Czy mogę wystawić ocenę niedostateczną

[tona76]

Kochani! Bardzo potrzebuję Waszej pomocy. Jestem w paskudnej sytuacji - rodzic napisał do kuratorium pismo, w którym zarzucił mi, że nie miałam prawa wpisać uczniowi jedynki. W skrócie sprawa wyglądała tak: W naszej szkole mamy zapis w wso, że w przypadku dłuższej nieobecności uczeń ma 2 tygodnie na nadrobienie braków. Zapowiedziałam pracę klasową, zapisałam ją w edzienniku, po czym uczeń, o którym mowa, zachorował, poszedł na zwolnienie, klasa napisała pracę. Wrócił, po czym poinformowałam go, że musi napisać pracę w ciągu 2 tygodni. Podałam mu kilka terminów, nie pojawił się w żadnym z nich, więc po miesiącu wpisałam mu jedynkę, gdyż dodam, że mamy też zapis w wso, że w przypadku, gdy uczeń nie dopełni obowiązków, nie wywiąże się z zadań, otrzymuje ocenę niedostateczną. Identycznie było z pracą domową. Matka napisała w tej skardze też, że wpisałam mu niedostateczny za nic. Kurator przychyla się do jej zdania. Nic z tego nie rozumiem, wszyscy koledzy w mojej szkole tak robią - jak mamy uczniowi pokazać, że należy się wywiązywać z obowiązków. Dyrektor twierdził, że mam rację, dopóki nie dostał pisma z kuratorium, teraz na wtorek zwołuje radę pedagogiczną i chce mi pokazać, że zrobiłam coś w oczywisty sposób niezgodnego z prawem. Jestem załamana, poradźcie, jeżeli znacie stosowne przepisy, czy zetknęliście się z taką sytuacją.

[sharkinator]

Hmmm miałem podobną sytuację. W ubiegłym tygodniu wpisałem jednej uczennicy jedynkę za sprawdzian, który był jeszcze w lutym (u nas też jest 2 tygodnie na uzupełnienie braków). Na drugi dzień już była matka w szkole z pretensjami, ale nie przyszła do mnie tylko do wychowawcy. Rozeszło się po kościach, powiedziałem że jedynki nie usunę, ale dziecko może przyjść ją poprawić, mimo że dawno już minęło statutowe 2 tygodnie.

Współczuję bardzo, ale skoro działasz zgodnie ze statutem to chyba nie możesz się obwiniać.

[oramge]

Przedmiotowe systemy oceniania i statuty szkolne niestety zawierają błędy ponieważ piszą je nauczyciele, którzy nie są prawnikami. Osobiście nie postawiłabym jedynki za nienapisanie sprawdzianu, nawet jeżeli wasze wewnętrzne prawo na to pozwala.
Znam sytuację: szkoła musiała zmienić zapisy w swoich papierach po tym, jak rodzic interweniował w kuratorium, i przywrócić uczniowi prawo do zdawania czegoś, czy poprawiania czegoś.
Wszyscy tak robią, ale Tobie to się przytrafiło. Obawiam się, że dyrektor będzie chciał się wymigać od odpowiedzialności. Koledzy będą współczuć i cieszyć się, że to nie ich spotkało. Głowy Ci nie urwą, ale niepotrzebny stres. Pewnie będzie kontrola i zalecenia pokontrolne.

[Bartosz2104]

Ale w przypadku braku zadania ocena jest w pełni uzasadniona! Uczeń nie zrobił pracy domowej w określonym terminie (po powrocie), z której klasa ma stopień to otrzymuję ocenę niedostateczną i z tym nie ma dyskusji...

U mnie w szkole też funkcjonuje identyczny zapis! Ale ndst za to, że nie napisał sprawdzianu nie wpisałbym. Jeśli uczeń nie przychodzi na umówiony termin sprawdzianu, wtedy na pierwszej lekcji, na której się pojawia siada w pierwszej ławce i piszę pomimo swojego wielkiego niezadowolenia, ewentualnie pytam go z tego materiału.
Można też każdy nie napisany sprawdzian liczyć jak 0...

P.S. Ale rodzice na pierwszym zebraniu podpisują (przynajmniej u mnie w szkole) oświadczenie, że zapoznali się i akceptują statut i WSO.

[oramge]

Ale w przypadku braku zadania ocena jest w pełni uzasadniona! Uczeń nie zrobił pracy domowej w określonym terminie (po powrocie), z której klasa ma stopień to otrzymuję ocenę niedostateczną i z tym nie ma dyskusji...

Ale ndst za to, że nie napisał sprawdzianu nie wpisałbym. J.

Jednak byłabym skłonna dyskutować. Mówisz, że za nienapisanie sprawdzianu - jedynaka nie, a za nienapisanie zadania domowego - jedynka tak. Wg mnie trudno jest oceniać coś czego nie ma, niezależnie od tego co to jest, i nawet wtedy gdy WSO na to pozwala.

[sharkinator]

Można też każdy nie napisany sprawdzian liczyć jak 0...

