witam
mam bardzo niesfornego ucznia w klasie 5 probowałem róznych sposobów po dobroci i po złosci ale żadnych skutkow. Mało tego uczeń ten gdy widzi mnie na przerwie krzyczy
wydaje dziwne odgłosy niedość że mecze się z nim na lekcjach to jeszcze na przerwie jak mam dyżur albo ide do pokoju nauczycielskiego. Uczeń ten przeszkadza nie tylko mi ale i uczniom zabiera im ksiązki kreśli po nich. Ma on ożeczenie z poradni psychologicznej, ale mało z niego wynika. Niedawno czytałem książkę "Jak zapewnić dyscyplinę i uwagę w klasie szkolnej" i jednym ze sposobów radzenie sobie z takimi uczniami było wyrzucznie ich z klasy ale po uprzednim zorganizowaniu im opieki. Co o tym myslicie, macie inne lepsze pomysły? Prosze o pomoc.