6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

kącik dla rodziców

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
wulina
Posty: 119
Rejestracja: 2008-12-10, 12:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: wulina » 2012-09-04, 20:44

metyl pisze:Po prostu jest dumny ze swojego dziecka. Dlaczego jesteś niemiła młoda damo?

a według mnie to był tylko żart, nie ma co się unosić :)

Awatar użytkownika
monique_87
Posty: 56
Rejestracja: 2012-08-24, 14:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: monique_87 » 2012-09-04, 20:45

Po prostu jest dumny ze swojego dziecka. Dlaczego jesteś niemiła młoda damo?


Nie uważam, żebym była niemiła. Tak mi się po prostu skojarzyło i napisałam to w formie żartu. :)))
Nauczyciel widzi więcej niż tylko twarze dzieci – stara się zobaczyć ich dusze.

Awatar użytkownika
monique_87
Posty: 56
Rejestracja: 2012-08-24, 14:00
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: monique_87 » 2012-09-04, 20:50

mleczarz pisze:Odróżnij może "samochwalstwo" od braku fałszywej skromności. Po prostu mówię, jak jest.


Przepraszam, jeśli Cię uraziłam. Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów i ja nie mam nic przeciwko temu. :) Cytat w mojej wypowiedzi został zamieszczony w formie żartu. Nic więcej. :)
Nauczyciel widzi więcej niż tylko twarze dzieci – stara się zobaczyć ich dusze.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: linczerka » 2012-09-04, 23:16

Miałam sześciolatków, którzy bili na głowę siedmiolatków i miałam/mam takich, którym do samodzielności i nie tylko, tak, jak stąd do Księżyca. W grupie siedmiolatków coraz więcej takich, którzy przejawiają nieharmonijny rozwój. Nie mówię o nawykach i umiejętnościach wyniesionych z domu. Dziś jeden pyta, co to jest miotła. Drugi sześciolatek kiwa na mnie palcem i na migi pokazuje, bym mu wyjęła książkę z tornistra. Inny dzieciak przy mamie zaparł się i mamie nie pozwolił zawiązać buty. Miałam niby to ja zrobić, bo takie miał życzenie. Zadziałało MOJE życzenie.
A to po to, by uświadomić, że inteligencja to nie wszystko.
Ostatnio zmieniony 2012-09-04, 23:17 przez linczerka, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: linczerka » 2012-09-04, 23:28

mleczarz, w sumie to bym Ci pogratulowała. Nie piję do Ciebie, tylko znam inteligentnych chamów. Dlatego tak na luzie podchodzę do inteligencji jako takiej.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
mleczarz
Posty: 16
Rejestracja: 2012-09-04, 09:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Przyroda, WOS
Lokalizacja: pomorskie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: mleczarz » 2012-09-04, 23:35

linczerka pisze:Nie piję do Ciebie, tylko znam inteligentnych chamów. Dlatego tak na luzie podchodzę do inteligencji jako takiej.

Lepszy inteligentny cham niż człowiek kulturalny lecz tępy.
"Z nauką jest jak z wiosłowa­niem pod prąd. Sko­ro tyl­ko zap­rzes­ta­niesz pra­cy, za­raz spycha cię do tyłu."
Ben­ja­min Brit­ten

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: linczerka » 2012-09-04, 23:47

"na luzie podchodzę do inteligencji jako takiej"
Inteligent powinien umieć znaleźć się wszędzie. Wśród kulturalnych tępaków też. Nie tylko od inteligentnych można się wiele nauczyć. Widzisz, czerpię wiedzę zewsząd, a i tak popełniam błędy. Więc dalej się uczę, na błędach też. Każdy ma swoje motto życiowe. Jak jest mu z tym dobrze, to w sumie o to chodzi, jak źle, dąży do zmian. Dlatego obracam się wśród całej rzeszy ludzi. :)
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
dora8201
Posty: 129
Rejestracja: 2012-07-25, 13:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: dora8201 » 2012-09-05, 20:22

