Mam takie pytanie,
jeżeli np. ukończe licencjat z historii (uprawnienia do SP i GIM - stary system), a później wybiore sie na studia magisterskie z dziennikarstwa i komunikacji spolecznej i nastepnie bede sie staral o prace w szkole (dajmy na to GIM, bo do tego mam uprawnienia zdobyte podczas licencjatu) to czy to, ze magisterke mam z innego kierunku moze zadzialac na moja niekorzysc (w momencie w ktorym bede walczyl o miejsce w pracy z osoba, ktora ma pelne wyksztalcenie z historii (lic. + mgr))?? Czy wtedy moje zarobki są na poziomie najwyższym? (czy moze jestem traktowany jako licencjat z uprawnieniami pedagogicznymi?). A może zadziała to na moją korzyść? Bo np. po takim dziennikarstwie mogę zaoferować coś więcej i szole, i uczniom.
No właśnie, jak to jest? Proszę was o opinie, jako osob doswiadczonych w pracy w szkole.
Pozdrawiam