Co zrobić?

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

dejwit
Posty: 12
Rejestracja: 2009-08-01, 08:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: małopolskie

Co zrobić?

Postautor: dejwit » 2009-08-02, 14:01

Uczniowie mojej klasy na klasowym forum na naszej-klasie wpadli na genialny pomysł, by na "spółę" zakupić książkę ze sprawdzianami z historii dla nauczyciela i by mogli z niej korzystać w przyszłym roku szkolnym. Nie wiem, jak zachować się w tej sytuacji. Czy mam stanowczo zareagować i zgłosić zaistniały fakt nauczycielowi historii, czy po prostu porozmawiać we wrześniu z uczniami i zabrać im tą książkę, czy też może przymknąć na to oko i niech robią co chcą. Dodam jeszcze, że nie toleruję takiego typu oszustwa, ale bardzo się wszyscy całą klasą zżyliśmy i nie chciałbym na nich donosić. Proszę o poradę, bo nie wiem co mam robić!

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Co zrobić?

Postautor: edzia » 2009-08-02, 14:12

Żadne uczciwe i lojalne wobec nauczycieli wydawnictwo nie sprzeda im tej książki. A jeśli jednak, to na pewno uprzedziłabym nauczyciela historii o tym. Na jego miejscu potraktowałabym taką książkę w rękach uczniów jako dodatkowe dla nich ćwiczenia i nawet bym się cieszyła, że mają coś takiego i zerkną przed sprawdzianem. :) Oczywiście sama korzystałabym z innej już książki lub sama układałabym pytania na sprawdziany. Trzeba czasem być bardziej cwanym, niż są uczniowie. ;)

dejwit
Posty: 12
Rejestracja: 2009-08-01, 08:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: małopolskie

Re: Co zrobić?

Postautor: dejwit » 2009-08-02, 14:22

Niestety oni już chyba tą książkę mają w swoich rękach. Ja w takim razie poinformuję o tym nauczyciela historii i poproszę, żeby ewentualne konsekwencje były łagodne dla nich. A co do samej książki, to oni już w zeszłym roku "grzebali" nauczycielowi po szafkach i na podstawie odpowiedzi robili ściągi. Rozmawiałem z nimi i dałem im ostrzeżenie. Nie informowałem o tym nikogo, ale czytając dziś forum klasowe na NK uważam, że wtedy popełniłem błąd, bo mogłem od razu stanowczo zareagować.

apolonia
Posty: 48
Rejestracja: 2009-07-28, 15:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

.

Postautor: apolonia » 2009-08-02, 14:24

Zawszę jest ten dylemat czy być lojalnym wobec klasy czy może koleżanki z pracy ;>
Na początku zapoznałabym się z panią z historii i sprawdziła czy rzeczywiście wybiera na sprawdzian te z książki czy może jest to tylko dla niej jakaś pomoc, a zadania bierze skąd inąd ;D
Gdyby jednak wydało się ze rzeczywiście nauczycielka z nich korzysta, następnym moim krokiem była by rozmowa z uczniami i wpojenie im że oszustwem nic nie poradzą , że tylko ciężka praca popłaca [ może podaj jakiś przykład z życia ]. To może wydać się trudne ale jako wychowawca to twój obowiązek. Jednak gdyby to poskutkowało następnym krokiem było by zgłoszenie pomysłu nauczycielce w dyskretny sposób ; ]
Niech uczniowie napiszą sprawdzian a przy bardzo dobrych wynikach niech nauczycielka odpyta ich dodatkowo przy tablicy i rzeczywiście sprawdzi ich poziom ; ]
Moim zdaniem to najlepsza metoda, bo nie ''nakapowałaś'' nauczycielce tylko wskazałaś im dobrą drogę a przy drugim kroku odpowiedź masz jasną - takich samych błędów nie popełnia się dwa razy ; ]

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Co zrobić?

Postautor: dushka » 2009-08-02, 14:25

A ja bym im numer wycięła ;) Pogadałabym z nauczycielem historii by absolutnie nic nie mówiąc uczniom sprawdziany robił po kolei - ale na lekcji powtórzeniowej :D Jako ćwiczenie właśnie, natomiast sprawdziany dawał całkiem inne. Ale się zdziwią... :mrgreen:

dejwit
Posty: 12
Rejestracja: 2009-08-01, 08:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: małopolskie

Re: Co zrobić?

