Postautor: Cytryn » 2010-01-12, 20:26
Fajne te niektóre komentarze. Nauczycielka zawiniła, bo
1) śmiała pić kawę na lekcji
2) wyszła( o zgrozo) na chwilę na zaplecze( a "od tego są przerwy"...)
No, są też i pokrzepiające, ale te mnie dołują. Ciekawe, czy w biurach, sklepach czy innych miejscach pracy kawy się nie pije. Co prawda, ja akurat kawy na lekcjach nie pijam( ani niczego), właśnie dlatego, że się boję głupiego dowcipu albo tego, że będę miała pijalnię klasową( zaraz wszyscy by mieli na ławkach soczki, a znając uczniów połowa by była na podłodze), a dwa- po prostu bym nie doniosła. Ale może ta nauczycielka miała własną pracownię z czajnikiem elektrycznym w klasie, a jeśli pracowała kilka godzin pod rząd, to ja się nawet nie dziwię...
No i to wyjście na zaplecze...Poszła pewnie po coś, co na lekcję było potrzebne...Ale komentarz był : przerwa jest od tego, żeby się przygotować! No, a jak ma się dyżur, albo chce się siusiu...? Niepojęte, jak lud od razu potrafi kota ogonem odwrócić. "Dzieci" o mało nie otruły kobiety, a oni się w niej winy dopatrują..."Obyś cudze dzieci uczył"- to prawdziwe przekleństwo.