Dziękuję za odpowiedź. Moja dyrekcja już "wie", że najprawdopodobniej pójdę na urlop pz. Pochorowałam się dość mocno i było trochę L4 i dyskusje... ale jakoś nie mam weny do konkretnych rozmów z nią (ona działa wedle siebie... nie chcę się naciąć na jej argumenty które mogą okazać się dla mnie niekorzystne).
U mnie problem polega na tym, że w gminie kazano dyrektorom kwestionować potrzebę pójścia nauczyciela na ten urlop, a jak powiedziała moja dyr już na pewno zakwestionuje jak będzie od lekarza pierwszego kontaktu, musi być od specjalisty.
Sama oceniam, że urlop jest proporcjonalnie potrzebny do stanu mojego zdrowia - ale podobno nauczyciele nadużywają i stąd weryfikacje. Wybieram się na całe wakacje na urlop daleko od domu. Jak złożę pod koniec czerwca, to do ilu dni mogą to weryfikować do 14 od daty złożenia, a powołanie komisji weryfikującej? Nie chcę wakacji spędzić na dowodzenie, że mi się należy.