Postautor: renati23 » 2008-05-01, 21:03
- stosowanie swoistego rodzaju neologizmów powstałych ze złożenia znaczeń dwóch różnych wyrazów w znaczenie jednego wyrazu, na zasadzie skojarzenia:
Maciek Dobrzyński był konfederastą i nie stronił od króla.
Istota dowcipu polega na tym, że autor użył zamiast wyrazu konfederata, wyrazu konfederasta, który - postawiony obok sformułowania "nie stronił od króla" ("stronić" - 'lubić, darzyć sympatią; szukać czyjegoś towarzystwa; gonić za kimś') wywołuje natychmiast skojarzenie ze słowem pederasta; w ten sposób Maćkowi przypisano "Bóg wie co..."
- używanie wyrazów mających więcej niż jedno znaczenie, przy czym przynajmniej jedno z nich związane jest np., z fizjologią lub seksem - stąd zupełnie inny wydźwięk informacji zawartej w takim zdaniu:
Ślimakowa wciąż napierała na męża, szepcąc, żeby się nie opierał.
Kościuszko tylko w nagłych potrzebach wracał do kraju.
Zenon Ziembiewicz skrzywdził Justynę z duch stron.
= używanie frazeologizmu w złym kontekście:
Zamek w "Zemście" stanął im w gardle, jako kość niezgody.
Alchemik to taki człowiek, który chciał z igły zrobić widły.
Napoleon był niski, ale na wszystkich patrzył z góry.
- popełnianie błędów składniowych typu:
Pożyczyłam książkę od koleżanki, która była zniszczona. Pytanie: kto lub co było zniszczone? Koleżanka, czy książka?
Podobnie jak w zdaniu: "Do uprawy roli Barbara nie nadawała się, więc Bogumił sam ją uprawiał." - Barbarę, czy rolę?