skasowanie godzin karcianych moze sprowadzic sie do "likwidacji sprawozdawczosci"
No i kicha. W praktyce zostanie to samo. Jeśli karciane nadal będą, to nadgorliwe dyrektorki nie zrezygnują z dotychczasowej sprawozdawczości, nawet, jeśli takowej nie będą musiały prowadzić. Znam to z autopsji. "Na wszelki wypadek napiszcie państwo...sprawozdanie...protokół...dziennik...ewaluację... bo nigdy nie nic nie wiadomo", a dowód jakiś na przeprowadzenie tych zajęć musi przecież i tak być. Dzieciaki pod naszą opieką, więc i frekwencja do sprawdzenia; tematy realizowane, programy, więc i plany itp..
NIE DA SIĘ ZLIKWIDOWAĆ sprawozdawczości z karcianych, jeśli karciane...zostaną. I dalej będziemy zaiwaniać za darmo, a lud prosty będzie tkwił w przekonaniu, że nauczyciel ma "18 godzin lekcyjnych tygodniowo" ( a obecnie ma przecież 20 w sp i gimnazjach).
Oj, widzę, że pani ministra niczego nie zmieni. Skończy się na gadkach- szmatkach