Postautor: dejwit » 2009-08-02, 14:27

Nauczycielka historii te sprawdziany robi właśnie z tej książki, bo na wywiadówki zawsze dostawałem od niej sprawdziany, by dać rodzicom do obejrzenia.
Dzięki wam koleżanki po fachu za poradę...

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Co zrobić?

Postautor: dushka » 2009-08-02, 14:37

No to nie będzie robiła spr. z tej książki, i tyle. Uczniowie się zdziwią.

Nawiasem mówiąc dlatego jestem przeciwna gotowcom z książek 8)

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Co zrobić?

Postautor: edzia » 2009-08-02, 14:40

Chciałam jeszcze dopisać w moim poprzednim poście, ale mi łacze zerwało...

C. d.
Bo tak naprawdę, to uczniowie powinni wiedzieć, czego mogą się spodziewać na sprawdzianie, jakie mogą pojawić się pytania. Przecież sprawdzian jest zawsze z jakiegoś zakresu wiedzy, znanego uczniom. Ja sama czasem stosuję sprawdziany "próbne" (np. na lekcji powtórzeniowej). I właśnie taką książkę w niepowołanych rękach w ten sposób bym wykorzystała.

Najważniejsze, żeby uniemożliwić uczniom potraktowanie takiej książki jak gotowca, z którego albo spiszą pytania na ściągę, albo nauczą się "na pamięć" odpowiedzi.

apolonia pisze:Gdyby jednak wydało się ze rzeczywiście nauczycielka z nich korzysta, następnym moim krokiem była by rozmowa z uczniami i wpojenie im że oszustwem nic nie poradzą , że tylko ciężka praca popłaca [ może podaj jakiś przykład z życia ]. To może wydać się trudne ale jako wychowawca to twój obowiązek.
Wątpię, czy uczniowie przejęliby się taką gadką.

apolonia pisze:Jednak gdyby to poskutkowało następnym krokiem było by zgłoszenie pomysłu nauczycielce w dyskretny sposób ; ]
Niech uczniowie napiszą sprawdzian a przy bardzo dobrych wynikach niech nauczycielka odpyta ich dodatkowo przy tablicy i rzeczywiście sprawdzi ich poziom ; ]
Po co w ogóle robić sprawdzian, gdy wiadomo, że uczniowie mają pytania i można się spodziewać, że oceny wyjdą nieobiektywne?
apolonia pisze:Zawszę jest ten dylemat czy być lojalnym wobec klasy czy może koleżanki z pracy ;>
W tej sprawie nie powinnaś mieć dylematu. :)

apolonia
Posty: 48
Rejestracja: 2009-07-28, 15:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

Re: Co zrobić?

Postautor: apolonia » 2009-08-02, 14:51

apolonia napisał/a:
Gdyby jednak wydało się ze rzeczywiście nauczycielka z nich korzysta, następnym moim krokiem była by rozmowa z uczniami i wpojenie im że oszustwem nic nie poradzą , że tylko ciężka praca popłaca [ może podaj jakiś przykład z życia ]. To może wydać się trudne ale jako wychowawca to twój obowiązek.
Wątpię, czy uczniowie przejęliby się taką gadką.
Odp.: No i widzisz tu się mylisz. Rozmowa może zdziałać dużo więcej niż myślisz, liczy się odpowiednie podejście do ucznia. Gdy powiesz mu ze nie wolno tego robić bo jest to złe to wiadomo że nie posłucha. Ale gdy już mówisz że w jego wieku tez miewałeś takie i nie inne problemy i znajdowałeś inne wyjście uczniowie zobaczą w tobie nie tyko nauczyciela ale także człowieka ;) To takie życiowe podejście ; ]

apolonia napisał/a:
Jednak gdyby to poskutkowało następnym krokiem było by zgłoszenie pomysłu nauczycielce w dyskretny sposób ; ]
Niech uczniowie napiszą sprawdzian a przy bardzo dobrych wynikach niech nauczycielka odpyta ich dodatkowo przy tablicy i rzeczywiście sprawdzi ich poziom ; ]
Po co w ogóle robić sprawdzian, gdy wiadomo, że uczniowie mają pytania i można się spodziewać, że oceny wyjdą nieobiektywne?
No właśnie można---> a gdy ta rozmowa przemówiła im do rozsądku ? Tym samym sposobem dajesz im wolna rękę , innym zakładasz ze mając tą książkę na pewno z niej skorzystają - wyniki wyjdą pozytywnie a oni nie będą przygotowani wtedy wyciągasz konsekwencje w innym razie [ gdy uczniowie rzeczywiście sie nauczyli ] masz satysfakcje z swojej pracy :P

dejwit
Posty: 12
Rejestracja: 2009-08-01, 08:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: małopolskie

Re: Co zrobić?

