Basiek70 pisze:Hmmmm, sprawdx najpierw, jak jest faktycznie, bo nam na szkoleniu z praw i obowiązkow nauczyciela podano, ze nie jesteśmy funkcjonariuszami publicznymi, tylko że przysługują nam w pewnych sytuacjach prawa funkcjonariusza publicznego. Nie mam materiałów z podstawami prawnymi pod ręką ani też za to, co pan mówił, pokroić się nie dam, ale warto sprawdzić, jak jest naprawdę.
No właśnie też spotkałem sie z takowymi informacjami. Jednakże, po raz kolejny, pani Lucyna Gromiec uważa, że:
PYTANIE
W związku z nowelizacją przepisów prawa oświatowego nauczyciel znalazł się pod specjalną ochroną – uzyskał status funkcjonariusza publicznego. Co to oznacza w praktyce?
ODPOWIEDŹ
Zgodnie z art. 63 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 roku Karta Nauczyciela[1] w związku z pełnieniem obowiązków służbowych nauczyciel objęty został ochroną przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych w kodeksie karnym (nauczyciele podlegający pod przepisy Karty Nauczyciela). Oznacza to, że zarówno dyrektor, jak i organ prowadzący szkołę muszą z urzędu występować w obronie nauczyciela, którego prawa zostały naruszone (dotychczas czyny zabronione popełnione na szkodę nauczyciela były ścigane z oskarżenia prywatnego).
Tak więc wykonywanie funkcji funkcjonariusza publicznego jest chronione przez kodeks karny[2] (rozdział XXIX). Chodzi tu o przestępstwa takie jak:
– naruszenie nietykalności cielesnej (art. 222 kk),
– czynnej napaści na funkcjonariusza (art. 223 kk),
– znieważenia funkcjonariusza (art. 226 kk),
– stosowanie groźby bezprawnej lub przemocy ( art. 224 kk).
Zapamiętaj!
Osoba, która napada na funkcjonariusza publicznego, podlega większym sankcjom karnym (grozi jej do 10 lat więzienia). Należy jednak pamiętać, że funkcjonariusz publiczny ponosi większą odpowiedzialność za przekroczenie swoich uprawnień, niedopełnienie swoich obowiązków czy ujawnienie informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych (np. ujawnienie spraw poruszanych w trakcie rady pedagogicznej z wyłączeniem treści uchwał). Ponadto funkcjonariusz publiczny nie może strajkować, musi być nieskazitelny (tzn. nie może np. pić w miejscu publicznym).
[1] Tekst jednolity Dz. U z 2006 r. nr 97, poz. 674 z późn. zm.
[2] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 roku, Dz. U. nr 88, poz. 553.
Lucyna Gromiec
Konsultant w Pracowni Doskonalenia Kadry Kierowniczej Oświaty i Doradztwa Metodycznego Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach, nauczyciel akademicki w Wyższej Szkole Administracji Publicznej, ekonomista.
Z tego co ona pisze, bez dwóch zdan jesteśmy funkcjonariuszami oraz wynika, że koleś, który mi grozi..., ma gorzej niz jakby groził "zwykłej" osobie. Jeżeli ktoś dotarł do wypowiedzi jakiegoś innego fachowca, a raczej "fachowca", niech zabierze głos w temacie.