Patologia Halloween

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2010-11-02, 20:34

haLayla pisze:A dla mnie strasznie sztuczne jest przebieranie się za różne dziwadła, celem wyproszenia cukierków.
edzia pisze:Nie wymądrzaj się tak, za mało masz życiowego doświadczenia, by takich rad udzielać starszemu pokoleniu.


Tak samo sztuczne, w takim razie, jak dziesiątki innych zwyczajów. W ten sposób można zanegować wszystko.

edzia pisze:Kolędnicy u nas pytają, czy ich przyjmiemy.


Hmm...rzekł jednak coś zupełnie innego :wink:

edzia pisze:Ja jestem ciekawa, czy ten cały halołin przyjąłby się tak hożo u nas, gdyby polegał na robieniu w przeddzień Wszystkich Świętych na przykład dobrych uczynków sąsiadom, znajomym itp. :mrgreen:


Czasy "niewidzialnej ręki" dawno minęły...poza tym to komunistyczny zwyczaj był.. :wink:

edzia pisze:Nie wymądrzaj się tak, za mało masz życiowego doświadczenia, by takich rad udzielać starszemu pokoleniu.


Nie przesadzaj Edziu. bez względu na wiek mamy prawo do takiego, a nie innego rozumienia spraw wiary, śmierci.
Taki, a nie inny światopogląd nie jest zarezerwowany dla osób po...którejśtam-tce?
Inaczej i Ty nie miałabyś prawa prezentowania poglądów komukolwiek, kto liczy troche więcej wiosen niż Ty :wink:

Poza tym Adler nie poucza, tylko przedstawia swoje zdanie...a tego prawa chyba nie można żadnemu człowiekowi odmówić...

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: adner » 2010-11-02, 20:36

haLayla pisze:Ja neguję ten dzień nie z powodu jego korzeni, ale z powodu jego kretynizmu. Tak samo, jak irytują mnie kolędnicy, tak samo drażniłyby mnie dzieciaki wymuszające cukierki. Nie mam ochoty wchodzić w głębsze interakcje z nieznanymi mi ludźmi, a w szczególności nie życzę sobie naruszania mojego miru domowego. Nie po to drzwi mojego domu są ukryte za drugimi, a dostępu do tych bronią drzwi klatki schodowej, by były one forsowane przez każdego.

No to się zamknij w tym domu i w nim siedź. Póki się to święto nie przyjmie(o ile się to stanie) nie będzie to nic dziwnego. Szkoda tylko, że gdy inni potrafią się dobrze bawić w Halloween, w naszym kraju musi panować taki stan.

haLayla pisze:A dla mnie strasznie sztuczne jest przebieranie się za różne dziwadła, celem wyproszenia cukierków. Na marginesie dodam, że charakter tego święta jest zupełnie różny w Ameryce, gdzie ludzie sobie z tego dnia dworują i ma ono charakter radosny, a zupełnie inny np. w Irlandii, gdzie ma charakter bliższy naszym Zaduszkom.

A wiesz, skąd pochodzi nazwa "Halloween"? Od wyrażenia "All Hallow's Eve", czyli po polsku... "Wigilia Wszystkich Świętych". Czyli jednak nie jest to twór oddzielny, a jedynie dodatek, który równie dobrze może istnieć i u nas.

haLayla pisze:Czyżby nowy troll? Mnie już przeszło, 676 rozbija się o wykładowców u siebie, to ty pełnisz obowiązki? Cóż, przywilej wieku :)

Tak dziadku, przywilej wieku. Będę miał te Twoje 70 lat to zrozumiem.

edzia pisze:A masz? ;) Co nie znaczy, że od święta można by ich robić więcej.

Oczywiście ;)
edzia pisze:]Jeśli będziesz kiedyś tego samego zdania, co wyżej, nawet po stracie kogoś bliskiego, to wtedy pogadamy.

Poza tym pozwól, że będę po swojemu te dni przeżywać.

