oceniając innych, dajemy im prawo do oceniania siebie

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

konris
Posty: 120
Rejestracja: 2009-02-24, 21:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: pomorskie

oceniając innych, dajemy im prawo do oceniania siebie

Postautor: konris » 2009-06-28, 11:24

Podzielam przytoczony pogląd (głównie w kontekście relacji uczeń - nauczyciel), choc biorę tez pod uwagę uczniowską zapalczywość, tendencyjność, schematyzm intelektualny, niedojrzałość aksjologiczną (i nawet zdroworozsądkową). Ale to moja subiektywna opinia. Nasunęła mi się ona po przeczytaniu:

http://technologie.gazeta.pl/technologi ... nline.html


I - znaleziona w sieci - czyjaś refleksja, którą uznałem za trafny komentarz do powyższego:

"Post ten wyraża opinie autorki w dniu dzisiejszym. Nie możne on być wykorzystany przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani innym następującym po nim dniu. Autorka zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów, bez podawania przyczyny."

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: oceniając innych, dajemy im prawo do oceniania siebie

Postautor: Jedliński » 2009-06-28, 19:07

W Polsce działa ocen.pl

http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,78826,2949662.html
http://wyborcza.pl/1,87648,4320424.html

A jak Wasze dane się pojawią w takim portalu to bedziecie zadowoleni ?

Awatar użytkownika
elizabethj
Posty: 176
Rejestracja: 2009-01-09, 13:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: oceniając innych, dajemy im prawo do oceniania siebie

Postautor: elizabethj » 2009-06-28, 19:47

Jedliński pisze:A jak Wasze dane się pojawią w takim portalu to bedziecie zadowoleni ?


A ja cały czas się zastanawiam -skoro istnieje coś takiego jak ochrona danych osobowych to czy jest to legalne tak 'rzucać' nazwiskami bez zgody właściciela? Czy ktoś wie czy jest to zgodne z prawem czy też nie?

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: oceniając innych, dajemy im prawo do oceniania siebie

Postautor: Jedliński » 2009-06-28, 20:25

Doktor nie jest publiczny

Dr Ryszard Mojak, UMCS, współtworzył obecnie obowiązującą konstytucję: - Umieszczenie w portalu moich danych osobowych narusza moje konstytucyjne prawa. Administrator nie był łaskaw zapytać o zgodę. Będę domagał się, by zostały z systemu usunięte. Nie jestem osobą publiczną - proszę poczytać przepisy.

http://wyborcza.pl/1,87648,4320424.html

Ale i tak ocen.pl funkcjonuje ...

A opinie użytkowników na temat nauczycieli można znaleźć na naszej klasie (fora).

konris
Posty: 120
Rejestracja: 2009-02-24, 21:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: pomorskie

Re: oceniając innych, dajemy im prawo do oceniania siebie

Postautor: konris » 2009-06-30, 16:05

Tu też coś o ocenianiu i samoocenianiu - aczkolwiek z innej sfery...

Skąd sie biorą antyklerykałowie?
To pytanie nasunęło mi się po przeczytaniu artykułu w "Tygodniku Powszechnym":

http://tygodnik.onet.pl/32,0,28657,1,artykul.html

Oto skromny fragment:


/.../– Kocham Kościół, właśnie dlatego jestem antyklerykałem – mówi pragnący zachować anonimowość były seminarzysta. – Gdy zetknąłem się głębiej z Kościołem instytucjonalnym, zobaczyłem, jak bardzo potrzebne jest zmniejszenie bariery między świeckimi a duchowieństwem, zlikwidowanie próżnej paradności kleru, przyjęcie przez księży postawy służebnej.

Wśród wiernych, także tych, którzy silnie angażują się w życie Kościoła i należą do różnorodnych wspólnot, tego typu poglądów nie brakuje. – „Antyklerykalizm” to słowo napiętnowane, ale według mnie to zdrowa postawa, polegająca na dostrzeganiu, że ksiądz, często wbrew temu, co sam o sobie uważa, nie jest specjalistą od wszystkiego: od marketingu, zaopatrzenia, bioetyki i wystroju wnętrz. I wcale nie musi! Ma być wzorem modlitwy i życia – wskazuje student teologii ukształtowany przez formację oazową.

Inny głos, również od członka Ruchu Światło-Życie: – Pierwszy raz zrozumiałem, że coś mi nie pasuje w polskim Kościele, gdy we Francji zobaczyłem życie tamtejszych diecezji, wolne od bogactwa, drogich samochodów, przywilejów władzy. Denerwuje mnie przyzwyczajenie księży do przyjmowania hołdu i podarunków, a także to, że niektórzy z nich wchodzą w polityczne układy gwarantujące nietykalność i swobodę biznesową./.../



Mój komentarz:
Myslę, że takich artykułów będzie sie pojawiało coraz wiecej i - moim zdaniem - to przejaw odradzania się polskiego Koscioła pragnącego odzyskac dawny autorytet, a postawy młodych duchownych będa temu sprzyjać.



Pomijając kwestię kultury języka i innych przejawów okazywanych emocji - wielce wymowny jest poniższy artykuł, a zwłaszcza komentarze pod nim:

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /289385623


Wróć do „Pogaduszki”