dyscyplina w klasie

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Afroditte » 2008-02-11, 20:54

A mnie zastanawia jak to jest, że wystarczy by wychowawca przyszedł na lekcję i powiedział dokładnie to samo co nauczyciel prowadzący i klasa się uspokaja a gdy ten próbuje zaprowadzić dyscyplinę często się to nie udaje. Często bywa przecież także tak, że to właśnie jakiś wychowawca sobie nie może z dzieciakami dać rady i woła innego wychowawcę...
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Jolly Roger » 2008-02-11, 21:44

Afroditte pisze:A mnie zastanawia jak to jest, że wystarczy by wychowawca przyszedł na lekcję i powiedział dokładnie to samo co nauczyciel prowadzący i klasa się uspokaja

Wychowawca lepiej "czuje" swoja klasę. Wie jak rozmawiać z pojedynczymi uczniami i jest autorytetem.
Młodzi i nowi nauczyciele mają ten problem, że na uznanie muszą sobie zapracować. Nie każdy ma aurę, ale konsekwencja i jasne reguły sprawiedliwie stosowane przynoszą efekt. Byw tak, że na efekty trzeba czasu.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

batmanzkitonem
Posty: 1
Rejestracja: 2008-02-12, 17:31

sposoby

Postautor: batmanzkitonem » 2008-02-12, 17:36

Wiem, ze moze to absurdalne pytanie, ale jakich argumentow moze uzyc nauczyciel by utrzymac dyscypline w klasie. Ucze w pierwszej klasie liceum, to sa prawie dorosli ludzie (chociaz zachowanie nie swiadczy o tym bynajmniej) i zastanawiam sie czym ja tak naprawde moge ich postraszyc? Jedynka? Wizyta u dyrektora? Wychowawcy? Uwaga w dzienniku? Jestem poczatkujacym nauczycielem i tak naprawde nie wiem jeszcze na co moge sobie pozwolic a na co nie i troche mi to utrudnia sprawe.

Poza tym mialam ostatnio taka sytuacje, ze zwrocilam dziewczynie uwage i poprosilam o jej nazwisko gdyz chcialam jej wpisac uwage do dziennika a ona odmowila podania mi swoich danych. Wiadomo ze predzej czy pozniej sie dowiem jak sie nazywa ale co w takiej sytuacji np mozna zrobic? Zupelnie nie radze sobie z takimi sytuacjami poniewaz nie wiem jakie wlasciwie mam prawa jako nauczyciel. Bardzo prosze o jakies sugestie porady i wyrozumialosc dla poczatkujacego belfra.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: dushka » 2008-02-12, 17:48

16 lat to prawie dorosłość? ;) Ja bym kłóciła się, by 18 latkowie dorośli byli :lol:

W lo ja bym stawiała na odpowiedzialność zbiorową - klasa szybko nauczy niesfornego ucznia, że nie warto być chamem.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: edzia » 2008-02-12, 18:02

miwues pisze:Idealna kolejność jest taka: Uczeń odmawia wykonania polecenia, Ty w miarę prędko rozprawiasz się ze złym zachowaniem, uczeń robi, co trzeba, Ty wmacniasz to pozytywnie, potem obowiązuje zasada czystego konta, nie wracasz do tego nigdy, szczególnie z ironią.

miwues pisze:Sama musisz nauczyć się egzekwować swoje polecenia. Przydatna kolejność:
1. Jasno określ zasady i swoje oczekiwania;
2. Powtórz polecenie, zastosuj tzw. nauczycielskie uporczywe spojrzenie;
3. Zastosuj jedną z metod: technikę przecięcia, technikę ochłonięcia, metodę cofnij film, metodę ograniczonego wyboru;
4. Wyciągnij zapowiedziane wcześniej (metoda ograniczonego wyboru) konsekwencje.

szczerze mówiąc to ja jestem bardzo zainteresowana opisem tych metod, bardzo proszę, miwues, jeśli można.
Tak naprawdę to w tym wątku jest wiele rad, jak utrzymać dyscyplinę w klasie, tj. być zdecydowanym, konsekwentnym, ale dopiero takie różne techniki o których piszesz są moim zdaniem najbardzej przydatne. Chętnie poczytam.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Afroditte » 2008-02-12, 21:27

miwues - a cóż to za metody? :D chcemy chcemy chcemy :D
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Afroditte » 2008-02-12, 21:58