Obiecuję się zgłosić :) i nikomu swojego zdania nie narzucam a jedynie apeluję o zmianę nastawienia. To nie do końca to samo.
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: jarko » 2010-11-02, 23:07

Ja tam nie uznaję, że to jakieś święto. A co do odmienności kultury amerykańskiej. Jak Murzyni szli w kondukcie żałobnym to smętnie zawodzili ale jak wracali to grany był dzisiejszy wesoły standard jazzowy When The Saints Go Marching In

http://www.youtube.com/watch?v=wyLjbMBp ... re=related
w polskiej wersji
http://patrz.pl/mp3/wesole-nutki-gdy-ws ... a-do-nieba
a pod spodem komentarz "śpiewamy to z klasą na festiwalu piosenki religijnej w szkole"

Rosjanie na cmentarze przychodzą z pokarmami i wódką, a pamiętacie Dziady? U nas kiedyś palono świeczki na cmentarzch w okresie 1 listopada, teraz cały rok.
Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: haLayla » 2010-11-03, 00:23

edzia pisze:
haLayla pisze:irytują mnie kolędnicy
Kolędnicy u nas pytają, czy ich przyjmiemy.


Ja mówię nie o procesji z ministrantami i księdzem na czele, ale dzieci biegające po klatce schodowej z szopką i zawodzące pod drzwiami "Przybieżeli..."

adner pisze:
haLayla pisze:Ja neguję ten dzień nie z powodu jego korzeni, ale z powodu jego kretynizmu. Tak samo, jak irytują mnie kolędnicy, tak samo drażniłyby mnie dzieciaki wymuszające cukierki. Nie mam ochoty wchodzić w głębsze interakcje z nieznanymi mi ludźmi, a w szczególności nie życzę sobie naruszania mojego miru domowego. Nie po to drzwi mojego domu są ukryte za drugimi, a dostępu do tych bronią drzwi klatki schodowej, by były one forsowane przez każdego.

No to się zamknij w tym domu i w nim siedź.


Właśnie zamykam się w domu i w nim siedzę. Bo mogę. A irytuje mnie, gdy ktoś napastuje dzwonek z powodu pierdół. Wówczas ruszam swoją szanowną, by ktoś mi zawracał głowę.

adner pisze:Póki się to święto nie przyjmie(o ile się to stanie) nie będzie to nic dziwnego. Szkoda tylko, że gdy inni potrafią się dobrze bawić w Halloween, w naszym kraju musi panować taki stan.


Istota zabawy polega na tym, że wszyscy uczestnicy czerpią z niej radość, zaś sama zabawa ma charakter woluntarny.

adner pisze:
haLayla pisze:A dla mnie strasznie sztuczne jest przebieranie się za różne dziwadła, celem wyproszenia cukierków. Na marginesie dodam, że charakter tego święta jest zupełnie różny w Ameryce, gdzie ludzie sobie z tego dnia dworują i ma ono charakter radosny, a zupełnie inny np. w Irlandii, gdzie ma charakter bliższy naszym Zaduszkom.

A wiesz, skąd pochodzi nazwa "Halloween"? Od wyrażenia "All Hallow's Eve", czyli po polsku... "Wigilia Wszystkich Świętych". Czyli jednak nie jest to twór oddzielny, a jedynie dodatek, który równie dobrze może istnieć i u nas.


Jak już mówiłem, w kraju pochodzenia, tj. Irlandii to święto ma charakter zupełnie odmienny od amerykańskiego. Zresztą, jak dla mnie ciężko jest połączyć nastrój podniosły i uroczysty z wyłudzaniem cukierków.

adner pisze:
haLayla pisze:Czyżby nowy troll? Mnie już przeszło, 676 rozbija się o wykładowców u siebie, to ty pełnisz obowiązki? Cóż, przywilej wieku :)

Tak dziadku, przywilej wieku. Będę miał te Twoje 70 lat to zrozumiem.


Wystarczy, że opuścisz mury szkoły ponadgimnazjalnej. Już niedługo... :twisted:
<3

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: adner » 2010-11-03, 17:08

haLayla pisze:
Wystarczy, że opuścisz mury szkoły ponadgimnazjalnej. Już niedługo... :twisted:


No nie wiem, może do magisterki się wyrobię ;)
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

tytułem ostrzeżenia

Postautor: Jedliński » 2010-11-22, 10:31

Taka dygresja-ostrzeżenie jeszcze, bo rozmawiałem na ten temat z wieloma osobami.
Kilka osób spotkało się z taką dewiacją tego "święta" : zamiast cukierek albo psikus jest pieniążek albo psikus (słodyczy dzieci nie chcą).

