Naprawmy edukację

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-11-27, 23:46


Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-11-28, 15:35

Facet trochę poprzebierał nóżkami, ale nic z jego tekstu nie wynika. Żadnych konkretnych zarzutów. Sory, ale takim tekstem mnie nie porwie.
<3

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Naprawmy edukację

Postautor: koma » 2015-11-28, 19:37

http://wiadomosci.onet.pl/slask/zbignie ... lad/375q28
Poczytajcie to - zdanie praktyka.

Wszyscy "domorosli" specjaliści niech się bujają ;P

Burakowa
Posty: 180
Rejestracja: 2015-03-20, 07:28
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: Burakowa » 2015-11-28, 22:01

Nie do końca się z nim zgadzam.
Ale...likwidacja gimnazjów teraz to rzeczywiście będą duże koszty i zwolnienia. Ja bym zrobiła inaczej: gimnazja nie mogą być duże ani zmianowe. Skuteczne nauczanie i wychowanie młodzieży siłą rzeczy nie może się odbywać w szkołach-molochach. Doinwestowałabym gimnazja- wprowadziła małe liczebnie klasy, powoli doprowadzała do małych liczebnie gimnazjów (niewielka liczba oddziałów w budynku). W klasach powinien być nauczyciel wspomagający- szczególnie w przypadku, kiedy mamy tzw. uczniów trudnych czy z jakimiś deficytami. Tych najtrudniejszych i opornych wysyłałabym do specjalnych ośrodków- nie po to, aby ich stygmatyzować, ale żeby pomóc. Zdeprawowany uczeń jest zagrożeniem dla innych, ale i sam sobie wyrządza krzywdę. Niestety, pomarzyć można...
Boję się, ze po wprowadzeniu 8-letnich podstawówek ( a te szkoły mogą być kolejnymi dwuzmianowymi molochami, bo przy okazji samorządy będą chciały zaoszczędzić i zwolnią jak największą liczbę nauczycieli, a dzieciaki wepchną w jak największej ilości do jednego budynku) może być jeszcze gorzej z dyscypliną i zachowaniem młodzieży. Przy czym ci starsi będą "wzorem" dla tych młodszych.
Dzisiejsza młodzież jest inna niż ta sprzed 20, 30 laty. Inaczej myśli, inne wyznaje wartości. Nie będzie lepiej z powodu zmiany systemu. Tym bardziej, że nie wierzę w to, że zostanie to dobrze przeprowadzone. Zawsze najbardziej liczy się kasa, a nie jakieś tam "dobro dzieci". A kiedy "rządzi kasa" zawsze jest źle. No i będzie źle, bo samorządom generalnie "zwisa i powiewa" dobro dzieci.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-11-28, 23:54

artykuł z onetu pisze:Wtedy nie warto było otwierać, dziś nie warto zamykać?


To takie typowo polskie :mrgreen:
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-11-29, 00:40

haLayla pisze:
artykuł z onetu pisze:Wtedy nie warto było otwierać, dziś nie warto zamykać?


To takie typowo polskie :mrgreen:


Masz rację.

Burakowa
Posty: 180
Rejestracja: 2015-03-20, 07:28
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: Burakowa » 2015-11-29, 09:36

W sumie fajnie by było, gdyby szkoły średnie były znów 4-letnie. To ma większy sens tak czy tak. Ale właśnie się boję, że powstaną podstawówki- dwuzmianowe molochy, a tysiące nauczycieli pójdzie na bruk.
Można by było stworzyć małe podstawówki i małe liczebnie klasy, to byłoby z korzyścią tak dla dzieci, jak dla nauczycieli. Ale założę się, że będzie inaczej (tak, jak napisałam wyżej). Dlatego po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, że likwidacja gimnazjów w zasadzie nic nie da. A już z pewnością nie poprawi zachowania uczniów, nie zmniejszy bandyctwa i deprawacji wśród nastolatków. Czemu? Bo KASA RZĄDZI, a samorządy (które oczywiście będą musiały zagospodarować środki na całe te budynki i ich wyposażenie) będą szukały oszczędności, gdzie się da. Juz teraz oszczędzają na każdym kroku, a nawet okradają nauczycieli (np. nie płacą im tyle, ile powinni pod pozorem "braku kwalifikacji"- kiedy nauczyciel kwalifikacje ma czy wyrzucając jednego nauczyciela, a drugiemu wciskając godziny wyrzuconego), więc nie sądzę, aby cokolwiek się zmieniło.
Zresztą, ja już po tylu latach zwyczajnie nie wierzę, że może być dobrze.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: malgala » 2015-11-29, 09:45

Małe szkoły się nie utrzymają.
Będą nierentowne.
Powrócimy do tego, co przerabialiśmy już pod koniec lat 70. ubiegłego wieku - likwidacja szkół ośmioklasowych na wsiach. Pozostają w nich tylko klasy najmłodsze, szkoła staje się filią szkoły zbiorczej, a dzieci od klasy czwartej dowożone są do szkoły zbiorczej, czyli kolejnego molocha.