Postautor: dejwit » 2009-08-02, 14:55

A w przyszłym roku egzamin gimnazjalny i tam nie będzie gotowych odpowiedzi (chyba, że będą przecieki... :))...

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Co zrobić?

Postautor: edzia » 2009-08-02, 15:17

apolonia pisze:zakładasz ze mając tą książkę na pewno z niej skorzystają
apolonia, oczywiście, że tak zakładam :) Pokusa zbyt silna, a ryzyko stosunkowo małe, by rezygnować z takiej okazji :) Dorośli też by się skusili, zapewniam Cię, a co dopiero dzieci! :)
apolonia pisze:Odp.: No i widzisz tu się mylisz. Rozmowa może zdziałać dużo więcej niż myślisz, liczy się odpowiednie podejście do ucznia. Gdy powiesz mu ze nie wolno tego robić bo jest to złe to wiadomo że nie posłucha. Ale gdy już mówisz że w jego wieku tez miewałeś takie i nie inne problemy i znajdowałeś inne wyjście uczniowie zobaczą w tobie nie tyko nauczyciela ale także człowieka To takie życiowe podejście ; ]
"Życiowe" to będzie, jeśli nie wpadnę w panikę, że uczniowie niejako wykradli moje sprawdziany, tylko obrócę to żart, a i tak swoje zrobię (czyli sprawdzian bez pomocy książki).


I jeszcze: głupim pomysłem byłoby zabieranie tej książki uczniom - zapewne już ją powielili.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Co zrobić?

Postautor: malgala » 2009-08-02, 15:42

Sama posiadam do każdej klasy kilka różnych zbiorów sprawdzianów. Stoją sobie spokojnie na półce, uczniowie w każdej chwili mają do nich dostęp. Niektórzy wykorzystują je jako trening przed sprawdzianem, inni jako materiał pomocny w przygotowaniu się do poprawy sprawdzianu, a jeszcze inni nigdy do nich nie zaglądają.
Sprawdziany jednak zawsze przygotowuję sama.
A co zrobić w tej konkretnej sytuacji?
Poinformować nauczyciela historii i niech sprawdziany przygotowuje samodzielnie. Czasami wystarczy te gotowe odpowiednio zmodyfikować i uczeń posiadający gotowe opracowanie tematu troszeczkę zmienionego, gubi się. Czemu? Proste, nie przygotował się, zagadnienia nie przemyślał.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Co zrobić?

Postautor: dushka » 2009-08-02, 15:49

Aaa ja to bym jeszcze na zebraniu rodziców sprawę poruszyła, bo podejrzewam, że nie każdy rodzic będzie zadowolony z takiej "przedsiębiorczości" ucznia ;)

apolonia
Posty: 48
Rejestracja: 2009-07-28, 15:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

Re: Co zrobić?

Postautor: apolonia » 2009-08-02, 16:09

Powiedziałam już swoje zdanie w tej sprawie i nadal je podtrzymuje.
edzia napisał/a
oczywiście, że tak zakładam Pokusa zbyt silna, a ryzyko stosunkowo małe, by rezygnować z takiej okazji Dorośli też by się skusili, zapewniam Cię, a co dopiero dzieci!
No widzisz i moim zdaniem tu popełniasz bład, mierzysz wszystkich tą samą miarą. Naprawde czasemwarto dac komuś szanse ,a nie zgóry go skreślac bo przecież "każde dziecko jest takie same ". :shock:

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Co zrobić?

Postautor: dushka » 2009-08-02, 16:30

Apolonia, masz maleńkie doświadczenie jeszcze, maleńkie ;) Czytam Twoje posty i mam wrażenie, że pisze je uczeń, a nie - nauczyciel.


Wróć do „Pogaduszki”