truflica!!!
Moja wypowiedź była zaadresowana do tych, którzy bezpodstawnie rzucają się do wykonywania tych zajęć tylko po to, by zarobić, bo wydaje im się, że tego typu lekcje w przedszkolu to bułka z masłem dla zwykłego "grającego na pianinie"! Nie potępiłam Twojej wcześniejszej wypowiedzi! Skierowałam się głównie do tych, o których powyżej napisałam. To, co robisz Ty, jest bardzo wartościowe! Jeśli chcesz wprowadzić dzieci w świat, którego bez Ciebie by nie poznały - jest to bardzo piękne wyzwanie. Szanuję też Twój stosunek do tego, co robisz, to, że masz świadomość własnych braków w tej dziedzinie i chcesz się uczyć! Nie potępiam też ludzi, którzy prowadzą rytmikę, bo trudno było im znaleźć inną pracę, a są muzykami (ale prawdziwymi, przez duże "M"!!) i wierzą, że potrafiliby to robić.
Niestety zdarza mi się natrafiać na osoby, które wyprowadzają mnie z równowagi swoim podejściem do sprawy... Np. jakiś czas temu spotkałam pana, który powiedział, że chce pracować jako rytmik w przedszkolu i zapytał z ironią: "A co się właściwie na takiej rytmice robi? Podskakuje przy muzyce, tak?"... (komentarz dopowiedzcie sobie sami...)
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam swoją wypowiedzią...jednak tak właśnie myślę. Mnie uraziła (poraziła wręcz m.in. wypowiedź przytoczonego pana...)