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: ann » 2015-11-29, 10:07

malgala pisze:dzieci od klasy czwartej dowożone są do szkoły zbiorczej, czyli kolejnego molocha.

A nie od piątej? ;)

Chyba, że znowu coś się zmieniło :D
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: malgala » 2015-11-29, 12:38

Za tymi zmianami trudno trafić.
Raz słyszymy, że będzie podział 4+4+4, a za chwilę można przeczytać projekt nowej podstawy programowej dla przedszkola i klas I - III.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-11-29, 13:27

malgala pisze:Powrócimy do tego, co przerabialiśmy już pod koniec lat 70. ubiegłego wieku - likwidacja szkół ośmioklasowych na wsiach. Pozostają w nich tylko klasy najmłodsze, szkoła staje się filią szkoły zbiorczej, a dzieci od klasy czwartej dowożone są do szkoły zbiorczej, czyli kolejnego molocha.


A moja mama uważała, że tylko czerwonym opłacało się trzymać czteroletnią szkołę w małej wsi :mrgreen:
<3

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-11-30, 01:12

A co z nauczycielami?
Post „Czy warto likwidować gimnazja ?” został opatrzony komentarzem:

„Niestety, prawda jest taka że masa ludzi straci pracę. W tym prawdopodobnie i ja Pracuję w Zespole Szkół (sp+gimnazjum). Uczę polskiego. Dla mnie reforma oznacza dwie klasy mniej- IV i III gimnazjum. Teraz potrzeba dwóch polonistek na 6 lat. Po kolejnej reformie wystarczy jedna. Mi zostaną…4 godziny muzyki (uczę dwóch przedmiotów)…Nie zarobię nawet na dojazd do pracy. Tu, gdzie mieszkam, jest ogromne bezrobocie, a „polonistów jak psów”. Zresztą, ja jestem po po dyplomówce, więc nawet nie mam co marzyć o zatrudnieniu w szkole średniej. Za rok moja starsza córka chce zdawać na studia. Nie wiem, czy będzie mnie stać na to, abym wykształcić własne dziecko Tyle lat pracy, kursów, podyplomówek, szarpaniny z tymi durnymi stażami, a teraz na bruk. Kto starą babę po 40. gdziekolwiek zatrudni? U nas nawet w sklepie ciężko pracę dostać. Nie wiem, co zrobię. Boję się. Namęczyłam się pracując w jakimś papierowym absurdzie. Teraz być może będzie normalniej. Mi nie dane się będzie tym cieszyć. Jestem zmęczona, sfrustrowana, zła. Mam dość. Chłop to sobie jeszcze jakoś poradzi. Fizycznie dorobi. A kobieta po 40.? Gdzie ja pójdę? Na przekwalifikowanie się nie będzie mnie stać. W mojej sytuacji będzie mnóstwo ludzi. Nauczycieli, dyrektorów, sekretarek, wszyscy zapłacimy za nieudane reformy. Ofiary wojny. Lepiej podpowiedzcie, gdzie mogę znaleźć zatrudnienie, kiedy już mnie z pracy wywalą. Co może robić baba po 40., która całe życie pracowała w szkole? Jakieś rady? Bo na o pomoc od „swoich” to nie mam co liczyć. Kogo niby miałaby obchodzić moja sytuacja? Może więc tu znajdę jakąś pożyteczną radę. Muszę zarabiać. Chcę, aby moje dziecko skończyło porządne studia i lepiej skończyło ode mnie. Żeby umiało sobie lepiej w życiu poradzić”

Komentatorka zwraca uwagę na jeden z ważnych problemów. Zmiany w oświacie to operacja na żywym organizmie. Trzeba więc uwzględnić interesy wielu osób. Nauczyciele zawierzyli państwu. Angażując się w swoją pracę, poważnie obniżyli swoją zdolność do znalezienia się w innym zawodzie. Reformując oświatę trzeba uwzględnić ich interesy. To kolejny argument za tym, żeby reformę oświaty poprzedzić przedstawieniem założeń do debaty publicznej. Nie należy wprowadzać reform na chybcika, bez przekonania wszystkich zainteresowanych do ich słuszności oraz poszanowania interesów wszystkich osób, których reforma dotyczy.

