Czytałam odpowiedzi różnych ekspertów (prawników) na ten temat. Wg nich dyrektorzy łamią prawo każąc nauczycielom pracować za darmo i prowadzić dodatkowe godziny dydaktyczne w tygodniu. Sprawa jest łatwa. Nie wolno zmuszać nauczycieli do darmowego prowadzenia zajęć wyrównawczych ani zajęć rozwijających umiejętności/zdolności. Nauczyciel może takie kółka prowadzić nieodpłatnie jedynie wtedy, gdy wyrazi na to zgodę.
Wg ekspertów inne zajęcia statutowe w ramach 40 godzin pracy w tygodniu to: opieka nad dziećmi w czasie dyskoteki, wycieczki,konkursu, jednorazowe przygotowanie do jakiegoś konkursu, apelu itp..W żadnym razie zajęcia regularne, odbywające się wg założonego programu, a już na pewno nie dydaktyczne.
To, że MEN przymyka oczy na ten proceder oznacza jedynie, że im to pasuje i nie chcą się wtrącać, bo to oznaczałoby walkę z samorządami, które nie mają pieniędzy na zajęcia dodatkowe z PPP. Wstrętne to wszystko, ale to samo życie.
Nauczyciele mogliby pójść z tym do sądu, ale w obliczu ruchów kadrowych związanych z reformą boją się o swoją pracę i siedzą cicho. Proceder łamania prawa więc kwitnie.
Wiem, że MEN nic w tej sprawie nie zrobi i dalej będzie, jak było. To jeden syf.
Załączam odp. eksperta:
Odpowiedź eksperta
Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień. W ramach tego czasu pracy oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować m.in. inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów. W ramach tych zajęć nauczyciel nie prowadzi zajęć świetlicowych oraz zajęć z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej.
Formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej to:
klasy terapeutyczne,
zajęcia rozwijające uzdolnienia,
zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze,
zajęcia specjalistyczne (korekcyjno-kompensacyjne, logopedyczne, socjoterapeutyczne),
zajęcia związane wyborem kierunku kształcenia i zawodu oraz planowaniem kształcenia i kariery zawodowej,
warsztaty,
porady,
konsultacje.
W myśl ostatnich regulacji prawnych w ustawie Karta Nauczyciela dyrektor szkoły będzie mógł wskazać nauczycielowi prowadzenie takich zajęć, jeśli będzie miał na to odpowiednie środki finansowe, aby zapłacić nauczycielowi za prowadzenie tych zajęć. Z powodu braku środków finansowych zajęcia te nie będą się w szkole odbywały, a udzielanie pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla ucznia będzie się odbywać w trakcie bieżącej pracy z uczniem na obowiązkowych zajęciach edukacyjnych.
Jak widać, nie wolno kazać nauczycielowi odpłatnie prowadzić zajęć wyrównawczych, ani zajęć rozwijających uzdolnienia- czyli kółek zainteresowań. Jeśli zaś dyrektor ZMUSZA nauczycieli do darmowej pracy, a zmienia jedynie nazwę zajęć (a ta naprawdę dalej są to kółka, zajęcia wyrównawcze lub świetlica), to jest zwyczajnie NIEUCZCIWY, ŁAMIE PRAWO i wyzyskuje swoich pracowników. Z tego, co czytam po różnych forach, mamy większość takich właśnie dyrektorów.