Patologia Halloween

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2013-11-01, 21:13

Jedliński pisze:Niestety haloween się rozpowszechnia, choć w tym roku kościół katolicki zorganizował chrześcijańskie marsze - jako alternatywa dla haloween.


"Marsz chrześcijański" jako alternatywa dla wieczoru wygłupów i zabawy?
Nie żartuj ;)

Awatar użytkownika
daughter
Posty: 280
Rejestracja: 2007-08-26, 15:04

Re: Patologia Halloween

Postautor: daughter » 2013-11-02, 09:33

vuem pisze:"Marsz chrześcijański" jako alternatywa dla wieczoru wygłupów i zabawy?
Nie żartuj ;)

To nie żarty. I to jest chyba najgorsze.
Ludzie nie rozumieją, że my (jako naród) jeśli przejmujemy jakieś tradycje z zachodu, to modyfikujemy je ile się da, żeby było nam łatwiej, żeby nie musieć się zagłębiać w korzenie tego święta. Wybieramy więc najłatwiejszą formę- przebieranie się. I tyle. Założę się, że większość ludzi obchodzących Halloween zapytana o to na czym polega to święto odpowie, że na przebraniu się i zrobieniu imprezy. Ale niektórym nawet to przeszkadza. Nie wolno się dobrze bawić :devil:

Awatar użytkownika
ejwa
Posty: 425
Rejestracja: 2007-08-27, 15:27

Re: Patologia Halloween

Postautor: ejwa » 2013-11-02, 10:14

daughter pisze: Ale niektórym nawet to przeszkadza. Nie wolno się dobrze bawić


Mi nie przeszkadza to, że ktoś się przebiera i bawi. Tylko dlaczego ja mam słuchać wyzwisk podrostków, gdy tłumaczę, że nie to nie jest moje święto. Albo sprzątać jajka, mąkę i inne ustrojstwa z podwórza. :evil:

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2013-11-03, 19:56

ejwa pisze:Mi nie przeszkadza to, że ktoś się przebiera i bawi. Tylko dlaczego ja mam słuchać wyzwisk podrostków, gdy tłumaczę, że nie to nie jest moje święto. Albo sprzątać jajka, mąkę i inne ustrojstwa z podwórza.


Ale to nie wynika z obchodów tego "święta", podobnie możemy krytykować nasze "polskie" święta - np. Śmigus Gyngus.
Jest pełno dzieciaków, które na nietęgą minę i słowa "wybaczcie, ale nie mam w domu cukierków - nie reaguje "destrukcyjnie dla otoczenia". ;)
I równie wielu "katolickich-polskich" chłpców nie baczy na to, że panie wiele ryzykują, jeśli się wyleje im na ciało dwa wiadra wody przy temperaturze 5 stopni, że o zniszczeniu ubioru nie wspomnę.

Kultura osobista nie jest relatywna, nie zmienia się w zależności od celebrowanego święta...

Awatar użytkownika
ejwa
Posty: 425
Rejestracja: 2007-08-27, 15:27

Re: Patologia Halloween

Postautor: ejwa » 2013-11-04, 22:55

vuem pisze: które na nietęgą minę i słowa "wybaczcie, ale nie mam w domu cukierków

Tylko ma mina nigdy nie jest nietęga ani nie mówię wybaczcie, ale nie mam cukierków. Informuję tylko, że to nie jest moje święto i zapraszam jako kolędników, których chętnie witam w moich progach.

Może takie było w życiu moje szczęście, że dyngus uchodził mi na sucho, nie licząc kilku kropel wody od rodziny i przyjaciół, a halloweenowcy rok rocznie zachodzą mi za skórę.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: iluka » 2013-11-05, 00:12

Mnie za to dyngusowcy:(
Hallowinowców nie ma w okolocy:(
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2013-11-05, 19:58

ejwa pisze:Tylko ma mina nigdy nie jest nietęga ani nie mówię wybaczcie, ale nie mam cukierków. Informuję tylko, że to nie jest moje święto i zapraszam jako kolędników, których chętnie witam w moich progach.


Ale to nie ma znaczenia dla tego, co napisałem. Ejwo, czytaj ze zrozumieniem.

To twoja sprawa jak się odnosisz do tych dzieci.

Ty twierdzisz, że te dzieciaki zachowały się niekulturalnie, a ja twierdzę, że to nie ma znaczenia dla dyskusji, bo kultura obrządku nie rozróżnia.

A co jeśli zobaczysz kolędnika, który wracając do domu napruty będzie xxxxx sypał jak z rękawa?
Stwierdzisz, że ten obyczaj (skądinąd również o korzeniach pogańskich :wink: ) jest be, bo kolędnik był chamem?

ejwa pisze:Może takie było w życiu moje szczęście, że dyngus uchodził mi na sucho, nie licząc kilku kropel wody od rodziny i przyjaciół, a halloweenowcy rok rocznie zachodzą mi za skórę.


Dokładnie, dlatego nie potrafisz zachować obiektywizmu.

vuem, usunęłam wulgaryzm
Ostatnio zmieniony 2013-11-05, 21:17 przez vuem, łącznie zmieniany 1 raz.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Patologia Halloween

Postautor: koma » 2013-11-06, 18:43

Na osiedlach jest tak, że na Halloween i z kolędą chodzą ci sami chłopcy, licząc i tam i tu na jakiś zarobek czy zabawę.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2013-11-06, 22:13

vuem, usunęłam wulgaryzm


Przepraszam, chciałem posłużyć się przykładem zachowania, mogłem wykropkować, sorry :oops:

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: iluka » 2013-11-09, 20:01

Nauczycielki angielskiego zorganizowały konkurs na dynię hallowinową. Ksiądz na kazaniu przywołał ten fakt i stwierdził, że alko są głupie, albo opętane przez diabła, a najpewniej i jedno i drugie.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Patologia Halloween

Postautor: malgala » 2013-11-09, 20:13

iluka pisze:Ksiądz na kazaniu przywołał ten fakt i stwierdził, że alko są głupie, albo opętane przez diabła, a najpewniej i jedno i drugie.

A on?
I jak tu się dziwić, że ludzie odsuwają się od kościoła?

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: iluka » 2013-11-09, 20:16

Młodzież /i nie tylko młodzież/ poczuła się lekko wstrząśnięta i zmieszana.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
daughter
Posty: 280
Rejestracja: 2007-08-26, 15:04

Re: Patologia Halloween

Postautor: daughter » 2013-11-09, 22:36

iluka pisze:Nauczycielki angielskiego zorganizowały konkurs na dynię hallowinową. Ksiądz na kazaniu przywołał ten fakt i stwierdził, że alko są głupie, albo opętane przez diabła, a najpewniej i jedno i drugie.

W mojej szkole w zeszłym roku, kiedy dzieciaki poprzebierały się w halloween, księża i katecheci nie wpuszczali ich na religię...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2013-11-10, 00:27

daughter pisze:księża i katecheci nie wpuszczali ich na religię...


I kto się dziećmi opiekował? Na korytarzu siedziały?

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: iluka » 2013-11-10, 01:12

To można ucznie nie wpuścić na lekcję?! Bezkarnie?! Nie wierzę!
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho


Wróć do „Pogaduszki”