po co zmieniac buty w szkole?

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

qjaf
Posty: 367
Rejestracja: 2010-04-09, 11:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Technika, WOS
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: po co zmieniac buty w szkole?

Postautor: qjaf » 2018-05-19, 19:45

Tak w ogole to w szkole jeszcze jest swietlica i jezeli tam mialby jeszcze hasac brzdac w butach ubloconych czy po prostu mokrych i ktos tego broni to ekstra. U mnie w szkole na pietrze i parterze jest wydzielone miejsce z dywanem i tam tez mialyby wlazic dzieciaki w buciorach z dworu? :D A sprzataczki niech sprzataja. No od tego sa, prawda? :D W szkolach sie nie sprzata, jak stwierdzono powyzej.

Jezeli ktos nie widzi roznicy miedzy zachowaniem dziecka, a doroslego to o czym w ogole dyskutowac. Co ciekawe nie spotkalem sie z uczniem, ktory by powiedzial, ze zmiana obuwia jest idiotyczna. Ci "ciezko madrzy" to chyba dopiero po 15 roku zycia. Sadza, ze juz do nich swiat nalezy. Chyba nie tylko oni, prawda? :D

Po co w domu w takim razie w domu buty zdejmowac??? A moze po to, zeby dziecko tez zalapalo pewien zwiazek miedzy tym co robi w domu, a szkola, ktora tez w pewnym sensie odgrywa istotna role. Kontekst, panie, kontekst.
No ale nie przesadzajmy, bo przeciez to tez mozna zanegowac.
Po co byly lub sa mundurki? A identyfikatory? Przeciez to znowu przemoc symboliczna :D

Nie wszystkie pomysly szkolne sa dobre, ale cos mi sie wydaje, ze jednak jest troche czysciej dzieki zmianie obuwia ;)

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: po co zmieniac buty w szkole?

Postautor: haLayla » 2018-05-19, 22:28

qjaf pisze:Po co w domu w takim razie w domu buty zdejmowac???


Nie wiem, ja nie zdejmuję jak przychodzę w gości. Jak zapraszam gości także nie oczekuję, żeby je zdejmowali.

qjaf pisze:A moze po to, zeby dziecko tez zalapalo pewien zwiazek miedzy tym co robi w domu, a szkola, ktora tez w pewnym sensie odgrywa istotna role. Kontekst, panie, kontekst.


Litości, szkoła ma być dla dziecka domem? Potem przenieśmy te wzorce na dorosłe życie i rżnijmy groteskę, że praca to też taki jakby dom, bo skoro szkoła nim była, to dlaczego nie?

qjaf pisze:Po co byly lub sa mundurki? A identyfikatory? Przeciez to znowu przemoc symboliczna :D


Ano właśnie z tego samego powodu dla którego żołnierze noszą mundury a prawnicy togi. Czysta psychologia.

qjaf pisze:Nie wszystkie pomysly szkolne sa dobre, ale cos mi sie wydaje, ze jednak jest troche czysciej dzieki zmianie obuwia ;)


A ja durny myślałem, że czysto jest dzięki sprzątaniu.
<3

Chien
Posty: 60
Rejestracja: 2015-10-28, 00:40
Kto: student
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: małopolskie

Re: po co zmieniac buty w szkole?

Postautor: Chien » 2018-05-19, 23:41

Sprawa jest po prostu dziecinnie (nomen omen) prosta. W sytuacji w której nauczyciele zmieniać butów nie muszą kwestie czystości tracą na jakimkolwiek znaczeniu. No chyba, że przyjmiemy, że buty nauczycielskie nie brudzą a te uczniowskie tak. Pozostaje wtedy jedyny argument: "bo tak"
Dlatego jeszcze raz podkreślam. Albo w szkole powinni buty zmieniać wszyscy, albo takiego wymogu nie powinien mieć nikt.

qjaf
Posty: 367
Rejestracja: 2010-04-09, 11:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Technika, WOS
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: po co zmieniac buty w szkole?

Postautor: qjaf » 2018-05-20, 19:25

A ja durny myślałem, że czysto jest dzięki sprzątaniu.

Jak nie bedziesz brudzic, to nie bedziesz regularnie sprzatac :D

Tak, sprzataczka jest od sprzatania (wow), ale po co jej dokladac jeszcze roboty? :D

Kto potencjalnie moze wiecej nabrudzic?
a) 30 doroslych ludzi, raczej dbajacych o czystosc
b) kilkaset dzieci
Co na to publicznosc? :jupi:

W ogole to jest jakis odcinek Twin Peaks? Czy ktos pracowal w podstawowce?


