Postautor: Boguś » 2008-03-26, 23:18
Wrotkap,
czy w gimnazjum mówisz o relacji równoważności?
Pisałeś o położeniu punktu i prostej , jestem ciekawy na jakim poziomie nauki o tym CI mówiono, bo chyba nie w podstawówce.
Uważam , że wprowadzanie formalizmu matematycznego na poziomie gimnazjum jest nieporozumieniem, bo uczniowie i tak tego nie zrozumieją ( z wyjątkiem tych najzdolniejszych).
Pamiętam lekcje ze szkoły średniej, gdy uczyliśmy się o granicy funkcji, pochodnej - tylko nieliczni w klasie tak naprawdę zrozumieli o co w tym chodzi, resztą wykuła to na pamięć.
Pracując w gimnazjum widzę, że najlepiej trafia do uczniów tłumaczenie "na chłopski rozum" wtedy najszybciej pojmują. Wystarczy wrzucić trochę zdań typowo matematycznych i zaczyna się problem.