No właśnie, czy rekolekcje są obowiązkowe?
Sprawa wygląda tak: jestem ateistą, na religię chodzę tylko dlatego, że nie ma alternatywy (etyka na pierwszych/ostatnich lekcjach nie jest dla mnie alternatywą).
Czy w takiej sytuacji szkoła może zmusić do pójścia na rekolekcje i jedynym wyjściem są wagary?