Czy naprawde ktos widzial nauczyciela regularnie brudzacego w szkole? No ile takich przypadkow? Bo uczniow, ktorzy wchodza do szkoly jak do obory to chyba kazdy widzial :P No to jest taka drobna różnica.


Szereg pytan mozna zadac. Dlaczego dzieciaki nie maluja sie do szkoly? Albo np. powinny miec zwiazane wlosy? To tez pewnie jakas przemoc :D

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: po co zmieniac buty w szkole?

Postautor: haLayla » 2018-05-20, 20:11

qjaf pisze:
A ja durny myślałem, że czysto jest dzięki sprzątaniu.

Jak nie bedziesz brudzic, to nie bedziesz regularnie sprzatac :D


Spróbuj nie sprzątać przez dłuższy czas jednocześnie nie brudząc. To może być ciekawy eksperyment.

qjaf pisze:Tak, sprzataczka jest od sprzatania (wow), ale po co jej dokladac jeszcze roboty? :D


Myślę, że sprzątaczce to jest obojętne jak mocno jest nabrudzone, skoro i tak powinna codziennie w szkole posprzątać. Bo jej praca jest zależna od powierzchni, którą ma posprzątać a nie grubości brudu zgromadzonego na tejże powierzchni.

qjaf pisze:W ogole to jest jakis odcinek Twin Peaks?


Pomijając fakt, że ten żart pojawił się już drugi raz, a zatem z założenia jest nieśmieszny, to wyjątkowo smutne jest, że z braku jakichkolwiek argumentów usiłujesz ośmieszyć rozmówcę. To, że ci to zupełnie nie wychodzi, to jest zupełnie inne zagadnienie.

qjaf pisze:Bo uczniow, ktorzy wchodza do szkoly jak do obory to chyba kazdy widzial :P No to jest taka drobna różnica.


To chyba zarzut do wychowawców tych uczniów :wink:

Reszty nie zamierzam komentować. Osobiste wycieczki były zabawne na wcześniejszych etapach mojego życia. Teraz są nużące.
<3

qjaf
Posty: 367
Rejestracja: 2010-04-09, 11:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Technika, WOS
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: po co zmieniac buty w szkole?

Postautor: qjaf » 2018-05-20, 20:18

Odnosisz sie do czyichs slow, a potem niby nie wchodzisz w osobiste wycieczki. Interesujace podejscie.

Jakbys ogladal Twin Peaks to bys wiedzial, ze to nie zart...

Tak, to wina wychowawcow, ze nie nauczyli czystosci dzieci :D Co tam rodzice.

Obawiam sie, ze Ilosc pracy sprzataczki (machania mopem itd.) uzalezniona jest od czestotliwosci przybywania tego brudu... Jak wie, ze dzieciak po szkole chodzi w obuwiu na zmiane to potencjalnie ma mniej roboty niz gdyby co kawalek ktos wchodzil z dworu z obuwiem "zewnetrznym". Kobiecina ma rewir i przeleci miotla w danych godzinach i juz. Mnie nie jest obojetnie ilu uczniow bede uczyc, a przeciez i tak uczyc bede...

Luzik, niezaleznie od wieku :D

TLBCK85
Posty: 47
Rejestracja: 2016-08-29, 16:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: po co zmieniac buty w szkole?

Postautor: TLBCK85 » 2018-05-21, 10:24

Szkoła uczy, ewentualnie wychowuje, od wychowywania są rodzice. Jeżeli dziecko przebywa w internacie wówczas dzieciom zwraca się uwagę na "nie takie" zachowanie. A i tak o wszystkim informuje się rodziców, wobec czego, dużo zależy właśnie od nich.
Druga sprawa, nie może być tak, że dzieci mają takie same prawa jak nauczyciele, dlaczego zawód nauczyciela nie jest zbyt szanowany? a no właśnie, między innymi, dlatego, że dzieci mają zbyt dużo praw. Jestem ostatnim rocznikiem osmioklasowej podstawówki, i gdybym wtedy wszedł do szkoły nie zmieniając butów, został bym odesłany do domu po worek z butami na zmianę.
Pewne granice zachowań, niestety, się zatarły.
Zaraz pewnie zostanę zbesztany za swój wywód, ale taka jest prawda.
Feci quod potui faciant meliora potentes.


Wróć do „Pogaduszki”