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Patologia Halloween

Postautor: Jolly Roger » 2010-11-26, 16:38

była też wersja pieniądze albo cegła, ale nie wiem czy to w Halloween.

A jak nazwać tradycję, że przychodzi kilku podrostków i woła pieniądze albo kolęda. Czy przez to zniesiemy święta Bożego Narodzenia??
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: Jedliński » 2011-10-30, 20:59

Odświeżam, bo zbliża się to ""święto"".
W Chinach nauczycieli nazywa się budowniczymi narodu; czas, byśmy naszych nauczycieli nazywali tak samo. Barack Obama

Awatar użytkownika
Belfrzyca
Posty: 139
Rejestracja: 2011-05-06, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język rosyjski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Patologia Halloween

Postautor: Belfrzyca » 2011-10-31, 10:02

Na sierpniowej Radzie wybieraliśmy pomiędzy zabawą Halloween a Andrzejkową i wszyscy oprócz anglistów byli za Andrzejkami. No i fajnie, będzie bardziej "po polsku".

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Patologia Halloween

Postautor: edzia » 2011-10-31, 19:26

Belfrzyca pisze:wszyscy oprócz anglistów
Zupełnie nie rozumiem, co widzą angliści w promowaniu głupiego święta i importowaniu obcych zwyczajów.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2011-10-31, 20:42

edzia pisze:Zupełnie nie rozumiem, co widzą angliści w promowaniu głupiego święta i importowaniu obcych zwyczajów.


Być może to, że mogli by się "wykazać" organizacją :wink:

Czy to święto? Mam wątpliwości. Że obce naszej tradycji? Na pewno. Że wielu pozwala zarobić? Tak. Że wielokrotnie trąci wiochą? Zapewne, jak wiele innych "bezkrytycznie" przyjmowanych przez Warszawkę i resztę wioski. Można spokojnie moim zdaniem zgodzić się z opinią, że głupie jest to właśnie bezmyślne hołdowanie pseudo-tradycji lansowanej przez reklamodawców i media.

Czy głupie? Tu już bym nie ferował wyroków. Konia z rzędem temu, co wyższość naszych tradycji nad ichniejszymi udowodni. :wink:

Co do "importowania obcych zwyczajów" to ono trwa od wieków. Teraz po prostu przebiega gwałtowniej, bo i "świat jakoś bliżej".

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Patologia Halloween

Postautor: edzia » 2011-10-31, 21:41

vuem pisze:Być może to, że mogli by się "wykazać" organizacją
Też na początku pomyślałam, że do awansu im potrzebne. Wrrr! :evil:

Ale przecież mogłyby zorganizować Andrzejki, też można się wykazać. ;) Ale pewnie na Andrzejki nie ma gotowych scenariuszy. :)

vuem pisze:Czy głupie? Tu już bym nie ferował wyroków. Konia z rzędem temu, co wyższość naszych tradycji nad ichniejszymi udowodni.
Nie będę udowadniać, bo choćby takie Andrzejki - też wielką mądrością nie grzeszą. Ale przynajmniej rodzime święto.

vuem pisze:Co do "importowania obcych zwyczajów" to ono trwa od wieków. Teraz po prostu przebiega gwałtowniej, bo i "świat jakoś bliżej".
Pewnie tak. Ale to chyba nie o to chodzi, że świat bliżej. Mnie się wydaje, że tu bardziej chodzi o głupie naśladownictwo. O to, że dowartościowujemy się, kopiując kogoś, kogo uważamy za autorytet. Jesteśmy wtedy tacy nowocześni i idziemy z duchem czasu. Media też zrobiły swoje. No i coraz powszechniejszy świat bez rozumu, bez wartości, bez własnego zdania. Sorry, ale nie znajdę ani kszty zrozumienia dla nauczyciela, który "wprowadza" to święto do szkoły. Po kiego? Program tak każe? Metodycy tak zalecają?

