, z pełnymi zbiornikami i ładownią. Wyrzucił starą załogę, zaokrętował własną wybierając spośród portowych chłopców i poszedł w morze. Jak się pobawi, to opuści statek i niech dryfuje. Tu nie o wizerunek i wiarygodność chodzi, ale o pokazanie wszystkim kolegom z czasów PRL, że jeszcze będzie po jemu.qjaf pisze:nie wierze, ze rzad zrezygnuje z reformy. To kwestia wizerunku, a takze wiarygodnosci (przedwyborcze haslo).
Po co mam się wykazywać znajomością j. obcego? Do czego mi to jest potrzebne? Gadam, rozumiem, nie piszę, trochę czytam po angielsku. Za granicą nie mam z tym problemu, po co mam się certyfikować, hę?fragola pisze:w założeniach było, aby nauczyciel dyplomowany wykazał się dobrą znajomością języka obcego. Upadło, bo w Polsce to rzadkość wśród nauczycieli przedmiotów innych niż języki obce.