w jakim języku prowadzicie lekcje?

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

barb01
Posty: 56
Rejestracja: 2010-04-12, 12:01
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język francuski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: barb01 » 2010-10-12, 12:23

Chcesz nas sprowokować wuemku? Nudzisz się? :) Niech Ci będzie. Ja nie widzę problemu, bo mimo ciągłych narzekań na poziom edukacji, z własnego doświadczenia wiem, że nasi uczniowie biją na głowę tych zza różnych granic, i nie wiem tego z opowieści lecz z własnego doświadczenia, porównując uczniów polskich z francuskimi, belgijskimi i niemieckimi. Moja córka, studiująca w Anglii ma podobne wnioski. Nie wiem zatem o jakim problemie mówisz? O złych ocenach? Przecież wiemy, że ocena często ma się nijak do faktycznych umiejętności ucznia, ocenia najczęściej dany moment jego edukacji, stan jego wiedzy w danej chwili,… O konflikcie z rodzicami? Zawsze taki będzie, jeżeli nie wytłumaczy się im, że oni są specjalistami w swoim zawodzie, a my w swoim: nikt nie wykłóca się z lekarzem czy ma usunąć wyrostek robaczkowy czy serce, a „wiedza” rodziców na temat medycyny i edukacji jest zazwyczaj na takim samym poziomie. O niechęci uczniów do nauki? Przecież jeżeli lekcje są podobne jedne do drugich, jeżeli traktujemy uczniów jak papugi, które mają w kółko powtarzać, a nie jak ludzi myślących i kreatywnych, jeżeli w kółko najpierw jest Przykład, potem Praktyka, a w końcu Produkcja, to nie ma się czemu dziwić. Tak pracujący nauczyciel zanudza nie tylko uczniów, ale też i siebie. Do tego dodajmy ćwiczenia mające na celu zautomatyzowanie stosowania konstrukcji, przećwiczenie przekształceń, …sztuczne i nudne, bo jeżeli ćwiczenie dla nas jest nudne, to tak samo będzie je odbierał uczeń. Takie nauczanie powielane od dziesiątków lat doprowadza do tego, że uczeń staje przed zadaniem, którego nie przerobił w szkole i jest bezradny, często nawet nie próbuje go zrobić, bo przecież nie przerabiał tego w klasie. Takie metody pracy to historia wuemku, nie wykład, o którym pisałam w przenośni, bo nikt już nie prowadzi wykładów o gramatyce j. obcego od bardzo, bardzo dawna. Mówisz o „pędzie do wyjaśniania, opowiadania, analizowania,…” – wg mnie, to nie jest pęd tylko obawa nauczycieli, że jak nie wytłumaczą wszystkiego bardzo dokładnie, to uczeń nie będzie umiał zastosować tego w praktyce. Nie jest tak, dobrze jest właśnie odwrócić kolejność i pokazać uczniom, że potrafią, bazując na zdobytej nawet minimalnej wiedzy zrealizować różne zadania, dobrane tak, by utwierdzać ich w przekonaniu, że są potrzebne, bo są „z życia wzięte”. Oczywiście uczeń robi błędy bo ma do tego prawo, ale mimo tych błędów jest komunikatywny. Jeżeli pokażemy mu to, i wskażemy, że te błędy nie są wcale takie liczne, że można przy niewielkim wysiłku sprostać im, że przecież już tak wiele potrafi, jeżeli zajęcia będą ciekawe, każde wg innego modelu nauczania, to i uczniowie będą chętniej na nie chodzić i zaczną mieć motywację do nauki. Nie jest to tylko możliwe wtedy, gdy nauczyciel jest znudzony swoją pracą, gdy nie ma w nim żadnej pasji. Każdy, kto szuka, pyta, czuje wewnętrzny niepokój ma szanse być super nauczycielem, nawet wtedy, gdy jego koleżanki/koledzy, dla poprawienia swojego ego, będą z lubością pokazywać mu jaki jest malutki… Grając w brydża na różnych serwerach zagranicznych nauczyłam się jednego: PRAWDZIWY ekspert, NIGDY nie musi pokazywać swojej klasy, bo wszyscy ją widzą po tym co robi, nie musi wywyższać się poniżając innych, bo zna swoją wartość, jeżeli to jednak robi, tzn., że sam nie czuje się ekspertem, za jakiego chciałby uchodzić… :)
Barbara Lewińska
http://www.otostrona.pl/eduznami.pl/ – internetowe kursy przedmiotowo-metodyczne ze scenariuszami zajęć dla nauczycieli i studentów
http://promocja.nextore.pl/ - e-prasa, książki elektroniczne i audio, kursy językowe, poradniki,…
barb01zaprasza – strona dla pasjonatów j. francuskiego, brydża i dobrej kuchni,…

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: vuem » 2010-10-12, 13:43

barb01 pisze:Chcesz nas sprowokować wuemku? Nudzisz się?


Nie. Nie prowokuję.

barb01 pisze:Ja nie widzę problemu, bo mimo ciągłych narzekań na poziom edukacji, z własnego doświadczenia wiem, że nasi uczniowie biją na głowę tych zza różnych granic, i nie wiem tego z opowieści lecz z własnego doświadczenia, porównując uczniów polskich z francuskimi, belgijskimi i niemieckimi.


Jestem takiego samego zdania. Nasze dzieci nie rodzą się inteligentniejsze, ale stawiamy im poprzeczkę wyżej, więc i osiągają lepsze rezultaty.
Czy napisałem coś co by temu przeczyło?

barb01 pisze:Nie wiem zatem o jakim problemie mówisz?


