Zrobiłam głupotę straszną, Teraz wiem, otóż:
robiłam konkurs i ostatniego dnia dzieciaki przynosiły mi prace, jedna praca była bez zgody (wcześniej uczennica mi dała, ale ja ją gdzieś podziałam) więc poprosiłam ją by wypisała mi zgodę na konkurs (podpisała się za prawnego opiekuna). Dzieciakowi kazałam powiedzieć rodzicom o tym. Zgodę oryginalną jednak znalazłam, a tamtą podarłam.
I teraz mam drakę niezłą, rodzice się czepiają (wiem, mają rację), ja przeprosiłam, niby przyjęte, ale drążą temat... i pytanie, jakie konsekwencje?
dziękuję za odpowiedzi,