Sama nie mam tatuażu i nie rozważam zrobienia to. Jednakże gdybym planowala-pewnie w miejscu, które można zakryć. Czyli nie na kostce czy ramieniu.
Jeśli chodzi o podejście w szkole-U nas jedna nauczycielka ma tatuaż, W okolicach kości ogonowej. Więc zazwyczaj niewidoczny.
Dyrekcja tego nie komentuje. Może nie widziała. Zresztą teraz już po ptokach, przecież nie usunie to ta nauczycielka.poza tym jest B dobrym nauczycielem.
Ale potrafi np skomentować to że w czerwcu nauczycielki mają bluzki na naramksch i to niestosowne.
Więc podsumowując, dla świętego spokoju zrobilabum tatuaż w miejscu które mogę zakryć gdy uważam za stosowne-np w pracy. Tak jak i do pracy ubieram się inaczej niż po pracy-wszystko ma swoje miejsce.