Edukacja seksualna

[annakowals]

Byłam ostatnio na konferencji organizowanej przez Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej
na temat edukacji seksualnej. Konferencja była niezwykle ciekawa wzięło w niej udział ok 300 nauczycieli.Wykłady prowadzili między innymi ginekolog, prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasz Niemiec. W odpowiedzi na potrzeby uczniów i nauczycieli Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej opracowała modelowe scenariusze lekcyjne z zakresu edukacji seksualnej. Materiały te są wartościowym źródłem wiedzy i pomocą naukową dla nauczycieli, edukatorów seksualnych i psychologów.Materiały można pobrać na stronie Wpadka.pl
http://www.wpadka.pl/swiadoma-szkola.
Przygotowane scenariusze lekcyjne pozwalają przekazać młodzieży podstawowe informacje o seksualności. Traktują m.in. o inicjacji, roli antykoncepcji, pozwalają rozpoznawać ryzykowne zachowania seksualne i uczą o chorobach przenoszonych drogą płciową. Naprawdę polecam wszystkim zainteresowanym tematem zapoznanie się z materiałami dydaktycznymi.

[annakowals]

W odpowiedzi na potrzeby uczniów i nauczycieli Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej opracowała modelowe scenariusze lekcyjne z zakresu edukacji seksualnej.
http://www.wpadka.pl/swiadoma-szkola

[jandorynek]

Przeglądałem te scenariusze. Więcej propagandy, niż wiedzy naukowej. Żal, że firmuje to profesor.
Pierwszy przykład z brzegu dotyczący antykoncepcji. W scenariuszu jest napisane, że stosowanie antykoncepcji hormonalnej jest bezpieczne. Proszę sprawdzić taki fakt:
Przedstawiamy wykaz substancji rakotwórczych dla ludzi znajdujący się w "Rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 11 września 1996 roku w sprawie czynników rakotwórczych w środowisku pracy oraz nadzoru nad stanem zdrowia pracowników zawodowo narażonych na te czynniki" (Dz. U. Nr 121, poz.571).
Wykaz ten obejmuje 41 pozycji. Znajdują się tam rakotwórcze leki antykoncepcyjne (pozycja 17-21). Środki antykoncepcyjne są wyliczone razem z azbestem (wywołuje międzybłoniaka opłucnej-nowotwór złośliwy), benzenem (stosowany w farbach, lakierach rozpuszczalnikach – które zwykle po użyciu wymagają wielu dni wietrzenia), berylem, iperytem (stosowany jako broń chemiczna), mgłami kwasu siarkowego, sadzami kominowymi, aflatoksyny (występują w pleśni, odpowiedzialne za występowanie raka żołądka zwłaszcza w okresie kiedy nie stosowano lodówek i spożywano spleśniałą żywność), arsenem (tlenek arsenu to po prostu arszenik znany z literatury), kadm (występuje w dymie papierosowym) - substancjami, przed którymi każdy rozsądny człowiek chroniłby siebie i swoich bliskich. Należy zauważyć że w wykazie tym nie ma dawek tych substancji, dlatego że zgodnie z wiedzą medyczną nie da się ustalić minimalnego stężenia które by było bezpieczne, każda nawet minimalna ilość może zainicjować chorobę nowotworową.
W wykazie tym nie ma np. ołowiu, którego się wszyscy obawiają, ale czy ktoś z nas zjadłby truskawki rosnące przy autostradzie? Zapewniam, że jedzenie ich jest bardziej bezpieczne niż zażywanie tabletek antykoncepcyjnych. Z powodu intensywnej reklamy wzrasta niestety spożycie leków antykoncepcyjnych. Skutki obserwujemy już dzisiaj. Rak piersi staje się już problemem społecznym. Cykl miesięczny u kobiety jest jednym z najważniejszych mechanizmów regulujących jej życie biologiczne ,zakłócanie go (a o to chodzi w mechanizmie działania antykoncepcyjnego - niedopuszczenie do owulacji, która jest integralną częścią cyklu miesiączkowego) wcześniej czy później musi doprowadzić do patologii, w tym najgorszej z nich - choroby nowotworowej.

dr med. A. Burak

[jandorynek]

