Witam.
Znalazłem to forum w poszukiwaniu rady dotyczącej tego w jaki sposób pomoc mojemu o wiele młodszemu bratu. Mam 18 lat i zastanawiam się co by tu zrobić, aby znaleźć jakiś sposób na brata... ok.. przejdę do konkretów.
Brat w wieku 9 lat (oczywiście 3 klasa podstawówki)
Problem wygląda tak, że nie chce odrabiać zadań domowych, nie myśli odrabiając zadania, ma problemy z rozumowaniem zadań na sprawdzianach.
Dziecko nie ma żadnych orzeczeń, żadnych chorób, jest całkowicie zdrowe tylko występują problemy z nauka. I właśnie szukam sposobu ja mu pomoc.
Zaczynając od domu:
Brat ma masę różnych zajęć (trenuje piłkę nożną, uprawia taniec towarzyski, chodzi na lekcje angielskiego).
Dziecko w momencie gdy pada hasło "lekcje" nagle zaczyna być głodnym, musi iść się napić, znajduje każdą inną wymówkę która odwlecze czas przeznaczony na odrabianie zadania domowego. Do lekcji trzeba go namawiać kilka razy. Często bez efektów.
Gdy odrabia zadania samotnie, to siedząc przy biurku chwyta wszystko, zaczyna sie bawić wszystkim co jest na biurku, siedzi bez celu (oczywiście z czasem przystępuje do zadań). Robiąc zadania często ma problemy z dokładnym czytaniem ze zrozumieniem. Nie rozumie tego co czyta. Mam wrażenie że czytając koncentruje sie na literach, na odczytywaniu tekstu a nie na myśleniu nad tym co jest tam napisane, na wyobrażaniu sobie treści zawartej w tekście. Matematyka bez problemów (oczywiście z wyjątkiem zadań z treścią- znajdywanie metody obliczeń i wymyślanie zadań do treści)
Zdarza sie ze dziecko mówi ze nie ma już więcej zadane, a w rzeczywistości okazuje sie ze jednak było coś jeszcze zadane.
Robiąc z kimś (najczęściej mama) brat również szuka zajęcia na biurku, opiera się, bawi się kredkami, gumką, ogólnie wszystkim co znajdzie sie w zasięgu reki. Robiąc zadania najczęściej nie wie i czeka na gotową odpowiedz z ust osoby pomagającej mu. Dopiero po dokładnym naprowadzeniu i przeczytaniu na głos fragmentu tekstu jest w stanie dać w miarę sensowną odpowiedz na pytania jego dotyczące. Dziecko często awanturuje sie, robi na przekór. W momencie gdy musi coś obliczyć z boku na kartce (ogólnie wykonać dodatkową pracę) awanturuje sie, zaczyna płakać i nie robi tego. Nawet gdy jest to proste dodawanie, zajęcie zajmujące dodatkowe choć 5 sekund. Dziecko wprowadza nerwówkę w czasie odrabiania lekcji. Gdy dostanie polecenie napisania kilka razy wyrazu w którym popełniło błąd kończy sie to płaczem, krzykiem. Reaguje tak na zadania które ma zrobić ponad to co jest zadane w książce. O dodatkowym przygotowywaniu sie do lekcji, odrabianiu dodatkowych zadań w domu nie ma oczywiście mowy. Reakcja jego byłaby łatwa do przewidzenia.
W szkole:
Brat wyniki ma słabe. Wyniki plasują się w dolnych strefach tabel wynikowych. Wychodzi praktycznie w czasie sprawdzianów to, czego nie potrafi robić (czytanie ze zrozumieniem) i w momencie gdy nie ma osoby która "poprowadzi go za rączkę przez zadanie" brat nie jest w stanie wykonać na przyzwoitym poziomie zadań. Ortografia na poziomie nieco gorszym niż przeciętny.
Ogólnie sytuacja zaczyna być niemiła i zwracam się z prośba o pomoc, o znalezienie rady, sposobu na brata. Dochodzi do tego ze dziecko boi sie wracać i informować o słabych ocenach, ponieważ to oznacza stres, płacz dziecka w wyniku rozmowy o tym, ewentualnej reprymendy. Doszło do tego nawet że dziś mama dostała sprawdzian który wychowawczyni oddala i kazała zwrócić z podpisem rodziców. Wychowawczyni dostała sprawdzian podpisany przez samego brata (wierzymy w to że ktoś, jakiś kolega mu to "doradził"), który zapewne myślał o tym ze mu sie uda nie mówić o ocenie w domu. (to pierwszy tego typu przypadek w jego wykonaniu)
Tak wiec.. może byliby państwo w stanie udzielić rad, wskazówek dotyczących tego jak postępować z dzieckiem, jak mu pomoc i jak pozbyć sie owych problemów, bo troszkę jest to niepokojące biorąc pod uwagę to, że rówieśnicy zapewne lepiej sobie w szkole radzą.