Awatar użytkownika
zmzm99
Posty: 502
Rejestracja: 2015-02-02, 12:37
Kto: rodzic
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: zmzm99 » 2015-11-30, 12:12

Pani Wioletta Kocik była łaskawa napisać:

„Jak czytam te brednie o gnębieniu uczniów to , sorry, ale ….cholera mnie bierze!!!! Większego luzu i bezstresu jak teraz to nigdy nie było i ….jeszcze mało???? Ludzie – opamiętajcie się ! Jakie kierowanie uczniów na drogę wykluczenia społecznego !!! To już jest pomówienie i powinno być karalne ! Bardzo jestem ciekawa, kim jest osoba prowadząca ten blog i kto dał tej osobie prawo pisania takich głupot!?„

Pani Kocik raczej nie uwzględnia, że stawianie człowiekowi wymagań, którym nie jest w stanie podołać, jest jego gnębieniem. Jeśli nadmierne wymagania są stawiane publicznie i powodują ośmieszanie, to zdaniem wielu psychologów takie działanie kwalifikuje się do kategorii terror psychiczny. Jacek Kuroń pisał: „dyslektyk woli iść do więzienia niże chodzić do szkoły”. Dzisiaj za sprawą przepisów o podstawie programowej i egzaminów zewnętrznych powiedzenie Jacka Kuronia odnosi się do wielu uczniów, nie tylko do dyslektyków. Skalę problemu można szacować na podstawie wyników egzaminów zewnętrznych. Warto zrobić niezależne badania, dla ustalenia, ilu uczniów jest w szkołach terroryzowanych, i z tego powodu woli iść do więzienia, niż chodzić do szkoły. Wiadomo, że uczeń po powtórzeniu klasy umie mniej, niż umiał wcześniej. Po co uczniowie są pozbawiani promocji? Dlaczego nauczyciele wyznaczają uczniów na osoby, które mają umieć mniej niż umieją? Prawdopodobnie dlatego, żeby pozostali uczniowie bali się nauczycieli. Jest to prawdopodobnie metoda, której stosowanie ma podnieść ogólny poziom dyscypliny w szkole, w tym zneutralizować bardziej aktywnych rodziców. Pozbawianie uczniów promocji jest wykluczaniem ich ze środowiska klasy, w której funkcjonują. Nasuwa się pytanie, czy instytucje pozbawiania uczniów promocji nie zasługuje na uznanie za instytucjonalny system terroryzowania społeczności uczniów i rodziców.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Naprawmy edukację

Postautor: haLayla » 2015-11-30, 14:42

zmzm99 pisze:Po co uczniowie są pozbawiani promocji?


Z tej samej przyczyny dla której student, który nie zdał anatomii nie może przystąpić do zajęć z chirurgii. Może w szkole ta sekwencyjność nie jest aż tak widoczna, chociaż na przykładzie matematyki i chemii widać gołym okiem, że aby zabrać się za węglowodory trzeba znać chemię nieorganiczną, a żeby rozwiązywać zadania ze stereometrii trzeba zaliczyć geometrię. Ale na studiach jest to tak jaskrawe i oczywiste, że nie ma sensu dopuszczać do kursu z chirurgii kogoś, kto nie pojął anatomii. Podobnie zresztą ma mój bliski przyjaciel na prawie, gdzie bez prawa karnego nie można podejść do procesu karnego.

Co więcej wydaje mi się, że takie pchanie ucznia z klasy do klasy jest robieniem mu tylko krzywdy. Jego zapóźnienie rośnie, bo oprócz tego, czego nie opanował z klasy programowo niższej, nie ma także wiedzy z klasy do której został przepchnięty. I tak sobie stopniowo ta niewiedza narasta, aż kończy szkołę i w zasadzie nie umie nic, czego wymaga się od jej absolwenta.
<3

oramge
Posty: 425
Rejestracja: 2013-11-22, 19:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski

Re: Naprawmy edukację

Postautor: oramge » 2015-11-30, 16:07

zmzm99 pisze: Wiadomo, że uczeń po powtórzeniu klasy umie mniej, niż umiał wcześniej.

Skąd wiadomo?


Wróć do „Pogaduszki”