a ja w tej całej dyskusji dodam, jako ta z poradni, inteligencja to tylko część dojrzałości szkolnej - czasem może być na poziomie bardzo wysokim ale jeśli brakuje pozostałych jej elementów to ona nie zagwarantuje powodzenia szkolnego... Miałam w zeszłym roku bardzo inteligentnego chłopca na badaniu - mieścił się w 97 centylu - kosmos, planety, dinozaury, zwierzęta - na każdy temat wybitna wiedza ale - manualnie, grafomotorycznie - tragedia (kółka nie potrafił narysować - wykształcone miał dopiero ruchy koliste, rysunek na poziomie bazgrot), wada wymowy duża, silne deficyty percepcji wzrokowej i słuchowej - i odradzaliśmy rodzicom posłanie do 1 klasy bo mimo całej swojej wybitnej inteligencji nie był gotowy do podjęcia nauki czytania i pisania - litery odpoznawał ale nie był w stanie ich zapisać[/quote]

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: linczerka » 2012-09-05, 20:51

dora8201 pisze: jako ta z poradni

W sumie to o sześciolatków też chodzi, chociaż nie tylko. Na terenie gminy, a teraz powiatu mamy poradnię. Sęk w tym, że pomimo próśb, interwencji, było i jest tak, że poradnia w opinii pisze: wada mowy (to najczęściej przy okazji badania psychologiczno- pedagogicznego, choć napisane jest, że "w wyniku badań logopedycznych stwierdzono wadę mowy") . Natomiast nie pisze, jaka to wada mowy. W szkole mamy trzech logopedów. Finał taki, że robimy dzieciom badania, przez które już przeszli. Gdzie sens, gdzie logika? Czy to tajemnica? Dziś byłam zniesmaczona. Dzwoniłam do poradni, by wyjaśnić sprzeczność w opinii (stwierdzono zaburzony słuch fonologiczny", przy czym 3 linijki poniżej pisze: "słuch fonologiczny w normie"). Pani odpowiada: proszę sobie to samej wyjaśnić. :shock:
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: malgala » 2012-09-05, 21:07

linczerka pisze:Dzwoniłam do poradni, by wyjaśnić sprzeczność w opinii (stwierdzono zaburzony słuch fonologiczny", przy czym 3 linijki poniżej pisze: "słuch fonologiczny w normie").

Również spotkałam się z wieloma opiniami i orzeczeniami redagowanymi metodą "kopiuj - wklej". Czasami nawet w treści jest inne imię dziecka.

Awatar użytkownika
dora8201
Posty: 129
Rejestracja: 2012-07-25, 13:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: dora8201 » 2012-09-05, 21:32

linczerka, hmm wiesz jak to jest - jest poradnia i poradniaak jak szkoła i szkoła. W tych poradniach jest psycholog i psycholog czy pedagog i pedagog... akurat masz pecha, że macie akurat tą poradnie (kwestia tego logopedy) i tego pracownika jej (tłumaczenie słuchu fonematycznego).

napiszę Ci jak u nas, bo widzę, że u Was jest inaczej: na badaniu psychologiczno - pedagogicznym, my jako psycholog i pedagog, określamy tylko czy artykulacja jest prawidłowa czy nie - nie jesteśmy logopedami i nie określamy czy i jaka to jest wada wymowy - jeśli nam coś nie pasuje to w opinię wpisujemy formułkę "artykulacja nieprawidłowa - wskazana konsultacja logopedyczna" i tu rodzic ma wybór - może przyjść do naszego logopedy albo zgłosić się do logopedy szkolnego i to on określi w trakcie diagnozy logopedycznej jaka to wada i co z nią dalej robić. Każdy logopeda tak czy siak robi na początek swoją diagnozę jeśli z dzieckiem ma prowadzić terapię.

Natomiast jeśli logopeda nasz bierze udział w diagnozie (kiedyś obligatoryjnie logopedycznie diagnozowane były wszystkie dzieci upośledzone a teraz dzieci na wczesne wspomaganie rozwoju) to wtedy wpisujemy, że "na podstawie badania psychologiczno - pedagogiczno - logopedycznego ustalono, iż..." i logopeda zawsze opisuje swoje wyniki (w tym oczywiście określa wadę wymowy) i co więcej dopisuje również zalecenia w jakim kierunku powinna w związku z tym pójść terapia logopedyczna.