To już dopiero jest głupie. Co to jest 0? Przecież nie ma takiej oceny, a o to już dopiero można składać skargi, że nauczyciel wystawia stopnie które nie istnieją i w dodatku krzywdzą ucznia jeszcze bardziej.

[Bartosz2104]

Ale w przypadku braku zadania ocena jest w pełni uzasadniona! Uczeń nie zrobił pracy domowej w określonym terminie (po powrocie), z której klasa ma stopień to otrzymuję ocenę niedostateczną i z tym nie ma dyskusji...

Ale ndst za to, że nie napisał sprawdzianu nie wpisałbym. J.

Jednak byłabym skłonna dyskutować. Mówisz, że za nienapisanie sprawdzianu - jedynaka nie, a za nienapisanie zadania domowego - jedynka tak. Wg mnie trudno jest oceniać coś czego nie ma, niezależnie od tego co to jest, i nawet wtedy gdy WSO na to pozwala.

Czyli rozumiem, że jak uczeń nie ma zadania nie mogę mu wpisać 1? Obowiązkiem dziecka jest uzupełnić braki, jeśli przychodzi na lekcję bez zadania domowego dostaje 1 (jest fizycznie na lekcji - tu każda skarga jest bezzasadna).
Sprawdzianu nie pisał, nie stawił się w umówionym terminie to na najbliższej lekcji jakiej się pojawi dostaje sprawdzian do ręki i go piszę i po problemie.

[Bartosz2104]

Można też każdy nie napisany sprawdzian liczyć jak 0...

To już dopiero jest głupie. Co to jest 0? Przecież nie ma takiej oceny, a o to już dopiero można składać skargi, że nauczyciel wystawia stopnie które nie istnieją i w dodatku krzywdzą ucznia jeszcze bardziej.

Co wpisujesz do dziennika jeśli nie ma ucznia w rubryce z danego sprawdzianu? Bo w dzienniku papierowym wpisuje nb, a w elektronicznym 0, które nie jest liczone do średniej... W przypadku, gdy uczeń olewa totalnie i nie przychodzi zaliczyć danego materiału a zbliża się termin wystawiania ocen wtedy do średniej wliczasz te nb do reszty ocen, np. były trzy sprawdziany - uczeń nie pisał jednego i ma oceny: 5(odp), 5(zad), 3(spr), 3(spr), 5(akt) i jednego testu nie pisał - więc zamiast 4 wystawiasz mu na koniec 3.

Pisałeś wyżej, że ostatnio wpisałeś dziewczynce 1 ze sprawdzianu, którego nie pisała i po interwencji mamy u wychowawcy pozwoliłeś jej to poprawić. Od lutego minęły dwa miesiące, wg statutu postąpiłeś poprawnie, a matka i tak zrobiła swoje... A na pewno przypominałeś dziecku, że nie pisało spr - mało tego wyświetlało jej się w dzienniku, że ma zaległości. Więc zamiast tego można było dziecku przypominać dalej i czekać aż samo się zgłosi. Przyszedłby czerwiec i wtedy musiałbyś uwzględnić to, że nie ma oceny ze spr, a przecież przypominałeś...

[sharkinator]

Pisałeś wyżej, że ostatnio wpisałeś dziewczynce 1 ze sprawdzianu, którego nie pisała i po interwencji mamy u wychowawcy pozwoliłeś jej to poprawić. Od lutego minęły dwa miesiące, wg statutu postąpiłeś poprawnie, a matka i tak zrobiła swoje... A na pewno przypominałeś dziecku, że nie pisało spr - mało tego wyświetlało jej się w dzienniku, że ma zaległości. Więc zamiast tego można było dziecku przypominać dalej i czekać aż samo się zgłosi. Przyszedłby czerwiec i wtedy musiałbyś uwzględnić to, że nie ma oceny ze spr, a przecież przypominałeś...

Ja wpisuje "nb" do e-dziennika albo nie wpisuje oceny i jest luka.
Bez interwencji matki i tak bym pozwolił dziewczynie poprawić ocenę, bo nie trzymam się zwykle tych regulaminowych 2 tygodni. Jak dziecko chce poprawić to się nawet cieszę, nawet jak przychodzi po dwóch miesiącach, a to akurat czwórkowe dziecko.

[jinks]

Do wszystkich, którzy twierdzą, że nie wolno oceniać czegoś czego nie ma, w tym przypadku sprawdzianu. Co robicie jak uczeń sprawdzianu nie odda do oceny? Albo przyjdzie na sprawdzian, zobaczy zadania i od razu wyjdzie?
Jak uczeń wie że ma być sprawdzian i się na niego nie zgłosi i nie będzie miał usprawiedliwienia to macie prawo wpisać jeden, nawet jak tego w wso nie ma.
Tak samo jest też w przypadku egzaminu poprawkowego. Niech ludzie z kuratorium się douczą.

[maniakos]

Szkoda, że autorka tematu nie chce nas poinformować o rozwoju sytuacji...