Niż demograficzny...

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

vital7
Posty: 6
Rejestracja: 2009-08-25, 17:44
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: dolnośląskie

Niż demograficzny...

Postautor: vital7 » 2009-08-26, 10:42

Witam.

Mam takie małe pytanka do nauczycieli:). Uczyłem języka polskiego, jednak w związku z niżem demograficznym, moja praca niestety dobiegła końca;/ (brak godzin, 2 klasy mniej w porównaniu z zeszłym rokiem) I tutaj rodzi się pytanie:
1. Kiedy kończy się ten niż? Jedni mówią 2 lata, inni 3. Są i tacy, co mówią 5-6.
2. Tak na marginesie. Mam jeszcze rok do końca studiów (uzupełniające magisterskie). Jaką podyplomówkę mogę wybrać, aby za kilka lat okazała się cenna? (jestem z Dolnego Śląska) Nie chcę nauczania początkowego. Pragnę uczyć w podstawówce lub gimnazjum (z naciskiem na podstawówkę:)Zastanawiałem się nad historią (ale mało jest godzin historii w grafiku w SP i gim.) lub przyrodą (ale ponoć wielu nauczycieli ma podyplomówkę z przyrody - dzięki Wałbrzyskiej Uczelni) Co mi doradzicie?
3. Ostatnie moje pytanie. Jestem (JUŻ:) )nauczycielem kontraktowym. Ostatnio usłyszałem (może plotka), że po jakimś czasie na bezrobociu, mój tytuł kontraktowego będzie nic nie wart, bo ... będę musiał zaczynać jeszcze raz staż w szkole... To prawda?

Dziękuję bardzo za ew. odpowiedzi:) Pozdrawiam i życzę udanego roku szkolnego

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Niż demograficzny...

Postautor: Jolly Roger » 2009-08-26, 11:54

1. Niż się skończy gdy gminy przestaną stosowac politykę, że klasy są 30+ osobowe. Znajomy mi mówił, ze u niego udało się wyjednać na gminie, ze zamiast 2 klas 30 osobowych mają trzy 17 osobowe.

2. Historia wydaje się naturalnie powiązana z polonistyką, ale najwięcej godzin jest z Religii :wink:

3. plotkom nie ma co wierzyć. Równie dobrze mogą za rok w ogóle zlikwidować szkolnictwo publiczne. też sa takie plotki. Nie masz czym się martwić.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Niż demograficzny...

Postautor: malgala » 2009-08-26, 12:25

A tak jeszcze w sprawie tego niżu, to właśnie pokolenie "Wyżowe" wkracza w tak zwany wiek produkcyjny. Żeby tylko zbyt długo z decyzją o posiadaniu dzieci nie czekali, to i niż za kilka lat się skończy.

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Niż demograficzny...

Postautor: chiczi » 2009-08-26, 12:54

malgala pisze:Żeby tylko zbyt długo z decyzją o posiadaniu dzieci nie czekali, to i niż za kilka lat się skończy.


Czekać nie będą, jeżeli sami będą mieli pracę i jako taką pewność, że nie braknie na chleb dla pociech...

vital7
Posty: 6
Rejestracja: 2009-08-25, 17:44
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Niż demograficzny...

Postautor: vital7 » 2009-08-26, 18:15

Jolly Roger, teoretycznie masz rację, ale gminy myślą głównie o finansach (i nie ma się co dziwić). Mnie chodzi dokładniej o to, kiedy szkoły przyjmą więcej dzieci. Bo z tego co się orientuję, to teraz jest najgłębszy niż demograficzny - i to właśnie teraz jest zwalniana największa ilość nauczycieli. Zresztą widzę co się dzieje - było np. 6 klas szóstych, a na ich miejsce "wchodzą" tylko 3 klasy czwarte. I w ten oto sposób w szkole, klas 4-6, jest o 3 mniej niż rok wcześniej. Dlatego mnie bardziej chodzi nie o podejście gminy, a o to, kiedy zakończy się ten niż demograficzny.

Pozdrawiam;)

annek
Posty: 63
Rejestracja: 2007-08-27, 18:08

Re: Niż demograficzny...

Postautor: annek » 2009-08-26, 18:57

Poprzednie wyże demograficzne to osoby urodzone w latach powojennych i ich dzieci z przełomu lat 70 i 80. I na dzieci tej ostatniej grupy czekamy.
Z tym, że trzeba brać pod uwagę, że każdy kolejny wyż jest mniej zaznaczony, a w chwili obecnej w Polsce nie jest realizowana prosta zastępowalność pokoleń, czyli sytuacja w której na rodziców przypada średnio 2,1 dzieci.

Zmianę na plus widać na poziomie przedszkoli (przynajmniej w miastach aglomeracji warszawskiej). Jeszcze klika lat temu wiele z nich likwidowano, między innymi ze względu na niż demograficzny, dzisiaj nie oferują one wystarczającej liczby miejsc. W szkole, w której pracowałam już rok temu widać było w 1 klasie większą liczbę chętnych, w tym roku udało się stworzyć jedną klasę więcej.

Problem jest jednak moim zdaniem bardziej długofalowy - przyjdzie lekki wyż, a po nim dużo większy niż demograficzny (w porównaniu z sytuacją z którą się teraz spotykamy).
Niestety oscylujemy wokół zerowego przyrostu naturalnego i jeżeli władze nie podejmą działań pronatalistycznych (na które podobno nas nie stać), ten problem będzie się pogłębiał.

Ostatnio czytałam o badaniach, mówiących o tym, jak zmienił się wiek kobiet i mężczyzn wchodzących w związek małżeński. Demografowie zaś podkreślają, że im później kobieta będzie miała pierwsze dziecko, tym mniej dzieci będzie miała w przyszłości. Jest to logiczne samo w sobie. I niestety ma wpływ na naszą pracę.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Niż demograficzny...

Postautor: edzia » 2009-08-27, 08:16

malgala pisze:właśnie pokolenie "Wyżowe" wkracza w tak zwany wiek produkcyjny.
A więc więcej ludzi szuka pracy, w tym w zawodzie nauczyciela, stąd też takie duże problemy ze znalezieniem pracy.


Wróć do „Pogaduszki”