Co do pomyłki z tym słuchem - no coż, błędy zdarzają się każdemu ale sztuką jest się do błędu przyznać i go wyjaśnić. Niestety tak się nie stało - nie wiem czy to cała poradnia jest taka czy akurat osoba z którą rozmawiałaś - jeśli to był szeregowy pracownik to ja bym zadzwoniła do dyrektora z prośbą o wyjaśnienie - w końcu dyrektor poradni jest zobowiązany podpisać każdą opinię (nasza nam sprawdza baaardzo dokładnie i zwroty robi z każdym bykiem czy to językowym, gramatycznym, merytorycznym czy choćby brakiem przecinka) więc bierze za nią odpowiedzialność i jeśli jego pracownik nie potrafi lub nie chce to on powinien błąd wyjaśnić...

Awatar użytkownika
dora8201
Posty: 129
Rejestracja: 2012-07-25, 13:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: dora8201 » 2012-09-05, 21:46

malgala pisze:Również spotkałam się z wieloma opiniami i orzeczeniami redagowanymi metodą "kopiuj - wklej". Czasami nawet w treści jest inne imię dziecka.


Jasne, nie będę zaprzeczać nawet że tak się nie zdarza - musicie pamiętać, że diagnoza dzieci odbywa się tymi samymi testami i np pedagog pisze - czyta/ nie czyta, pisze/nie pisze itd - tak jak nauczyciele tworząc ocenę opisową mają konkretne rzeczy którą muszą napisać, że dziecko nie umie lub umie - i tu jest kwestia tego kto jak to traktuje - nie mam możliwości każdemu dziecku diagnozowanemu przez mnie (a diagnozuje 2 dziennie) napisać opinię tak, żeby były całkiem inne bo mój test składa się z 10 podtestów, które diagnozują konkretne zdolności czy umiejętności i muszę je opisać. Ale - staram się żeby opinie się nie powielały, żeby się różniły od siebie - choćby szykiem zdań, kolejnością opisywanych zdolności, używam synonimów i tworzę różne kompozycje opinii (w miatę możliwości) przecież mam choćby taką świadomość, że jeśli badam dzieci z tej samej szkoły, często z jednej klasy to te opinie trafiają do tego samego wychowawcy, nauczyciela języka polskiego czy matematyka ale to trzeba chcieć - w mojej poradni też jest jeden psycholog i jeden pedagog co kopiują każdą opinię mając szablon pt:
"rozwój intelektualny przebiega prawidłowo/wolniej, możliwości poznawcze prezentują poziom poniżej przeciętnej/przeciętny/ponadprzeciętny/wysoki. Myślenie logiczne na poziomie poniżej przeciętnej/przeciętne/ponadprzeciętne/wysokie...itd na zasadzie niepotrzebne wytnij" i mają wszystko gdzieś... tylko do człowieka wraca choćby w takich sytuacjach jak ta - jeśli pracownik poradni nie szanuje rodziców czy nauczycieli to i oni nie będą szanować jego

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: malgala » 2012-09-05, 21:58

dora8201 pisze: jest poradnia i poradniaak jak szkoła i szkoła. W tych poradniach jest psycholog i psycholog czy pedagog i pedagog...

I tu masz rację.
Wszystko zależy ludzi.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: linczerka » 2012-09-05, 23:21

Dziękuję za wyjaśnienia. To nie jest jednostkowy przypadek. No cóż, są nauczyciele i nauczyciele, poradnia i poradnia. Samo życie. Sęk w tym, że jesteśmy skrupulatnie rozliczani z realizacji zaleceń PPP. Bardzo często w opiniach jest podpis i pieczątka logopedy, chociaż... ostatnie dwie były podpisane tylko jednym nazwiskiem. Przez myśl mi przemknęło, że nie wolno Wam podawać nazewnictwa stwierdzonej wady mowy.
I masz rację, my w nauczaniu też przy opisówkach trzymamy się ramowego schematu.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: 6-latki do pierwszek klasy czy do zerowki ?????

Postautor: iluka » 2012-09-06, 00:14

linczerka pisze: proszę sobie to samej wyjaśnić

F A S C Y N U J Ą C E :shock:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho


Wróć do „Rodzice”