Jeśli lubisz i chcesz sam tej matematyki, to tak. Tylko bądź świadomy tego, że część kolegów/koleżanek po fachu będzie na ciebie krzywo patrzeć. Dlaczego? Oni musieli siedzieć w matmie 5 lat i to kompletnych, a na podyplomowych studiach jedzie się po łepkach i często jak nauczyciel jest z pokrewnych przedmiotów (wspominałeś o informatyce) to masz część przedmiotów przepisanych (np. analizę), więc możesz być po kątach lub nawet jawnie pogardzany. Po drugie i chyba ważniejsze zabierasz miejsca pracy matematyką! A już jedna wielka migracja na matematyków była gdy w SP i GIM likwidowano przedmiot technika, wtedy większość nauczycieli przekwalifikowała się na matematyków po "pokrewne" i dużo godzin.
Dlatego rozważ to w spokoju