Witam i proszę o radę.
Mam w klasie kilkoro uczniów z opiniami ppp. Większość z nich ma stwierdzoną dysleksję, jeden chłopiec nosi aparat słuchowy. Moje pytanie dotyczy konkretnej sytuacji. Otóż, ostatnio zrobiłam na lekcji kartkówkę dotyczącą podmiotu domyślnego i zdań bezpodmiotowych. Ten krótki sprawdzian został zapowiedziany. Uczniowie z dysfunkcjami dostali takie same pytania jak pozostałe osoby w klasie, ale mieli możliwość pisania dłużej, podchodziłam też indywidualnie i tłumaczyłam, gdy był kłopot ze zrozumieniem polecenia. Dzieci te słabo napisały kartkówkę (miała ona 3 pytania, do rozwiązania w każdym z pytań były 3 podpunkty). Niektórzy dostali jedynki, pozostali dopuszczające lub dostateczne. Po oddaniu kartkówki podeszło do mnie kilka osób pytając, czy oceniłam ich zgodnie z tym, co mają w opinii. Odpowiedziałam, że wymagania edukacyjne dotyczą form pracy, a nie treści nauczania. Sądzę, że wymagania były dostosowane, dzieci pisały dłużej, dodatkowo tłumaczyłam co i jak. Ilość materiału nie była przecież przytłaczająca i trudna do opanowania, ale mimo wszystko mam pewne wątpliwości. Czy powinnam pozwolić na poprawę kartkówki tym uczniom? Proszę o radę i pozdrawiam.