Strajk zly, bo rodzice musza opiekowac sie dziecmi. Strajk zly, bo nie wplynie na rzadzacych. W koncu zly, bo rodzice jeszcze bardziej znienawidza nauczycieli. A zatem wnioski nasuwaja sie same. Siedz jak frajer i milcz, ciesz sie ze w ogole masz robote. Nie wychylaj lba, bo PiS ci zmieni pensum, a poprzednicy i tak otwarcie o tym mowili. Grecka tragedia po prostu. Idac tym tokiem myslenia strajk nauczycieli nigdy nie przyniesie rezultatu.
Obserwuje to wszystko z dystansu, bo rozumiem argumenty 2 stron niemniej sposob podejscia rzadu jest skandaliczny i przypomina raczej metody quasi-totalitarne. Jak powiadam, czlowiek w miare rozgarniety nigdy juz nie powinien glosowac na tego typu opcje. Skoro jednak pieniadze prawie zawsze biora gore to mamy to, co mamy.
Dla mnie strajk to dobre poletko socjologiczne. Latwo sprawdzic czy w naszym kraju ankietowani w ogole sa swiadomi sytuacji czy w ogole sa sklonni do myslenia holistycznego czy raczej skupieni sa na sobie i na dogryzaniu innym. Nie mam zludzen i uwazam, ze strajk w duzych miastach wypadl co najmniej dobrze. Prowincja, niestety, z natury swojej jest przegrana, aczkolwiek tam tez cos sie zmienia. Potrzeba jednak czasu.
Zmiany w szkolnictwie i tak nastapia. Walka o pensum bedzie, bo rzad, jaki by nie byl, chce zwolnic jeszcze z kilkadziesiat tys. nauczycieli.
Perspektywy? Przede wszystkim akcje strajkowe powinny byc powiazane z fizjoterapeutami, pracownikami socjalnymi itd. Grup glodnych paru stowek jest sporo, wiec dlaczego nikt na to nie wpadl wczesniej? Po czyms takim rzad by sie nie podniosl.
Aha, nie czuje sie w szkole jak na strzelnicy czy jak chlopiec do bicia wobec rodzicow. Moge pokazac konto, odbyte szkolenia i studia. W tym momencie zdrowy psychicznie czlowiek przyznaje racje, ze zarabiam wzglednie malo. Po prostu to tak wyglada. Z czescia ludzi nie warto dyskutowac, bo wiedza swoje ponad wszystko. Jakies resentymenty biora gore.
Pracowalem w kilku szkolach i nigdzie nie spotkalem sie wprost z "gryzieniem" wsrod nauczycieli. Moze dlatego, ze faceciw szkole maja latwiej
Wizytacja i kontrole zwykle byly pro forma. Nie wstydze sie strajku i nigdy nie zamierzam odpuszczac.