Jak się banda chce bawić w halołinowe cukierki, to niech się bawi w swoim durnym gronie, i niech wymusza cukierki od tych, co rozumieją ten "zwyczaj" i chcą go sobie mieć, czyli w gronie własnych nowowczesnych babć i dziadków oraz postępowych rodziców, którzy bandom na to pozwalają. Normalnych ludzi omijać szeroko!

A skoro już tak lubimy kopiować, to czegóż innych o wiele mądrzejszych zwyczajów czy wartości nie kopiujemy, choćby i od Amerykanów?

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Patologia Halloween

Postautor: koma » 2011-10-31, 22:27

edzia pisze:Jak się banda chce bawić w halołinowe cukierki, to niech się bawi w swoim durnym gronie, i niech wymusza cukierki od tych, co rozumieją ten "zwyczaj" i chcą go sobie mieć, czyli w gronie własnych nowowczesnych babć i dziadków oraz postępowych rodziców, którzy bandom na to pozwalają. Normalnych ludzi omijać szeroko!

Wyluzuj...
Skąd ta wściekłość??

Przecież to nie żadne święto, tylko wesoła zabawa. I tyle!

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: haLayla » 2011-11-01, 03:12

Ja edzię rozumiem. Tutaj nie chodzi o to, czy ludzie się bawią, czy smucą. Chodzi o pewien dość irytujący aspekt tego święta. A mianowicie zakłócanie spokoju połączone z próbą wymuszenia jakiegoś cukierka. Nawiasem. W tym roku rozdawałem cukierki szałwiowe. Jestem prawie pewien, że w przyszłym roku dzieciarnia nie przyjdzie :D
<3

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2011-11-01, 07:32

edzia pisze:Pewnie tak. Ale to chyba nie o to chodzi, że świat bliżej. Mnie się wydaje, że tu bardziej chodzi o głupie naśladownictwo. O to, że dowartościowujemy się, kopiując kogoś, kogo uważamy za autorytet. Jesteśmy wtedy tacy nowocześni i idziemy z duchem czasu. Media też zrobiły swoje. No i coraz powszechniejszy świat bez rozumu, bez wartości, bez własnego zdania. Sorry, ale nie znajdę ani kszty zrozumienia dla nauczyciela, który "wprowadza" to święto do szkoły. Po kiego? Program tak każe? Metodycy tak zalecają?


Nie uważam by ktoś, kto wybierał się na imprezę helołinową robił to z powodu braku własnego zdania, rozumu, czy wartości. Robi to z nudów, wykorzystuje okazję do zabawy, bo lubi przebieranki. Przy okazji Andrzejek, Ostatków zrobi to samo.

"Wprowadzanie" ichniejszych świąt w szkole to element obeznania z innymi tradycjami, inną kulturą...a może i po części nauki tolerancji, by tych o odmiennych poglądach nie nazywać "nienormalnymi" :wink:

edzia pisze:Jak się banda chce bawić w halołinowe cukierki, to niech się bawi w swoim durnym gronie, i niech wymusza cukierki od tych, co rozumieją ten "zwyczaj" i chcą go sobie mieć, czyli w gronie własnych nowowczesnych babć i dziadków oraz postępowych rodziców, którzy bandom na to pozwalają. Normalnych ludzi omijać szeroko!


Dlaczego banda, a nie grupa dzieci?

Wymuszanie takie samo jak i przy okazji kolędy.

Czemu sądzisz, że tylko ci, co "zwyczaju nie tolerują" są normalni?

haLayla pisze:Tutaj nie chodzi o to, czy ludzie się bawią, czy smucą. Chodzi o pewien dość irytujący aspekt tego święta. A mianowicie zakłócanie spokoju połączone z próbą wymuszenia jakiegoś cukierka.


Przy okazji kolędy też się tak spinasz? Fajerwerki na Nowy Rok też Ci spokój zakłócają, a "banda" śpiewająca na ulicach z okazji Bożego Ciała mir domowy chyba też demoluje, że o zaśmiecaniu ulic odpadami ogrodowymi nie wspomnę...


Wróć do „Pogaduszki”