Zapowiedź likwidacji "karcianek" to haslo wyborcze...
Realizacja ...jak by tu delikatnie powiedzieć?...dość przemyślna, tylko się omskło
Plany zmian w KN były krytykowane przez tych, którzy mają jakieś pojęcie o szkole.
Zwracano ministerstwu uwagę na balagan, jaki to wywoła.
Niestety - 100% lekceważenia tych uwag, bo minister "wie lepiej" i nie będzie nikogo sluchać!!
Powiem więcej: żeby wszystkich zadowolić (bo rodzice też zmartwili się, że zajęć żadnych nie będzie) uslyszeliśmy, że...przecież nauczyciele mają 40 h pracy i swoich dzieci nie opuszczą, a dyrektorzy mają dodatek motywacyjny i tym będą nauczycieli wynagradzać.
No i zaczął się przewidywany bałagan
)
Były protesty, mówi się o strajku generalnym, więc trzeba goopi narodek powstrzymać - no to mu powiemy, że:
- wina dyrektorów (bo nie zrozumieli fffspaniałości, jaką jest likwidacja karcianek) - a co ini mieli zrobić bez kółek, że grzecznie zapytam??
- wina głównie samorządów, bo każą robić dodatkowo jakieś zajęcia (a przecież w KN wprowadzili te "zajęcia", które związek im wytknął...
- będzie się płacić za zajęcia dodatkowe (tylko kto?? - samorządy?? budżet na 2017 coś przewidział?
Komedia!!!
)
Tylko szkoły żal...