Postautor: tecumseh » 2013-08-26, 22:18
@all
jako że mam doświadczenie i w pracy językowca, i w szukaniu jej, i traceniu, a ostatnio w przekwalifikowaniu się, to sie wypowiem.
Nelke, musisz mieć chyba pecha, bo ja nigdy więcej niż 100 nie wysłałem i co roku się coś zdarzało, acz fakt, że pracowałem jednocześnie w 2 czy nawet 3 miejscach plus korki/projekty itd, bo z godzinami bywało różnie. I to na terenie wydawałoby się dla niemieckiego mało przyszłościowym, bo pracowałem na Podkapaciu/w Świętokrzyskim, gdzie niemiecki w porównaniu do zachodniej czy północnej Polski mniej chętnie wybierany jest.
Więc szukaj, a i jeszcze się nie poddawaj, zdarza się, że szkoły nawet na początku września sie odzywają lub pod sam koniec sierpnia, gdy nagłe zastępstwo jest potrzebne.
Co do tłumaczeń, to de facto dla ludzi po filologii pójście w tłumaczenia nie jest przekwalifikowaniem się, nie do końca jest więc nową umiejętnością całkiem.
No i rynek tłumaczeń wcale łatwy nie jest, a same tłumaczenia choć to świetna sprawa, to też bardzo trudna.
Co do firm, poszukują ludzi z językami, szczególnie z dwoma na wysokim poziomie. Ja dostaem pracę w firmie informatycznej, a własciwie korporacji (stanowisko dumnie nazywa się 1st line support engineer, a jest to po prostu wsparcie techniczne przez telefon, projekt dla firmy niemieckiej)
No i w tejże korporacji nauczycieli byłych całkiem dużo pracuje, też takich z kilkuletnim już stażem, więc nie jest tak, że jakoś nauczyciele są z zasady niezatrudniani.
W międzyczasie, jak już dostałem tę pracę (dla której zresztą się przeprowadziłem prawie 500 km od domku:)), to miałem dwa telefony z propozycjami pracy w Krakowie (księgowość chyba i jakaś obsługa klienta z niemieckim), więc jak coś to daję cynk:)
A i poszukajcie informacji na temat Atos/Bydgoszcz, nie wiem, czy dalej szukają ludzi, ale rozwijają się dynamicznie, więc szansa jest.