oramge pisze:Proszę o przypomnienie podstawy prawnej, która mówi o tym, że ocenianie wspierające jest obowiązujące. Przyznam, że przeoczyłam, albo zapomniałam.
Obowiązek wspierania rozwoju każdego ucznia, (w tym mniej zdolnego) został zapisany w
Art. 6. Karty Nauczyciela, który stanowi: "Nauczyciel obowiązany jest:
.....
2) wspierać każdego ucznia w jego rozwoju";
O tym, że instrumentem wspierania rozwoju każdego ucznia jest ocenianie przesądza przepis Art. 44b ust. 5 ustawy o systemie oświaty, który brzmi:" Ocenianie osiągnięć edukacyjnych i zachowania ucznia odbywa się w ramach oceniania wewnątrzszkolnego, które ma na celu:
.....
4) motywowanie ucznia do dalszych postępów w nauce i zachowaniu"
Wiadomo, że najsilniejszymi bodźcami oddziaływującymi na ucznia są bodźce pozytywne, czyli na przykład dobre oceny. Oceny jakie uczeń otrzymuje w szkole w zasadniczym stopniu wpływają na jego samoocenę. Wiadomo, co dobitnie potwierdzają badania prof. Hattiego, że jeśli przyjmiemy, iż wiedza ucznia o niskiej samoocenie zdobyta w roku szkolnym wynosi 1, to w przypadku wytworzenia u niego wysokiej samooceny wyniesie ona 2,5. Tak więc, żeby uczeń zdobywał możliwie najwięcej wiedzy, musi posiadać wysoką samoocenę. Żeby tak było, powinien otrzymywać głownie dobre oceny. Wiadomo, że ocena szkolna nie jest obiektywną miarą wiedzy ucznia. Obrazuje wyłącznie, w jakiej mierze uczeń spełnia stawiane mu wymagania. Każdy nauczyciel wie, że danemu uczniowi można ustalić wymagania, w świetle których otrzyma jedynkę lub takie, w świetle których otrzyma piątkę. Tak więc wiedza danego ucznia nie ma żadnego wpływu na otrzymaną ocenę, bo o niej w stu procentach decydują wymagania jakie zostaną mu postawione. Nauczyciel wspierający rozwój ucznia powinien ustalić dla niego takie wymagania, żeby otrzymywał głownie dobre oceny i miał w związku z tym wysoką samooceną. Praktyka szkolna często bywa inna. Bardzo często nauczyciel ustala takie same wymagania dla wszystkich uczniów. Uczniowie mniej zdolni nie potrafią im sprostać, więc otrzymują niskie oceny. Mają z tego powodu niską samoocenę, więc zdobywają 2,5 razy mniej wiedzy, niż zdobywaliby, gdyby mieli wysoką samooceną. Dlaczego wielu nauczycieli tak postępuje pomimo, że żaden przepis prawa oświatowego nie nakazuje stawienia wszystkim uczniom takich samych wymagań. Prawo nie, ale ideologia marksistowska tak. Marksistowsko-leninowskie poczucie sprawiedliwości społecznej nakazuje wszystkich traktować tak samo. Nauczyciel marksista ustala dla każdego ucznia takie same wymagania, tłumacząc, że jest dzięki temu sprawiedliwy. Okoliczność, że sprzeniewierza się obowiązkowi wspierania w rozwoju uczniów mniej zdolnych, nie ma znaczenia, bo w marksizmie ideologia zawsze byłą ponad prawem i ponad zdrowym rozsądkiem.