Czyli dlaczego generalnie w społeczeństwie maleje szacunek do wykonywania różnych profesji, które kiedyś były niezwykle prestiżowe?
Nauczyciel. Kiedyś ktoś niezwykle poważny, mający posłuch. Teraz? Musi być wręcz potulny, wynagrodzenie marne, a co się nasłucha od rodziców, to wiecie. Lekarze. Też czują się niedocenianiu. A to jak medyków wyganiano z domów, rozwalano im auta "bo roznoszą zarazę", to mózg staje. Prawnik?!? To papuga, a nie ktoś pomocny!
Podobnych przykładów byłoby znacznie więcej!