Bo nie przeczytałaś wątku w całości lub zrobiłaś to pobieżnie.

Inaczej zauważyłabyś, że prowadzę swoja krucjatę w celu przekonania, że to - o czym tu jest mowa - nie jest problemem ...jeśli tylko chęci i sił wystarczy.

Po przeczytanie Twojej wypowiedzi...nie wiem co mam napisać, bo w gruncie rzeczy widzę sprzymierzeńca, a nie adwersarza. Nie różnimy się , jak widzę, w poglądach, jedynie opisujemy je innymi słowami.

Więc...?

little_fluffy
Posty: 13
Rejestracja: 2008-09-14, 21:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Język zajęć

Postautor: little_fluffy » 2012-10-07, 11:57

Zastanawiam się jak to jest u innych nauczycieli. Czy wy prowadzicie swoje zajęcia po angielsku? Ja pracuję w podstawówce i fajnie jest mówić do dzieci nie po polsku ale to od razu wprowadza lekkie zamieszanie i jest kłopot z dyscypliną. Bardzo jestem ciekawa opinii w tym temacie.

delta_delta
Posty: 8
Rejestracja: 2012-10-06, 20:47
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: małopolskie

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: delta_delta » 2012-10-07, 12:09

Klasa, którą prowadzę jest o profilu mat-geo-ang. Mają angielski z bardzo doświadczoną anglistką (ponad 20 lat pracy w zawodzie). Na pierwszych lekcjach od razu powiedziała im, że zajęcia będzie prowadzić tylko w języku angielskim, bo nie wyobraża sobie innej sytuacji, w przypadku klasy z rozsz. angielskim.

Na godzinie wychowawczej zostałem zasypany od razu prośbami, abym z Nią porozmawiał, że oni mają problem ze zrozumieniem itp. itd.

Winą tego wszystkiego jest pewnie niż, który wpuścił do naszej szkoły, trochę słabszych uczniów, ale anglistka nie odstąpiła od swojego zdania, gdyż uważa, że w przypadku języka obcego, to nie ma lepszej rzeczy niż ''obycie w języku''. Cóż, ja się zgadzam, uczniowie niekoniecznie :)

little_fluffy
Posty: 13
Rejestracja: 2008-09-14, 21:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: little_fluffy » 2012-10-07, 12:17

Ta pani ma rację skoro to profil językowy. A jak to jest w podstawówce?

delta_delta
Posty: 8
Rejestracja: 2012-10-06, 20:47
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: małopolskie

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: delta_delta » 2012-10-07, 13:33

Mój syn chodzi do publicznej podstawówki. I tam mają te 3 godziny angielskiego (chyba) + jakieś koła dodatkowe. Pani raczej stara się mówić po angielsku, jeżeli mają jakieś ćwiczenia. Ale w ogólnym "wyrazie" lekcji, to raczej po polsku. Wszystko tak naprawdę zależy od tego z jakimi uczniami się pracuje. Tak mi się wydaje, mogę się mylić ;)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: vuem » 2012-10-07, 14:09

Sprawa moim zdaniem jest prosta.

Udział języka polskiego w zajęciach jest odwrotnie proporcjonalny do poziomu zaawansowania językowego grupy.

Poziom zaawansowania języka używanego przez prowadzącego jest dopasowany do poziomu zaawansowania grupy.

Opisywanie czynności, wydawanie poleceń, czy nawet zwykłe czynności życiowe określane językiem nauczania, czy choćby pogaduszka ucięta sobie w chwili rozgrzewki, czy przerwy relaksacyjnej rozwija i upraszcza realizację programu w zakresie mówienia.

Kwestia przyzwyczajenia i wypracowania systemu "ratunkowego", gdy uczeń nie rozumie tego co nauczyciel.

"Narzekanie" uczniów może mieć dwie przyczyny, albo niedostosowanie języka do grupy przez nauczyciela lub zwyczajne "wieczne niezadowolenie".

Tzw. prowadzenie lekcji języka obcego po polsku jest dla mnie ... taki oksymoron ;)

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: linczerka » 2012-10-07, 15:27

U nas w młodszych klasach panie mówią po angielsku, ale w ślad za tym idzie mówienie po polsku (np. polecenia). Im dalej "w las", tym mniej tłumaczeń na polski.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

bossik
Posty: 82
Rejestracja: 2012-05-14, 19:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: bossik » 2012-10-11, 12:14

Ja zwróciłabym jeszcze uwagę na to nie czy Panie mówią, ale JAK mówią.

Nawet osoby po ukończonej filologii popełniają błędy językowe. Mówią dużo, ale czy poprawnie?
Z panią, która ma 20 lat praktyki, też byłabym ostrożna. Bo jeśli praktyka w nauczaniu języka nie pokrywa się z bezpośrednim kontaktem z językiem żywym osób rodzimych to może to być za mało.

Ja jestem zwolenniczką, że mówię po to, żeby wszyscy mnie zrozumieli. Jak mam mówić, a oni oczy w sufit - to bez sensu.

I zgadzam się z w całej rozciągłości z Vuem

catchmeifyoucan
Posty: 182
Rejestracja: 2007-11-01, 19:25

Re: w jakim języku prowadzicie lekcje?

Postautor: catchmeifyoucan » 2012-10-12, 00:14

z mojego uczniowskiego doświadczenia.. w szkole podstawowej uczęszczałem do grupy zaawansowanej z angielskiego i zajęcia były prowadzone po angielsku.. tak samo w gimnazjum i liceum.
"Forgive your enemies but never forget their names" Kennedy


Wróć do „Języki obce”