Problem z zachowaniem uczniów

[ann241]

Dzień dobry wszystkim forumowiczom
postanowiłam założyć nowy wątek, aby podzielić się pewnym problemem. Jestem młodym nauczycielem (pierwsza praca) w klasie III szkoły podstawowej. Problem w klasie nie dotyczy dydaktyki lecz wychowywania/ dyscypliny. Jest to liczna klasa, która nie pierwszy już raz miała zmienianego wychowawcę ( co z pewnością może świadczyć o ich zachowaniu- gdyż każdy wprowadza swoje metody). Krótko mówiąc- buzia im się nie zamyka. Rozmawiają ciągle szukam odpowiedniej metody, która sprawdziła się w 100%. Nie jest ławo prowadzić zajęcia jak ktoś ciągle rozmawia ( w tym momencie oczywiście nie prowadzę, ale przerywam i upominam). Upomnienia czy nawet uwagi nie pomagają na wszystkich tak jakby nie zależało i nie obchodziło ich to. Oczywiście są pewne momenty, w których jest tak jak powinno być, ale wystarczy chwila i znów następuje lawina niepotrzebnych słów. Dlatego piszę tutaj, jak rozmawiać i jak sprawić, żeby na lekcjach zapanowała cisza- rady doświadczonych nauczycieli z pewnością staną się cenne.

[majowa]

Zamiany wychowawcy, a co za tym idzie zasad obowiązujących w klasie musiały odbić się na funkcjonowaniu klasy. Spróbuj włączyć swoich uczniów w ustalenie waszych zasad. Wspólnie przygotujcie w formie plakatu taki zestaw. Każdy uczeń niech złoży swój podpis- jako wyrażenie aprobaty. Plakat wyeksponujcie w klasie. Podczas zajęć odwołuj się do konkretnego punktu. Bądź konsekwentna:)
Pamiętaj też , że dzieci w tym wieku są spontaniczne i ruchliwe. Może warto podczas lekcji wykorzystywać pracę w grupach, wtedy będą mogły rozmawiać, a przy okazji będą uczyć się współpracy.
Moim zdaniem totalna cisza na zajeciach w nauczaniu zintegrowanym , to lekka przesada.

[kUBAR13]

Wytrzymaj, a następną klasę (jeśli dostaniesz pierwszaków) ułóż sobie od początku po swojemu. Ja miałam już różne klasy. Czasem nie musiałam stosować żadnych zabiegów, a mimo to dzieci były ciche i spokojne. Miałam też klasy, że nie pomagały żadne zabiegi. U mnie najbardziej sprawdziło się przesadzanie dzieci z kolegami lub koleżankami, z którymi nie mają za dobrego kontaktu. Gaduły nie mogą siedzieć blisko siebie.