Postautor: Bozydar » 2018-05-29, 23:06
Witam.
Uczę od 15 lat, gimbaza, teraz także podstawówka. Mam tautaże na rękach (widoczne), jak i na reszcie ciała (niewidoczne). Głównie motywy roślinne, tribale, cytaty.
Chciałem postawić pytanie, jako pedagog z powołania - co do mojej pracy mają moje tatuaże?
Pracuję w dwóch wiejskich szkółkach, dobrze dogaduję się z dzieciakami i młodzieżą, mam respekt u nich, mam pozycję wśród Rodziców, robię dobrą robotą, a czasem nawet jakiś sukcesy. Jak każdy belfer z powołania.
Pytam jeszcze raz, zwłaszcza tych, co gotowi (w komentarzach) byli zrobić przeciwko mnie - wytatuatowanemu - krucjatę: w czym tkwi problem?
Pyta wiejski nauczyciel, bez miejskich naleciałości.