Postautor: uczenityle » 2008-01-11, 09:35
Ok, zgodzę się z Panem. Przebił Pan moje argumenty w tej potyczce słownej czego Panu gratuluję. Ale musi Pan przyznać, że nie każdy nauczyciel przestrzega tych granic. Większość poprostu je przekracza lub nagina, a uczeń, który nie zna swoich praw po prostu spuszcza głowę i siedzi w swojej bezradności.
Nie może Pan również zaprzeczyć, że cały ten program nauczania jest lekko mówiąc pomylony. Przytoczę mój tekst z innego forum:
Jeżeli myślimy o zmianie systemu prac domowych, powinniśmy pomyśleć o zmianie całego systemu edukacyjnego. W szkołach, uczniów faszeruje się wiedzą encyklopedyczną, która w przyszłości do niczego im się nie przyda. Przykładowo: chemia- alkany, alkeny, alkiny trzeba znać podział, nazwy, właściwości itd. Jeżeli ktoś nie wiąże swojej przyszłości z chemią to po co ma się tego uczyć?? Po co stolarzowi fachowa, encyklopedyczna wiedza chemiczna. Obowiązująca zasada szkolna
WYKUJ, ZDAJ ZAPOMNIJ!
Szkoła ma nie tylko uczyć, ale i wychowywać. Jak może wychowywać uczniów człowiek, który codziennie przychodzi na lekcje, skwaszony, jest niesprawiedliwy i na dodatek poniża innych i nie szanuje ich praw i wolności. To co dzieje się w dzisiejszej szkole godne jest conajmniej oceny poprawnej z zachowania.
Dlatego, trzeba wprowadzić zmiany w systemie nauczania. Spójrzmy chociaż na szkoły za zachodnią granicą. Tam ksiażki pozostawia się w szkole, są przedmioty typu cooking- gotowanie itp. . Zauważmy na poziom tamtych ludzi. Dlatego, że nie odrabiają lekcji nie są ***. Wręcz przeciwnie- mają tam naukowco, inżynierów, architektów i informatyków w nadmiarze. Spójrzmy na poziom bezrobocia.
Tam szkoła spełnia swoje zadanie. Poczytajcie sobie forum. Niektórzy mają nabyty wstręt do szkoły. Szkoła wiąże się ze stresem, nauczycielami i niesprawiedliwością. Kiedy kogoś spytasz: Dlaczego nie lubisz szkoły?? Po prostu: nie lubię i tyle. Czy tak ma wychowywać szkoła?
Poza tym w szkole masz styczność z: narkotykami, alkoholem no i faj... znaczy papierosami.
Ale, jak ma wyjść normalne dziecko z patologicznej rodziny??? Tak samo jest i w tym przypadku. Najpierw należałoby wychować co niektórych nauczycieli, zanim oni zaczną wychowywać nas.
Ale, to takie moje 3 grosze.
PS chodzę do 3 gm nie LO.