Czekamy więc z niecierpliwością :D
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Afroditte » 2008-02-14, 20:03

Jeśli chodzi o mnie to techniki te znam i stosuję choć nie wiedziałam że mają one swoją nazwę :wink: szczególnie "technika przecięcia" to dość ważny element wychowania w szkole, gdyż uczniowie (czyt. w gimnazjum :wink: ale chyba nie tylko) często próbują "zagadać" nauczyciela, łapać za słówka, wdawać się w zbędne dyskusje
Ostatnio zmieniony 2008-02-14, 20:58 przez Afroditte, łącznie zmieniany 1 raz.
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Afroditte » 2008-02-14, 21:08

Powrócę jeszcze choć na chwilkę jednak do metod opisanych przez miwuesa:

Przykład:
Zniecierpliwiony szesnastolatek do nauczyciela:
- Może by pan odsłonił to, co mamy na tablicy!?
- Nie, jeśli będziesz odzywał się do mnie w ten sposób. Spróbuj zwrócić się do mnie jeszcze raz.


Dokładnie tak reaguję - z zamierzonym skutkiem, większość uczniów już tak nie próbuje się do mnie zwracać. Lecz niektórzy, najczęściej ci najbardziej niepokorni, po usłyszeniu "Nie..." od nauczyciela nawet nie pozwalają dokończyć zdania a natychmiast pada "To nie! bez łaski" czy coś w tym stylu, jednocześnie uczeń potrafi rzucić wtedy zeszytem i zbuntować się. Jaka jest opinia miwuesa w tej kwestii? :) Ja - ale chyba raczej wtedy nie za bardzo wychowawczo - jednak odsłaniam tą tablicę, podchodzę do ucznia i próbuję go do tego pisania jakoś nakłonić... Mówię najczęściej "spokojnie, nie denerwuj się, weź zeszyt i pisz". No i najczęściej pisze, choć z oporami, ale pisze :)
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Jolly Roger » 2008-02-15, 13:10

miwues dobra robota. Przydatne rady w 99% :wink: To są konkrety.
Dzięki
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Afroditte » 2008-02-15, 17:51

miwues pisze:Z Twojego opisu wnioskuję, że pracujesz w gimnazjum w jakiejś dzielnicy, gdzie jest dużo patologii. Gdy dziecko ma głęboko zaburzone relacje z rodzicami, w związku z tym zaburzony stosunek do autorytetów, wychowywanie go to balansowanie na linie - nic nie zastąpi osobistego wyczucia, w którą stronę wygiąć ciało, aby nie spaść.


A dokładniej - gimnazjum na wsi, na terenie, gdzie patologia dotyczy większości uczniów... Ponadto obserwuję wśród moich niektórych moich uczniów poważne zaburzenia emocjonalne i społeczne - czyli właśnie brak systemu wartości i współżycia w środowisku. Jednakże wpajam im te zasady na każdej lekcji i nie poddaję się.

O dziwo (!) jako takich problemów wychowawczych już nie mam - poza jedną klasą - bo na początku roku szkolnego przeżyłam niemały szok. Ja sama do gimnazjum nie chodziłam a zakres różnego rodzaju "dys - funkcji" i patologii był dla mnie poważnym zaskoczeniem. Nie zdawałam sobie sprawy jak wiele uczniów ma tak poważne problemy...

Im dłużej pracuję tym bardziej mogę zaobserwować, że uczniowie już wiedzą, co im wolno a co nie i dlaczego(!). Pociesza mnie więc fakt, że gdy będę mięć większy staż pracy mam chyba (?) szansę na bycie "dobrym" nauczycielem i wychowawcą. Konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja - czyni cuda :wink:

miwues - kolejny raz po stokroć DZIĘKI
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: malgala » 2008-02-15, 18:36

Afroditte pisze:A dokładniej - gimnazjum na wsi, na terenie, gdzie patologia dotyczy większości uczniów... Ponadto obserwuję wśród moich niektórych moich uczniów poważne zaburzenia emocjonalne i społeczne - czyli właśnie brak systemu wartości i współżycia w środowisku.

witaj w klubie
Afroditte pisze:Im dłużej pracuję tym bardziej mogę zaobserwować, że uczniowie już wiedzą, co im wolno a co nie i dlaczego(!). Pociesza mnie więc fakt, że gdy będę mięć większy staż pracy mam chyba (?) szansę na bycie "dobrym" nauczycielem i wychowawcą.