Przeglądałem te scenariusze. Więcej propagandy, niż wiedzy naukowej. Żal, że firmuje to profesor.
Pierwszy przykład z brzegu dotyczący antykoncepcji. W scenariuszu jest napisane, że stosowanie antykoncepcji hormonalnej jest bezpieczne. Proszę sprawdzić taki fakt:
Przedstawiamy wykaz substancji rakotwórczych dla ludzi znajdujący się w "Rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 11 września 1996 roku w sprawie czynników rakotwórczych w środowisku pracy oraz nadzoru nad stanem zdrowia pracowników zawodowo narażonych na te czynniki" (Dz. U. Nr 121, poz.571).
Wykaz ten obejmuje 41 pozycji. Znajdują się tam rakotwórcze leki antykoncepcyjne (pozycja 17-21). Środki antykoncepcyjne są wyliczone razem z azbestem (wywołuje międzybłoniaka opłucnej-nowotwór złośliwy), benzenem (stosowany w farbach, lakierach rozpuszczalnikach – które zwykle po użyciu wymagają wielu dni wietrzenia), berylem, iperytem (stosowany jako broń chemiczna), mgłami kwasu siarkowego, sadzami kominowymi, aflatoksyny (występują w pleśni, odpowiedzialne za występowanie raka żołądka zwłaszcza w okresie kiedy nie stosowano lodówek i spożywano spleśniałą żywność), arsenem (tlenek arsenu to po prostu arszenik znany z literatury), kadm (występuje w dymie papierosowym) - substancjami, przed którymi każdy rozsądny człowiek chroniłby siebie i swoich bliskich. Należy zauważyć że w wykazie tym nie ma dawek tych substancji, dlatego że zgodnie z wiedzą medyczną nie da się ustalić minimalnego stężenia które by było bezpieczne, każda nawet minimalna ilość może zainicjować chorobę nowotworową. dr med. A. Burak

[iluka]

Lewactwo już nawet seks zalicza do kategorii praw dziecka

Jeśli są pełnoletni...?

[edzia]

Jeśli są pełnoletni...?

Ale co to ma do rzeczy? Jeśli są pełnoletni, to chyba formalnie już nie dzieci?

A jeśli mamy na myśli aspekt nie formalny, a etyczny, to co ma do tego pełnoletniość?

[vuem]

A jeśli mamy na myśli aspekt nie formalny, a etyczny, to co ma do tego pełnoletniość?

W jakim wieku seks jest etyczny?

[edzia]

To nie od wieku zależy.

[iluka]

Jeśli są pełnoletni, to chyba formalnie już nie dzieci?

Dla respektowania prawa.

[edzia]

Chyba poproszę o napisanie całym zdaniem, bo nie zrozumiałam.

[iluka]

Jest różnica z punktu widzenia prawa czy mówiąc ,,dziecko,, masz na myśli osobą pełnoletnią

[edzia]

No ale przecież dziecko co do zasady nie jest osobą pełnoletnią. Więc?

[malgala]

Lewacka propaganda. Szczególnie bulwersuje to:

PAMIĘTAJ, ŻE TWOI UCZNIOWIE MAJĄ PRAWO
[...]Uprawiać seks

Lewactwo już nawet seks zalicza do kategorii praw dziecka

Przecież tu mowa o uczniach.
Czy zawsze uczeń=dziecko?

Pełnoletni uczeń nie jest dzieckiem, ale uczniem tak.

Basso, ten Twój język, żywcem wyjęty z propagandowych artykułów i programów "jedynie słusznej opcji politycznej", staje się coraz bardziej żałosny.
Już nawet nie denerwuje.
Gdzie się podział Basso, który potrafił dyskutować bez posiłkowania się wklejanymi tekstami?
Szkoda, że go już nie ma.

[edzia]

Przecież tu mowa o uczniach.
Czy zawsze uczeń=dziecko?

Pełnoletni uczeń nie jest dzieckiem, ale uczniem tak.

Malgalo, materiały skierowane są nie tylko do pełnoletnich uczniów.

[iluka]

Gdzie się podział Basso, który potrafił dyskutować bez posiłkowania się wklejanymi tekstami?

Naprawdę?! By? taki?!