Jestem całkowicie pewna, że tak będzie.
Próbujesz, szukasz, pytasz i zauważasz już pewne efekty. I masz intuicję. Tak trzymaj.
I pamiętaj, że dla tych dzieciaków często szkoła jest jedynym miejscem, w którym mają okazję zetknąć się z normalnością, nauczyć pewnych zasad i odkryć w sobie pewne życiowe ambicje oraz uwierzyć, że przez życie można przejść bez postojów pod sklepem z butelką piwa lub wina w garści.

moniakzam
Posty: 18
Rejestracja: 2007-08-30, 11:22

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: moniakzam » 2008-02-21, 14:07

Proszę o pomoc...jak wcześniej pisałam jestem wychowawcą drugiej klasy szkoły zawodowej, klasa sprawia ogólnie problemy wychowawcze,ale jeden z uczniów szczególnie. Na lekcjach w ogóle nie pracuje, a wręcz przeciwnie przeszkadza w prowadzeniu lekcji. Lekcja wychowawcza to koszmar ów uczeń ciągle chodzi po klasie, nagminnie niszczy gazety i kasety (sala języka obcego), które leżą za nim na półkach. Uwaga w dzienniku ani rozmowy z dyrektorem nie pomagają. Po ostatniej rozmowie usłyszałam "ale mnie pani wzruszyła, zaraz się rozpłaczę..dobra dobra gadaj sobie". Pani dyrektor wzrusza ramionami i twierdzi, że nie wiele może w tej sprawie zdziałać, jedynie to może po raz kolejny pouczyć go na temat zachowania w klasie itp. Całe szczęście udało mi się po kilkumiesięcznych próbach zdobyć aktualny nr do mamy tego ucznia, bo wcześniej wpisany był nieaktualny, a uczeń podawał swój własny nr komórkowy. Już nie wiem jak z nim postępować, jego zachowanie wpływa na zachowanie całej klasy, a brak jakichkolwiek konsekwencji pokazuje pozostałym uczniom,że szkoła jest wobec tego bezradna. Dodam tylko, że uczę pierwszy rok w szkole. Jakie są procedury szkolne w postępowaniu z takim uczniem, jeżeli rozmowa z rodzicem i dyrektorem nie przynosi żadnych efektów?

2sawanna2
Posty: 31
Rejestracja: 2008-01-07, 18:10

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: 2sawanna2 » 2008-02-21, 15:36

uczysz pierwszy rok, a dyrektor zamiast ci pomoc, zostawia cie sama z tym problemem. ja tez ucze pierwszy rok, ale w mojej szkole (gimnazjum) panuja calkiem inne relacje miedzy dyrekcja a nauczycielami. p.s. kolega ze szkoly zawodowej opowiedzial mi, ze z jego szkoly na poczatku roku zostal usuniety chlopak, ktory nieustannie "podskakiwal" mlodej nauczycielce. jezeli twoj uczen, sprawia problemy i nie potrafi przystosowac sie do rzeczywistosci szkolnej i regulaminu, to moze tez nie powinien uczyc sie w twojej szkole. w szkole ponadgimnazjalnej nie ma juz na szczescie obowiazku szkolnego. no chyba, ze dyrekcja wyznaje zasade im wiecej uczniów, tym wiecej pieniedzy.
teoria a praktyka

moniakzam
Posty: 18
Rejestracja: 2007-08-30, 11:22

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: moniakzam » 2008-02-21, 17:42

Trafiłaś w sedno sprawy, tam liczy się ilość uczniów, bo każdy uczeń to pieniądze dla nas... niestety, a najgorsze jest to, że inni nauczyciele też mają problem z tym samym uczniem i mówią mi o tym w pokoju, ale pani dyrektor o tym nie wspominają i ja wzywając ja do siebie na lekcje i prosząc o interwencje wychodzę na nieradzącego sobie z dyscypliną nauczyciela. Boję się, że przez to mogę nie zaliczyć stażu...:(


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”

cron